Wirtualny stół anatomiczny, fantomy-symulatory, które "oddychają" albo "rodzą" dzieci, a przy złej diagnozie "umierają", sprzęty do badania wydolności, słuchu, pojemności płuc albo czynności serca płodu, sala symulująca Szpitalny Oddział Ratunkowy – m.in. takie udogodnienia czekają na studentów pielęgniarstwa, fizjoterapii, psychologii, ratownictwa medycznego. Dzięki nim będą oni mogli uczyć się poprzez praktykę i będą lepiej przygotowani do wykonywania swojego zawodu. Właśnie otwarto Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej, które wybudowała Elbląska Uczelnia Humanistyczno – Ekonomiczna. Zobacz więcej zdjęć.
- Centrum zostało wybudowane po to, aby studenci otrzymali jak najwyższą jakość kształcenia. Składa się z trzech kondygnacji, pierwsza z nich przeznaczona jest przede wszystkim dla studentów fizjoterapii, tam odbywają się zajęcia z technik kinezyterapii i fizykoterapii. Pierwsze piętro przeznaczone jest dla wszystkich studentów, dlatego, że znajdują się tam pracownie anatomii, fizjopatologii, mikrobiologii, dwie pracownie umiejętności pielęgniarskich oraz pracownia badań fizykalnych przeznaczona dla wszystkich studentów Wydziału Nauk o Zdrowiu – opowiadała Marioletta Borkowska, pełnomocnik rektora ds. Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej, a także specjalistka w zakresie pielęgniarstwa ratunkowego oraz ratownik medyczny. - Sercem tego Centrum jest ostatnia kondygnacja, w której znajdują się symulatory "wysokiej wierności". One mrugają, mówią, bije im serce, mają odgłosy płucne, a także jelitowe, wszelkiego rodzaju obrażenia. Imitują one dolegliwości oraz objawy pacjenta, którego studenci spotkają w przychodniach i szpitalach oraz we wszystkich jednostkach służby zdrowia czy opieki społecznej – wyliczała Marioletta Borkowska.
Jak mówił Zdzisław Dubiella, rektor EUH-E, podczas oficjalnej inauguracji roku akademickiego połączonej z otwarciem Centrum (5 października), takich nowoczesnych symulatorów, imitujących człowieka, jest w tej nowej jednostce osiem. Każdy z nich kosztował ok. pół miliona złotych.
Do dyspozycji studentów będą także mniej "zaaawansowane" fantomy. W tzw. salach niskiej wierności na łóżkach szpitalnych leżą te, które naśladują dziecko, osobę dorosłą oraz osobę w podeszłym wieku. Posłużą one adeptom pielęgniarstwa.
- Tutaj studenci mogą nauczyć się takich czynności pielęgnacyjnych, jak mycie, pielęgnacja pacjenta, zmiana bielizny pościelowej, zmiana bielizny osobistej. Mogą zakładać wkłucia, odśluzowywać pacjenta, zakładać sondy do żołądka czy cewnik do pęcherza moczowego – opowiadała Bożena Gajewska, pielęgniarka oddziału chirurgii dziecięcej, która uczy również studentów EUH-E zawodu.
Jak zaznaczał Zdzisław Dubiella, Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej zostało wybudowane w mniej niż rok. Kosztowało 21,5 mln zł, z czego ok. 14 mln to dotacja unijna.
- Jak na niedotowaną przez państwo uczelnię był to znaczący wysiłek finansowy, dlatego zamierzenia na rok przyszły są skromniejsze. Korzystając z nowej bazy wystąpimy z wnioskiem do ministerstwa o zgodę na utworzenie dwóch nowych kierunków: położnictwa i dietetyki – tak o planach uczelni mówił Zdzisław Dubiella.