Środę 26 lipca trzy młode dziewczyny zapamiętają do końca życia, choć być może teraz nie pamiętają nic. Upite do nieprzytomności dwie trzynastolatki i ich rok starszą koleżankę znaleźli wczoraj elbląscy policjanci na Zawadzie.
Była godzina 19, gdy policjanci patrolowali okolice Szkoły Podstawowej nr 9. Na tarasie szkoły zobaczyli trzy leżące, upite do nieprzytomności dziewczynki. Policjantom nie udało się nawiązać z nimi kontaktu. Dziewczynki nie były w stanie podać swoich danych, nie mogły też dmuchnąć w alkomat. Trzynastolatka powiedziała jedynie, że piły wódkę z dwoma kolegami, którzy przed przyjazdem policji odeszli. Alkohol przyniósł jeden z chłopców w wieku około 16-17. Nietrzeźwe koleżanki zostały przewiezione do Szpitala Wojewódzkiego. Tam badanie krwi wskazało u trzynastolatek odpowiednio 1,7 i 2,1 promila, starsza miała 1,8 promila alkoholu. Młode pacjentki poddano zabiegom odtrucia. Do dziś zostały zatrzymane na obserwacji. Dwie z nich pijaństwo przypłaciły utratą telefonów komórkowych.
Sprawę bada elbląska policja, która próbuje ustalić, skąd dzieci miały alkohol oraz czy telefony zostały skradzione, czy zgubione.
Sprawę bada elbląska policja, która próbuje ustalić, skąd dzieci miały alkohol oraz czy telefony zostały skradzione, czy zgubione.
OK