Ulica Armii Ludowej i skwer Janka Krasickiego na pewno będą miały nowych patronów. Kto ich zastąpi? - Nie dyskutowaliśmy jeszcze żadnych propozycji – mówi Jolanta Lisewska, przewodnicząca komisji ds. nadawania nazw w Elblągu. Komisja nadal czeka na opinię Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie patronów trzech innych ulic.
Do Urzędu Miejskiego dotarło pismo z Instytutu Pamięci Narodowej, który zgodził się z propozycją komisji ds. nadawania nazw, by zmienić patronów ul. Armii Ludowej, znajdującej się na Zawadzie i skweru Janka Krasickiego, mieszczącego się przy parku Dolinka. Nadal na opinię IPN czekają wnioski w sprawie ul. Diaczenki, Rodziny Nalazków i Leona Kruczkowskiego, autora sztuki „Niemcy”, członka władz PZPR. W związku z brakiem opinii z IPN planowane na 10 maja posiedzenie komisji nie odbędzie się.
- Czekamy, aż dostaniemy komplet opinii z IPN. Wtedy dopiero zwołam posiedzenie, byśmy mogli dalej o tej sprawie dyskutować – mówi radna Jolanta Lisewska, przewodnicząca komisji.
- Otrzymaliśmy jedynie odpowiedź z gdańskiego IPN, że nasze wnioski zostały przesłane do IPN w Warszawie. W piśmie z IPN wymieniana jest ulica 12 Lutego, z zastrzeżeniem że jest do zmiany, jeśli dotyczy okresu 1944-89. W Elblągu jednak takiej sytuacji nie ma, bo nazwa upamiętnia datę buntu elblążan przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu w 1454 roku – dodaje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
- Nie dyskutujemy jeszcze nad konkretnymi propozycjami nowych patronów. Będziemy chcieli zebrać od mieszkańców propozycje nazw i z tych propozycji wybrać nową – zapewnia radna Lisewska.
Propozycje patronów zgłaszają za to poszczególni radni. Maria Kosecka zgłosiła mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” - dowódcę Wileńskiej Brygady AK i żołnierza wyklętego (za Diaczenkę), Wojciech Rudnicki – Irenę Sendlerową (również za Diaczenkę), a klub radnych PiS – zmarłego niedawno radnego Zdzisława Olszewskiego.
Zmiany nazw „odwołujących się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944–1989” wymusza tak zwana ustawa dekomunizacyjna. O tym, który patron jest „do zmiany”, decydują samorządy po zasięgnięciu opinii Instytutu Pamięci Narodowej.
- Chcemy, żeby zmian nazwy było jak najmniej. W przypadku niektórych ulic zmienimy tylko uzasadnienie uchwały nadającej nazwę - zapewniała kilka miesięcy temu Jolanta Lisewska.
Tak ma być w przypadku ulicy Obrońców Pokoju i Braterstwa Broni. Zmiany adresu nie muszą obawiać się mieszkańcy ul. Ludwika Waryńskiego. Mimo że patron ich ulicy był twórcą Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat”, to według IPN ustawie dekomunizacyjnej nie podlega.
- Czekamy, aż dostaniemy komplet opinii z IPN. Wtedy dopiero zwołam posiedzenie, byśmy mogli dalej o tej sprawie dyskutować – mówi radna Jolanta Lisewska, przewodnicząca komisji.
- Otrzymaliśmy jedynie odpowiedź z gdańskiego IPN, że nasze wnioski zostały przesłane do IPN w Warszawie. W piśmie z IPN wymieniana jest ulica 12 Lutego, z zastrzeżeniem że jest do zmiany, jeśli dotyczy okresu 1944-89. W Elblągu jednak takiej sytuacji nie ma, bo nazwa upamiętnia datę buntu elblążan przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu w 1454 roku – dodaje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
- Nie dyskutujemy jeszcze nad konkretnymi propozycjami nowych patronów. Będziemy chcieli zebrać od mieszkańców propozycje nazw i z tych propozycji wybrać nową – zapewnia radna Lisewska.
Propozycje patronów zgłaszają za to poszczególni radni. Maria Kosecka zgłosiła mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” - dowódcę Wileńskiej Brygady AK i żołnierza wyklętego (za Diaczenkę), Wojciech Rudnicki – Irenę Sendlerową (również za Diaczenkę), a klub radnych PiS – zmarłego niedawno radnego Zdzisława Olszewskiego.
Zmiany nazw „odwołujących się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944–1989” wymusza tak zwana ustawa dekomunizacyjna. O tym, który patron jest „do zmiany”, decydują samorządy po zasięgnięciu opinii Instytutu Pamięci Narodowej.
- Chcemy, żeby zmian nazwy było jak najmniej. W przypadku niektórych ulic zmienimy tylko uzasadnienie uchwały nadającej nazwę - zapewniała kilka miesięcy temu Jolanta Lisewska.
Tak ma być w przypadku ulicy Obrońców Pokoju i Braterstwa Broni. Zmiany adresu nie muszą obawiać się mieszkańcy ul. Ludwika Waryńskiego. Mimo że patron ich ulicy był twórcą Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat”, to według IPN ustawie dekomunizacyjnej nie podlega.
RG