UWAGA!

Światełko do nieba, a pieniądze do puszki

 Elbląg, Wolontariusze odbierają puszki WOŚP w sztabie w Ratuszu Staromiejskim
Wolontariusze odbierają puszki WOŚP w sztabie w Ratuszu Staromiejskim (fot. Mikołaj Sobczak)

- Wspieram od początku, ale jeśli chodzi o bycie wolontariuszem, to trochę się wahałam, trochę się bałam, a teraz już piąty rok z rzędu kwestuję i wciągnęłam w to wnuki - mówi pani Hania, wolontariuszka podczas finału WOŚP. Na godz. 13.30 na koncie elbląskiego sztabu WOŚP było już ponad 93 tys. zł. Zobacz zdjęcia.

Dziś (28 stycznia) na elbląskiej starówce jest gorąco i to nie przez dodatnie temperatury, a dzięki wolontariuszom WOŚP, którzy o godzinie 9 zebrali się, żeby odebrać identyfikatory oraz kolorowe puszki i iść w miasto, zbierać datki na walkę ze skutkami pandemii..

- Z emocji nie mogłem zasnąć, jestem bardzo podekscytowany i widzę, że nie tylko ja - przyznaje Adam Krause, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Elblągu i szef elbląskiego sztabu WOŚP. - Pewnie jeszcze za wcześnie, żeby oceniać frekwencję, ale dużym osiągnięciem jest to, że przybyło nam lokalnych sztabików, że zgłosiły się żłobki, przedszkola, szkoły, różne firmy i instytucje. Zainteresowanie orkiestrą rośnie, zobaczymy, jak będzie wieczorem. Serdecznie zachęcam do tego, by przyjść na starówkę wcześniej, bo naprawdę będzie dużo atrakcji, a nasi wolontariusze na Starym Mieście będą kwestować do 20, kiedy na żywo zagra hymn WOŚP i wypuścimy światełko do nieba.

Wolontariusze wyposażeni w identyfikatory, puszki i serduszka, będące symbolem WOŚP, ruszyli tłumnie w miasto.

- Chciałam zgłosić się już rok temu, ale nie było miejsc i dlatego dopiero teraz pierwszy raz będę wolontariuszką - przyznaje Ada, która po odbiór identyfikatora przyszła z mamą Natalią i razem z koleżanką będzie dziś zbierać pieniądze na WOŚP. - Po prostu chcę pomagać - dodaje.

Chęć pomocy jest wspólnym mianownikiem dla wolontariuszy największej orkiestry na świecie.

- Wspieram od początku, ale jeśli chodzi o bycie wolontariuszem, to trochę się wahałam, trochę się bałam, a teraz już piąty rok z rzędu kwestuję i wciągnęłam w to wnuki - mówi pani Hania, która będzie dziś zbierać pieniądze z sześcioletnim Filipem i pięcioletnią Julką. - Wnuczek już czwarty raz ze mną jest, wnuczka trzeci. Moją motywacją jest to, żeby po prostu pomagać. Nigdy nie wiadomo, kiedy coś nas spotka. Wnuki uczę szacunku do ludzi starszych i ludzi młodszych. Chcę, żeby wiedzieli, że pomaganie jest dobre. Bycie wolontariuszem daje mi ogrom satysfakcji, jestem dumna, że mimo czasem niesprzyjających warunków pogodowych, co rok chodzimy i dzieci nawet nie marudzą, wręcz chcą chodzić jak najdłużej. One wiedzą, po co i na co te pieniądze są zbierane, cieszą się, że mogą pomóc. To, co robi Jurek Owsiak dla pacjentów jest nieocenione. Wnuk leżał w szpitalu dwa lata temu, synowa oczywiście chciała z nim zostać i spała właśnie na łóżku z orkiestry.

Ideę WOŚP popiera również pan Mariusz.

- Ja jestem wolontariuszem już od wielu lat - wyznaje. - Pomagam, bo trzeba, bo to jest bardzo ważne. Sprzęt w szpitalach jest potrzebny. Są ludzie, którzy tego nie rozumieją, ale mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni.

Wolontariuszy na ulicach Elbląga spotkacie do godziny 17, następnie wszyscy przejdą na starówkę, gdzie będą kwestować do godz. 20.

Na godz. 12 na koncie elbląskiego sztabu WOŚP było już ponad 35 tys. zł.

Zobacz program elbląskiego Finału WOŚP i licytacje.

Anna Malik

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama