![Elbląg, Marszałkowska kolumna. Czy tu nie ma zakazu ruchu?! Elbląg, Marszałkowska kolumna. Czy tu nie ma zakazu ruchu?!](/newsimg/duze/p1293/marszalkowska-kolumna-czy-tu-nie-ma-zakazu-ruchu-129344e.jpg)
Naszym Czytelnikom, którzy ze względu na nawał codziennych zajęć nie mieli czasu śledzić bieżących wydarzeń, przygotowaliśmy bardzo subiektywny przegląd wydarzeń ostatniego tygodnia. Ze względu na stosowaną w artykule mowę nienawiści, co bardziej wrażliwych Czytelników odsyłamy do TVP Info.
Chrust
Był taki poseł, bardzo zasłużony, który w niejednej partii maczał ręce. Działał w ZChN, PSL, najdłużej chyba w PO i bardzo nie lubił prezesa PiS. Z tego wszystkiego tak mu się w głowie namieszało, że wysłał głodne dzieci na szczaw i mirabelki. Szczęśliwie odszedł już w zapomnienie, więc nie będziemy przywoływać jego nazwiska. Pojawił się natomiast jego godny następca, wiceminister, który w związku z szalejącymi cenami opału wysyła ludzi do lasu po chrust. Wszystkich, którzy obawiali się, że ten pan również szybko odejdzie w zapomnienie, uspakajamy – czeka go świetlana przyszłość w tym rządzie.
Marszałek czy cesarz?
Do Elbląga zawitał marszałek Senatu, Tomasz Grodzki. Na Stary Rynek wtoczyły się trzy czarne limuzyny plus dwa radiowozy, z przodu i z tyłu oraz kilka po kątach. Nie wiem, dlaczego przyszły mi do głowy dwa obrazy. Jeden to triumfalny wjazd Cezara do Rzymu, drugi – król Norwegii podróżujący rejsowym samolotem. A Ty marszałku quo vadis?
Dupiarz
Dobry polityk jeśli chce osiągnąć poparcie wyborców powinien bardzo oszczędnie gospodarować prawdą, albo wręcz łgać jak najęty (o czym trochę dalej). O tej zasadzie zapomniał na chwilę Rafał Trzaskowski i pozwolił sobie na chwilę szczerości. Przyznać się publicznie, że było się dupiarzem (cokolwiek to znaczy), to duża nieroztropność, mimo że my mężczyźni szczerze mu „zazdraszczamy”. Tym razem oczyma wyobraźni zobaczyłem jego syna, który wraca ze szkoły i pyta – tato, ja też mogę być dupiarzem?
Solidarność
Politycy ciągle mnie zaskakują. W jednym z programów telewizyjnych prezydencki minister został zapytany, czy nie należałoby rozważyć pozbawienia 500+ rodzin o wysokim dochodzie. Na to pan minister, że prezydent Duda jest zwolennikiem solidarności społecznej. Uważam, że czystym okrucieństwem jest wymuszanie na bogaczach, żeby w imię wyimaginowanej solidarności przyjmowali tak nędzne datki.
Obligacje
Mateusz Morawiecki, który jest rasowym politykiem, więc ma zwyczaj omijania prawdy szerokim łukiem, zajął pierwsze miejsce w sondażu na najlepszego premiera od 2005 roku. Jak wiadomo wredna żona, zabrała mu cały majątek, zostawiając drobnych parę baniek na papierosy. Pan premier korzystając ze swojej głębokiej wiedzy ekonomicznej (i żadnej innej) przewidział dwucyfrową inflację i zamienił ten skromny pieniądz na obligacje. Ponad 30 proc. uczestników sondażu doszło do wniosku, że skoro potrafi zadbać o własne oszczędności, to zadba także o nasze.
Maraton głupoty
Pewien chromy siedemdziesięciodwulatek szydził ostatnio z sześćdziesięciopięciolatka, że za wolno biega maratony i wystawił swojego zawodnika (pięćdziesięciotrzylatka) żeby go pobił. W bieganiu oczywiście. Cała Polska zamarła w oczekiwaniu na wynik tych zawodów. Podobno sędziować będzie pewna sześćdziesięciodwuletnia magister prawa, która, w przypadku, gdy pierwszy dobiegnie nie ten co trzeba, uzna jego wynik za niekonstytucyjny.
A tymczasem w Pacanowie
Na pocztę w Pacanowie przyszedł Koziołek Matołek. … [Ustawa o cenzurze prasowej, która wkrótce zostanie niechybnie uchwalona przez Sejm. Paragraf dotyczący używania słów uważanych powszechnie za obraźliwe.]