Dwa zbrojne ugrupowania szyickie przyznały się do zamachów na polskie cele w Iraku. Zapowiadają kolejne, jeśli nie wycofamy swoich wojsk. Ich celem mają stać się dyplomaci, firmy oraz wojsko. - Takie oświadczenia nie robią na nas żadnego wrażenia - mówi mjr Zbigniew Tuszyński z 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. - My po prostu robimy swoje.
Po raz pierwszy zdarzyło się, że terroryści grożą bezpośrednio Polsce. W wyemitowanym przez telewizję nagraniu wideo zamaskowani bojownicy przyznają się do ataków na polskie cele w Iraku i zapowiadają kolejne, jeśli nasz kraj nie wycofa swoich wojsk. Oszczędzą tylko dziennikarzy, zaś nie będą mieli litości dla dyplomatów, pracowników firm i żołnierzy. To ich odpowiedź na rzekome torturowanie Irakijczyków przez polski żołnierzy.
- Takie oświadczenia nie robią na nas żadnego wrażenia - mówi mjr Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Żołnierze 16 PDZ cały czas są obecni w Iraku. Mało tego, w drugiej połowie przyszłego roku wybiera się tam ich kolejny tysiąc. Sam mjr Tuszyński również pełnił służbę w Iraku.
- My robimy swoje - kontynuuje. - Utrzymujemy oczywiście gotowość do wykonywania koniecznych zadań bojowych, ale nie straszne nam pogróżki terrorystów. Nie zmieniają one naszej pracy ani w Iraku, ani tu w Elblągu. Normalnie prowadzimy szkolenia żołnierzy, utrzymujemy zabezpieczenia jednostek. Jesteśmy też przygotowani na przerzucanie sił i środków na misję do Iraku. Jest to jednak normalny stan gotowości.
- Takie oświadczenia nie robią na nas żadnego wrażenia - mówi mjr Zbigniew Tuszyński, rzecznik prasowy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Żołnierze 16 PDZ cały czas są obecni w Iraku. Mało tego, w drugiej połowie przyszłego roku wybiera się tam ich kolejny tysiąc. Sam mjr Tuszyński również pełnił służbę w Iraku.
- My robimy swoje - kontynuuje. - Utrzymujemy oczywiście gotowość do wykonywania koniecznych zadań bojowych, ale nie straszne nam pogróżki terrorystów. Nie zmieniają one naszej pracy ani w Iraku, ani tu w Elblągu. Normalnie prowadzimy szkolenia żołnierzy, utrzymujemy zabezpieczenia jednostek. Jesteśmy też przygotowani na przerzucanie sił i środków na misję do Iraku. Jest to jednak normalny stan gotowości.
A