a dópa tam!! wystarczyłby jeden, solidny, dobrze zorganizowany CZYN SPOŁECZNY (nie wiem co było w tym złego. .) i dalibyśmy radę. .. może młodzi internauci (niepamiętający zapewne czymże taki czyn jest. .. ) sprowokują jakąś akcję na rzecz basenu. .zjawi się pół tysiąca młodych, silnych, pełnych zapału ludzi którzy mogą przygotować teren do działania. .za butelkę wody rzecz oczywista:)
Przypominają mi się słowa Pomożecie ! Pomożemy !Jakże wymowne i zapamiętane przez starsze pokolenie. Czyn społeczny czemu nie? Wojsko ruszy na ratunek, pół miasta zdrowych prężnych ludzi gotowych na poświęcenie. A nasi radni będą nadzorować prace na rzecz Basenu po czym nastąpi oficjalne otwarcie przecięcie wstęgi za lat kilka, poświęcenie, uroczystości i wręczanie sobie nagród, przyznawane premie za zasługi i odbudowę basenu Cofnijmy się o kilkadziesiąt lat wstecz i elblążanie za łopaty i do roboty bo i tak nie macie żadnej pracy. Hura będzie Basen w czynie społecznym. Może się mylę?