A ja mam pytanie. Jaka jest Wasza prawdziwa twarz? Czy macie jedną, dwie, trzy, czy tyle, ile potrzeba, by spokojnie, sielankowo egzystować? I nie chodzi mi o byt w dzisiejszym, szczególnym okresie, ale na co dzień. Czy każdego dnia realizujecie przysięgę radnego złożoną oficjalnie i w blasku fleszy, czy dobro ogólne przekładacie nad własnym? Czy płyniecie pod prąd, bo to właściwe, czy z nurtem, bo tak łatwiej i wygodniej. Niech ten trudny okres zainicjuje zmiany na lepsze, pokaże prawdę. Dobre rady i właściwe nawyki dotyczące noszenia maseczek i rękawiczek niech serwują nam celebryci. Od radnych wymagamy czegoś innego. Zdejmijcie maski, pokażcie twarze i przekażcie pieniądze z diet radnego (chociaż z tych odwołanych dotychczas sesji) na walkę z wirusem, na konto szpitala wojewódzkiego. Wszak oprócz serducha i po linii politycznej, ruch ten będzie zdecydowanie poprawny. Nie będziecie pierwszymi darczyńcami, w kraju to już się dzieje.
Polska bankrutuje, a winę za to ponoszą on, Kaczyński i PiS Perłą w koronie tego przemówienia jest zdanie, w którym premier ogłosił senatorom, że on i jego rząd nie mają bladego pojęcia, co się wokół nich dzieje: „Po prostu dzisiaj, kiedy mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową, jak to Rzymianie mawiali, iam proximus ardet Ucalegon, Skandalowi zawartości tzw. tarczy antykryzysowej odpowiada tylko tupet, jakim jest pokazanie czegoś takiego obywatelom. Wystąpienie premiera w Senacie rozwiewa wątpliwości: PiS doskonale wie, że zdemolowało finanse publiczne i nie ma jak bronić Polski przed zapaścią gospodarczą.