UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Skoro nie piszą o promilach to znaczy że ich nie było. W przeciwnym przypadku już w tytule byłoby wspomniane.
  • Oczywiście, już geniusze piszą, że wina rodziców, dziecka i w ogóle głupich przepisów, że pieszy ma pierwszeństwo. Wstydu nie macie. Osoba na przejściu dla pieszych jest z automatu chroniona, bo właśnie dlatego, że jest to m. in. nieprzewidywalne dziecko, ktoś niewidomy, niesłyszący. Dlatego na przejściu należy się ludziom ochrona. A kierowca ma obowiązek sprawdzić, czy nikogo na tym przejściu nie ma. Niestety, w Polsce kierowca ma prawo do wszystkiego: do jeżdżenia po pijaku, po narkotykach, do parkowania gdzie i jak popadnie, do rozjeżdżania pieszych na przejściach. Jeśli ktoś ucierpi, to w ocenie kierowców pozbawionych rozumu jest sam sobie winien. Wg mnie, tak twierdzący kierujący pojazdami powinni mieć odbierane prawko. I pojazd, bo, nie zapominajmy, kierowca w Polsce ma prawo jeździć bez uprawnień. Taki to dziadowski kraj 3 świata.
  • Co za bzdury, nie piszę o tym konkretnym zdarzeniu. "Ludziom należy się na przejściu ochrona" no i jest prawna, ale jak często widać zwalnia to pieszych (część) z myślenia i zachowania ostrożności (wszak kierowca może się zagapić, popełnić błąd nie mówiąc o tych jeżdżących na podwójnym gazie lub pod wpływem czegoś innego), ale ochrona jest można coś wyrwać od kierowcy. A kto tak powiedział, że można jeździć po pijaku, narkotykach, parkować wszędzie, jeździć bez uprawnień? Ty nie masz prawka, zapraszam do jeżdżenia (no brak jeszcze samochodu i zapewne umiejętności). Dziadowskie komentarze, a samochody konfiskowane i licytowane
  • Czyja by to nie była wina, czy rodziców czy kierowcy, kierowca miał obowiązek się zatrzymać, to nie do podważenia. Ucieczka po takim zdarzeniu jest absolutnie niedopuszczalna. A komentarze w stylu "pewnie było tak i tak" można sobie schować w kieszeń
  • między innymi dlatego mieszkańcy wsi elbląg powinni dzwonić na policję w każdym przypadku kiedy miejscowy z wyjącym silnikiem jeździ po wsi.
  • Przypuszczam, ze to kierowca jakis mlodziak jak to zwykle bywa. Garbusiarz cyklista lat 77
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    2
    Zbyszek1(2024-04-02)
  • @plusexpress - Ja zawsze, ja nigdy... uwielbiam takich świętych i idealnych. Lżej by ci było na duchu jakby rodzice trafili do szpitala? Może po prostu o tym nie napisali, bo dorosły do upadku czy siniaka nie wzywa karetki a do dziecka wezwali. A może i nie dopilnowali, po co snuć domysły. Tyle co wiemy to to, że sprawca uciekł i nic go nie tłumaczy. Obyś nigdy idąc z wnuczką nie trafił na takiego, bo niestety są przypadki potrąceń na chodnikach i wtedy nawet idealny rodzic czy dziadek nie pomoże
  • Wystarczy sprawdzic czy telefon tej pani logował się w Tym miejscu o tym czasie i będzie jasne czy ona kierowała czy kogoś kryje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    2
    Łomatko(2024-04-02)
  • @ "Ty nie masz prawka, zapraszam do jeżdżenia (no brak jeszcze samochodu i zapewne umiejętności)" A co, posiadanie prawka i samochodu zwalnia kierowcę z obowiązku stosowania się do prawa? Bo tak wynika z twojego bełkotliwego komentarza. Zresztą, nie tylko twojego, wielu kierowców (chyba po szkółce w Łomży) tak pisze. Wam już naprawdę odbija i zapominacie, że jeśli macie papier do jeżdżenia, to was on do czegoś obliguje, a na pewno nie do rozjeżdżania ludzi pieszych, na rowerach albo zderzania się z innymi kierowcami.
  • Tr0chę bredzisz. Istnieje coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania. To jest w kodeksie drogowym. Każdy kierowca przed przejściem dla pieszych ma obowiązek zwolnić i ocenić sytuację. Prawdopodobnie dlatego do dnia dzisiejszego nikogo na przejściu nie potrąciłem, bo potrafię już tak ze 100m wcześniej ocenić sytuację. Kto ma ochotę przejść, albo co kto zaraz odwali. Tutaj mamy do czynienia z inną sytuacją, Oprócz tego, że kierowca powinien przewidzieć, to jeszcze że opiekunowie dziecka (tutaj w przypadku rodzice) powinni nie dopuścić do sytuacji. że sam znalazł się na przejściu. Niemniej jednak najbardziej istotną kwestią jest, że kierowca pojazdu uciekł z miejsca zdążenia i zgłosił się dopiero dzień po.
Reklama