absurd na absurdzie :D pamietam kiedyś w podstawówce tez były osoby co miały średnią 6,0 nie ogarniałem tego bo byłem za mały, a rodzice byli nauczycielami w tej szkole :D wybitnie uzdolnione dzieci :d co roku nagrody czerwone paski itd dziś są w angli w fabryce. .. .. kiedy studiowałem w pewnej szkole wyższej na południu polski to był tam człowiek który tez miał same 5 od góry do dołu zawsze i wszędzie. .. .. tatuś był w wwa na mocnym stołku i dziś synek jest przy tatusiu w kancelarii że tak powiem państwowej, a za te 60k lepiej gdzieś zrobić chodnik na mieście czy coś takiego
@partia i super - Trudno się nie zgodzić. Przez cała edukację spotkałem tylko jednego nauczyciela, który stawiał oceny za faktyczną wiedzę, a nie za ładne oczy. Chociaż raz też mu się zdarzyło wykonać coś w rodzaju zemsty na "niesłusznie oskarżonym"prawda Panie Zygfrydzie K. ? Odpowiedź na pytanie znałem i Pan doskonale wiedział. Wystarczyło je tylko zadać w taki sposób, żebym go nie zrozumiał. Nic mi tak nie utkwiło w pamięci jak ten "sąd"po apelu Pańskiej klasy sprzed 28 lat. Finalnie to zawsze nauczyciel decyduje o ocenie i mało kiedy ma to coś wspólnego z wiedzą. Jak kogoś nie lubi, to powie, że stać go na więcej i da niższą ocenę, a jak lubi, to się będzie zachwycał nad byle g. Prawda Pani Halino K. ? Nie byłem zbytnio lubiany przez Panią prawda? Postawienie mi kiedykolwiek czwórki musiało się wiązać z niezłą traumą i pewnie dlatego nigdy u Pani nie dostałem. Sytuacja zmieniła się w szkole średniej. Tam leciały czwórki i piątki za samodzielne, nieszablonowe myślenie, a nie za to, kto jaki jest i kim są jego rodzice.