To jest prawda. Wezwanie policji nawet po pomoc w kolizji wiąże się z wykorzystaniem sytuacji i odgórne wręczenie mandatu którejś ze stron. Winnej lub nie winnej. Zastraszają sądem i nieświadomi ludzie przyjmują mandat. Policjant nie jest wykładnikiem sprawy po fakcie. On tylko musi komuś wręczyć mandat i sporządzić notatkę na potrzeby określone.