O Boże! Widzisz, a nie grzmisz. Senator Jerzy Wcisła jest na tyle słaby, że mimo naszych negatywnych opinii o nim, nie rozumie, że nic dla nas nie znaczy. Kiedyś latami mówił o konieczności przekopu, a później sprzeciwił się tej inwestycji. Mówi to, co w danej chwili mu pasuje. Że też tacy ludzie są wybierani. Senator musi się co jakiś czas publicznie pokazać i za każdym razem się ośmiesza.