- W parku Dolinka roboty w pełni, miasto ma swoje pomysły na zagospodarowanie tego terenu, jednak by te plany zrealizować, to Kumiela musi przestać być dzikuską. Przestanie nią być, gdy rząd wreszcie zacznie odpowiadać za swoje zobowiązania - mówił podczas swojej ostatniej konferencji prasowej senator Jerzy Wcisła, odnosząc się do rządowych zapowiedzi budowy w Elblągu zbiornika retencyjnego. Jego rolą ma być ochrona miasta przed powodzią.
Podczas niedawnej konferencji prasowej, zorganizowanej w parku Dolinka, senator Jerzy Wcisła (KO) powrócił do tematu budowy zbiornika retencyjnego w Elblągu.
- Na Dolince roboty w pełni, miasto ma swoje pomysły na zagospodarowanie tego terenu, jednak, by te plany zrealizować, to Kumiela musi przestać być dzikuską. Przestanie nią być, gdy rząd wreszcie zacznie odpowiadać za swoje zobowiązania. Przypomnę, że od 2014 roku jest w planach budowa zbiornika retencyjnego. W różnych wypowiedziach przedstawicieli Wód Polskich słyszymy, że już to będzie robione i ani widu ani słychu tej inwestycji - mówił senator Wcisła.
Zbiornik retencyjny, chroniący Elbląg przed powtórką powodzi z 2017 roku miałby, według zapowiedzi rządowych, powstać między ul. Marymoncką a ul. Kościuszki. - Mamy pełną dokumentację techniczną, wykonawczą, ze wszystkim pozwoleniami na realizację tego zadania. Jest ono umieszczone w planie finansowym. Do końca roku powinniśmy ogłosić, kiedy odbędzie się przetarg w tej sprawie - mówiła podczas konferencji prasowej w październiku 2019 roku w Elblągu Aleksandra Bodnar, dyrektor gdańskiego oddziału Wód Polskich.
Od tamtej pory minął ponad rok, zapytaliśmy spółkę Wody Polskie, na jakim etapie jest dzisiaj ta inwestycja. - Planowany czas realizacji zadania to 2024 rok. Termin ten jest określony na podstawie wstępnej analizy tej inwestycji i może ulec przyspieszeniu – wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej spółki Wody Polskie.
Spółka koszt budowy zbiornika retencyjnego szacuje na 28 mln zł, jednak, aby ją rozpocząć, konieczna jest przebudowa napowietrznej linii energetycznej.
- W planach na 2021 rok uwzględniono potrzebę aktualizacji dokumentacji na usunięcie kolizji linii napowietrznej z projektowanym zbiornikiem retencyjnym, poprzez wybudowanie linii kablowych i uzyskanie pozwolenia na budowę. Szacunkowy koszt to około miliona złotych: dokumentacja plus roboty budowlane. Planowany termin wykonania dokumentacji to 2021 rok, termin wykonania robót to również 2021 rok - dotyczy usunięcia kolizji linii napowietrznej. Szczegółowe terminy realizacji inwestycji będą bliżej znane po zatwierdzeniu planów inwestycyjnych na kolejne lata – poinformował nas Bogusław Pinkiewicz.