Jak informowaliśmy Sąd Apelacyjny w Gdańsku zwrócił do ponownego rozpoznania sprawę odszkodowania dla Bożeny Łopackiej - byłej kierowniczki jednego z elbląskich sklepów sieci Biedronka. Sąd Apelacyjny uchylił tym samym orzeczenie Okręgowego sądu Pracy w Elblągu.
- Sędziowie w Gdańsku zarzucili sędziom w Elblągu niedokładność czy nieprecyzyjność w określeniu kwoty należnego odszkodowania – powiedziała Bożena Łopacka po ogłoszeniu wyroku.
Jak dodała, sędziowie sądu Apelacyjnego w Gdańsku podkreślali, że ta sprawa jest niezwykle ważna dla wielu pracowników Biedronki w kraju i należy zachować szczególną staranność przy jej rozpatrywaniu.
Wyrok gdańskiego sądu nie oznacza, że inni pracownicy zainteresowani uzyskaniem odszkodowania powinni przestać się o nie starać. Przeciwnie, Sąd Apelacyjny nie podważył samej zasady, a dąży do jak najdokładniejszego określenia wartości odszkodowań.
Przypomnijmy, Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Elblągu, jako sąd pierwszej instancji jesienią ubiegłego roku przyznał Bożenie Łopackiej 35 tysięcy zł odszkodowania za ponad 2 i pół tysiąca przepracowanych nadgodzin. Apelację od wyroku korzystnego dla Bożeny Łopackiej złożył w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku właściciel sieci sklepów Biedronka - firma Jeronimo Martins. W oświadczeniu, które można było znaleźć na internetowych stronach sieci Biedronka przedstawicielka Jeronimo Martins, Anna Sierpińska nie zgodziła się z decyzją elbląskiego sądu bo - jak napisała - obowiązki pracodawcy były i są przez firmę wypełniane należycie i z poszanowaniem prawa, a wyrok w sprawie Bożeny Łopackiej został wydany pod presją opinii publicznej.
Jak dodała, sędziowie sądu Apelacyjnego w Gdańsku podkreślali, że ta sprawa jest niezwykle ważna dla wielu pracowników Biedronki w kraju i należy zachować szczególną staranność przy jej rozpatrywaniu.
Wyrok gdańskiego sądu nie oznacza, że inni pracownicy zainteresowani uzyskaniem odszkodowania powinni przestać się o nie starać. Przeciwnie, Sąd Apelacyjny nie podważył samej zasady, a dąży do jak najdokładniejszego określenia wartości odszkodowań.
Przypomnijmy, Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Elblągu, jako sąd pierwszej instancji jesienią ubiegłego roku przyznał Bożenie Łopackiej 35 tysięcy zł odszkodowania za ponad 2 i pół tysiąca przepracowanych nadgodzin. Apelację od wyroku korzystnego dla Bożeny Łopackiej złożył w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku właściciel sieci sklepów Biedronka - firma Jeronimo Martins. W oświadczeniu, które można było znaleźć na internetowych stronach sieci Biedronka przedstawicielka Jeronimo Martins, Anna Sierpińska nie zgodziła się z decyzją elbląskiego sądu bo - jak napisała - obowiązki pracodawcy były i są przez firmę wypełniane należycie i z poszanowaniem prawa, a wyrok w sprawie Bożeny Łopackiej został wydany pod presją opinii publicznej.
J