Piłkarki ręczne EKS są w drodze do Kobierzyc, gdzie w niedzielne przedpołudnie zagrają z KPR Gminy. Transmisję ze spotkania przeprowadzi TVP Sport, początek godz. 10:30.
Zespół Marcina Pilcha rywalizację w PGNiG Superlidze kobiet rozpoczął od wygranej na własnym parkiecie z Młynami Stoisław Koszalin. Elblążanki zainkasowały pierwszy komplet punktów, podobnie jak Zagłębie Lubin, MKS FunFloor Perła Lublin oraz KPR Gminy Kobierzyce. To właśnie ostatni z wyżej wymienionych zespołów będzie drugom przeciwnikiem elblążanek w tegorocznych rozgrywkach. Można powiedzieć, że podopieczne Edyty Majdzińskiej wyrwały piotrkowiankom zwycięstwo, bo to MKS prowadził przez większość spotkania. Zarówno EKS jak i KPR nie miały zbyt dużo czasu na przygotowanie się do bezpośredniego starcia.
- Nastroje w zespole są dobre - powiedziała Paulina Stapurewicz. - Zwycięstwo nad Koszalinem było budujące. Szybko musiałyśmy odłożyć myśli o nim na bok, bo zaraz musiałyśmy zacząć przygotowania do niedzielnego spotkania. Wszystkie byłyśmy zaskoczone, że mecz jest o tak wczesnej porze, ale nic z tym nie zrobimy. Musimy wyjść i zagrać. Do meczu z Kobierzycami podejdziemy jak do każdego innego. Z każdy treningiem, z każdym tygodniem jesteśmy coraz bardziej zgrane. Wiadomo że nie jest to jeszcze to czego chcemy, bo przyszło bardzo dużo zawodniczek. Na zgranie, które będzie w stu procentach dobre, potrzeba jeszcze czasu - dodała rozgrywająca Startu.
Kobierzyczanki nie liczą na łatwe spotkanie, mimo że naprzeciwko nich w większości staną mniej doświadczone zawodniczki - Zespół z Elbląga jest po mocnej przebudowie, zmienił się również trener - powiedziała Zuzanna Ważna. - Do drużyny dołączyło dużo młodych, ambitnych zawodniczek, więc trudno jest prorokować, jak będzie ona funkcjonowała. Po analizie pierwszej kolejki, gdzie elblążanki wyszły zwycięsko z pojedynku z Koszalinem, można uznać je za bardzo waleczny zespół. Widać, że bazują na agresywnej obronie i rzucie z dystansu. Do każdego meczu i przeciwnika podchodzimy nastawione na sto procent i pełną motywacja, tak też będzie w niedzielę - dodała obrotowa KPR.
Start przystąpi do spotkania bez Pauliny Stapurewicz, która podczas pojedynku z Młynami Stoisław złamała palec. W dalszym ciągu nie może zagrać Katarzyna Cygan oraz Patrycja Kozak. Najprawdopodobniej na parkiecie zobaczymy już Nikolę Szczepanik. Początek niedzielnej rywalizacji w Kobierzycach o godz. 10:30. Transmisję ze spotkania będzie można śledzić na TVP Sport.