Elbląskiej piłkarki ręczne przegrywały już z Piotrcovią Piotrków Trybunalski sześcioma bramkami, a potrafiły wyjść z opresji, odrobić straty z nawiązką i wygrać 30:28. Dzięki temu zwycięstwu Start wrócił do grupy mistrzowskiej. Zobacz zdjęcia z meczu.
Przed spotkanie zespoły dzielił zaledwie jeden punkt, Start miał ich siedemnaście, piotrkowianki natomiast osiemnaście. Oba zespoły walczą o grę w grupie mistrzowskiej, zatem bezpośrednia konfrontacja była niezwykle istotna. Start przystąpił do spotkania w dwunastoosobowym składzie, debiut w Orlen Superlidze zanotowała 18-letnia Aleksandra Wiśniewska użyczona z Varsovii Warszawa.
Mecz lepiej rozpoczęły miejscowe piłkarki, a szczególnie Paulina Stapurewicz, która raz za razem trafiała do siatki rywalek. Kapitan EKS zdobyła pięć pierwszych bramek dla swojego zespołu i w 8. minucie wyprowadziła Start na prowadzenie 5:4. Jeszcze w 10 minucie elblążanki miały gola zapasu, jednak w kolejnych akcjach notowały straty w ataku, popełniły też faul ofensywny, a rywalki kontrowały i odskoczyły na trzy bramki. Dorobek bramkowy EKS podreperowała Weronika Weber, która trafiała z 7. metra, wykorzystała też podanie do skrzydła i w 17. minucie tablica wyników wskazywała 10:11. Niestety przyjezdne zaraz znów wykorzystały błędy elblążanek i w 21. minucie prowadziły 15:11. Czterobramkowy dystans udało się zniwelować do dwóch, jednak tylko na chwilę bo przyjezdne znów kontrowały. Ostatnią bramkę dla Startu w pierwszej połowie zdobyła Aleksandra Wiśniewska, która w ciągu trzydziestu minut zdołała pokonać defensywę rywalek trzykrotnie. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 14:19.
Zaraz po zmianie stron na sześciobramkowe prowadzenie wyprowadziła MKS Joanna Waga. Kapitan Piotrcovii zagrała bardzo dobry mecz, oddała w sumie jedenaście rzutów i wszystkie zakończyły się zdobyciem gola. Do 40. minuty tylko ta zawodniczka rzucała bramki dla MKS. Po drugiej stronie trafiała Aleksandra Wiśniewska, Tatsiana Pahrabitskaya, Weronika Weber i bramkarka Małgorzata Ciąćka. Gra była w miarę wyrównana, przyjezdne kontrolowały wynik i gdy elblążanki zniwelowały dystans do trzech goli, zaraz znów odskoczyły na pięć (21:26). Gospodynie walczyły jednak nadal, grały czujnie w obronie, zanotowały dwa przechwyty i nie zmarnowały kontrataków. W 54. minucie było 24:27. W szeregach MKS było coraz bardziej nerwowo, a Start niwelował straty, by w 55. minucie doprowadzić do wyrównania 27:27, a chwilę później wyjść na prowadzenie. W ostatnich akcjach meczu po obu stronach mnożyły się błędy, trenerzy prosili o przerwy. 6. sekund przed syreną kończącą mecz gospodynie prowadziły 29:28 i były przy piłce. Za uniemożliwienie wznowienia gry czerwień ujrzała Karolina Mokrzka, a sędziowie przyznali naszej drużynie rzut karny. Na linii 7 metra stanęła Aleksandra Wiśniewska, która przypieczętowała zwycięstwo Startu 30:28.
EKS Start Elbląg - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:28 (14:19)
Start: Ciąćka 1- Weber 8, Wiśniewska 6, Stapurewicz 5, Pahrabitskaya 5, Grabińska 4, Głębocka 1, Bancilon, Kuźmińska, Tarczyluk, Owczarek, Stefańska.
Piotrcovia: Suliga, Sarnecka - Waga 11, Gadzina 4, Sobecka 3, Mielewczyk 3, Królikowska 3, Mokrzka 2, Schneider 1, Radushko 1, Grobelna, Szczepanek, Trbovic.
Zobacz tabelę i terminarz Orlen Superligi Kobiet
Ostatni mecz rundy zasadniczej elblążanki zagrają na wyjeździe 25 lutego z MKS FunFloor Perła Lublin.