W środę (21 lutego) piłkarki ręczne Startu zmierzą się w Koszalinie z Młynami Stoisław. Stawką pojedynku jest awans do półfinału Orlen Pucharu Polski
Zawodniczki Startu czeka mały przerywnik od walki o ligowe punkty, jednak nie od ligowego rywala. Drużyna Romana Monta, w ramach 1/4 Orlen Pucharu Polski , zmierzy się na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin. Zespoły rywalizowały ze sobą dziewięć dni temu, w ramach 17. kolejki Superligi. Wtedy zdecydowanie lepiej prezentowały się podopieczne Krzysztofa Przybylskiego, które pokonały naszą drużynę różnicą aż jedenastu bramek. Przegrana ta spowodowała, że elblążanki mają dużo mniejsze szanse na zakończenie sezonu zasadniczego w grupie mistrzowskiej. Zawodniczki EKS bardzo by chciały się zrewanżować za tę porażkę i pokonać koszalinianki w rozgrywkach Pucharu Polski. Wydaje się, że w nieco bardziej komfortowej sytuacji przed tym spotkaniem są Młyny, bowiem drużyna ta nie ma problemów kadrowych i zagra przed własną publicznością. Z kolei Start boryka się z kontuzjami i do Koszalina uda się w bardzo okrojonym składzie. W ostatnim meczu ligowym przeciwko Piotrcovii, elblążanki wspomogła zawodniczka użyczona z Varsovii Aleksandra Wiśniewska, która pokazała się z bardzo dobrej strony. 18-latka także jutro znajdzie się w składzie Startu i miejmy nadzieję, że ponownie okaże się mocnym punktem drużyny. Zwykło się mówić, że mecze Pucharu Polski rządzą się swoimi prawami, jednak żadna ze stron nie zamierza odpuścić i możemy się spodziewać zaciętej rywalizacji.
- Czeka nas ciężki mecz. Koszalin jest na fali zwycięstw, poprawił swoją gę i znacznie podniósł jej poziom. Musimy podejść do tego meczu mocno skoncentrowane, realizować założenia trenera i zmniejszyć ilość naszych błędów. Chcemy przede wszystkim zagrać dużo lepsze spotkanie w obronie. Mam nadzieję, że wygramy i awansujemy do najlepszej czwórki drużyn w Polsce - powiedziała skrzydłowa Startu Weronika Weber.
- W tej chwili wszystkie zawodniczki są zdrowe, sprawne, w pełnej gotowości bojowej – mówił trener Młynów. - Będziemy starali się udźwignąć ciężar dwóch meczów w krótkim czasie. Po rywalizacji z Galiczanką mamy dwa pełne dni, żeby przygotować się do walki ze Startem i to powinno wystarczyć. Co prawda, drużyna z Elbląga ma trochę więcej czasu na regenerację, ale bazując na tym, co działo się w ostatnim spotkaniu ligowym z tym zespołem, mam nadzieję, że teraz też sobie poradzimy. Jest to dla nas ważny mecz, bo to przecież spotkanie o wejście do najlepszej czwórki rozgrywek pucharowych. Fajnie by było zagrać w finale o ten puchar - dodał dla klubowych mediów Krzysztof Przybylski.
W ramach 1/4 finału zmierzą się także Handball JKS Jarosław z Zagłębiem Lubin, Piotrcovia z MKS FunFloor Lublin oraz MKS Urbis Gniezno z KPR Gminy Kobierzyce. Terminy tych meczów nie są jeszcze znane. Środowy mecz Startu z Młynami rozpocznie się o godz. 18. Transmisję będzie można śledzić na kanale Youtube.