![Elbląg, Kibice z Elbląga na stadionie Znicza Elbląg, Kibice z Elbląga na stadionie Znicza](/newsimg/duze/p242/kibice-z-elblaga-na-stadionie-znicza-24244.jpg)
W przedostatnim w tym sezonie meczu o mistrzowskie punkty Olimpia gładko i wysoko uległa Zniczowi Pruszków 1:4. Honorową bramkę dla żółto-biało-niebieskich zdobył Piotr Ruszkul w 46. minucie. Znicz już wcześniej zapewnił sobie awans do II ligi.
Do końca sezonu olimpijczykom pozostał tylko jeden mecz - 16 czerwca przed własną publicznością zmierzą się ze Stalą Głowno. Oprócz ligi Olimpia walczy jeszcze w Pucharze Polski. W środę 13 czerwca zagra w półfinale tych rozgrywek na szczeblu wojewódzkim z Huraganem w Morągu.
Na luzie
Do niedzielnego pojedynku oba zespoły przystąpiły na luzie. Gospodarze, świeżo upieczeni drugoligowcy, grali w zasadzie wyłącznie o prestiż i podtrzymanie serii nieprzegranych spotkań. Pewna utrzymania Olimpia, według słów jej trenera Zbigniewa Kieżuna, przyjechała do Pruszkowa pokazać się z jak najlepszej strony. Mimo niezbyt dużej stawki pojedynku, elblążanie od początku meczu sprawiali wrażenie nieco stremowanych. Gospodarze od pierwszej minuty osiągnęli wyraźną przewagę, dominowali nad gośćmi z Elbląga, ale przez długi czas nie potrafili tego udokumentować bramką. Dopiero po upływie ponad pół godziny gry kibice zobaczyli pierwszego gola. Swoją premierową bramkę w III lidze zdobył Rafał Zaborowski, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Michała Hermana z rzutu rożnego i umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Krzysztofa Hyza. Taki wynik utrzymał się do gwizdka sędziego oznaczającego przerwę.
Po zmianie stron pierwsza zaatakowała Olimpia. Uczyniła to na tyle skutecznie, że całkowicie zaskoczyła pruszkowską defensywę, a Piotr Ruszkul, doprowadzając do remisu, zdobył swoją 13 bramkę w sezonie. Wyrównujący gol rozsierdził miejscowych, którzy przystąpili do jeszcze bardziej zmasowanych ataków, momentami zamykając Olimpię na jej połowie. Elblążanie wytrzymali napór przez 7 minut, kiedy to po raz drugi pokonany został goalkeeper Olimpii. W 52. minucie bramkę na 2:1 zdobył Bartosz Wiśniewski, który wykorzystał złe zachowanie Krzysztofa Hyza.
Mimo, że był to mecz bez stawki, gra zaostrzyła się i po spotkaniu kilku piłkarzy Olimpii (m.in. Hyz, Ruszkul i Kitowski) narzekało na urazy. Ciśnienia nie wytrzymał pomocnik Znicza Mikołaj Rybaczuk, który sam próbował wymierzyć sprawiedliwość faulującemu go Danielowi Ciesielskiemu. Nieczyste zagranie (uderzenie bez piłki) nie umknęło jednak uwadze sędziego i gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę. Sama końcówka w ich wykonaniu była jednak zabójcza, a dwa gole zdobył najlepszy w tej chwili snajper ligi (15 goli) Robert Lewandowski, pieczętując tym samym wysokie zwycięstwo miejscowych.
Kibice zasłużyli na pochwałę
W spotkaniu ze Zniczem z bardzo dobrej strony pokazali się kibice Olimpii, których spora grupa wraz z zaprzyjaźnionymi sympatykami warszawskiej Legii i miejscowego Znicza, w sportowy sposób przez cały mecz, mimo niekorzystnego wyniku, zagrzewała piłkarzy z Elbląga do walki. Niestety, do formy fanów nie dopasowali się piłkarze, którzy wyraźnie i, co trzeba podkreślić, zupełnie zasłużenie ulegli gospodarzom, będąc przez długie okresy gry całkowicie bezradnymi w starciu z liderem.
Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 4:1 (1:0)
1:0 Zaborowski (32.), 1:1 - Ruszkul (46.), 2:1 Wiśniewski (52.), 3:1,4:1 - Lewandowski (75., 90.)
Znicz: Pazdan - Maciej Rybaczuk, Piotrowski, Lewczuk, Zaborowski (76. Jędrzejczyk), Giedronowicz, Grzeszczyk (46. Łoszakiewicz), Osoliński (58. Nwaogu), Herman (46. Mikołaj Rybaczuk), Lewandowski, Wiśniewski.
Olimpia: Hyz - Czuk (67. Bogdanowicz), Chrzanowski, Koprucki, Kitowski, Wróblewski (80. Sierechan), Sambor, Fedoruk (76. Anuszek), Ciesielski, Trafarski, Ruszkul (66. Lepka).
Komplet wyników 29. kolejki III ligi: Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 4:1, KS Paradyż - Nadnarwianka Pułtusk 3:2, Stal Głowno - Concordia Piotrków Trybunalski 1:1, Ruch Wysokie Mazowieckie - Radomiak Radom 1:0, Mazowsze Grójec - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:3, Pelikan Łowicz - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 2:1, Wigry Suwałki - Unia Skierniewice 3:0 (wo.), MG MZKS Kozienice - Warmia Grajewo 0:3 (wo.).
Zobacz tabele
Na luzie
Do niedzielnego pojedynku oba zespoły przystąpiły na luzie. Gospodarze, świeżo upieczeni drugoligowcy, grali w zasadzie wyłącznie o prestiż i podtrzymanie serii nieprzegranych spotkań. Pewna utrzymania Olimpia, według słów jej trenera Zbigniewa Kieżuna, przyjechała do Pruszkowa pokazać się z jak najlepszej strony. Mimo niezbyt dużej stawki pojedynku, elblążanie od początku meczu sprawiali wrażenie nieco stremowanych. Gospodarze od pierwszej minuty osiągnęli wyraźną przewagę, dominowali nad gośćmi z Elbląga, ale przez długi czas nie potrafili tego udokumentować bramką. Dopiero po upływie ponad pół godziny gry kibice zobaczyli pierwszego gola. Swoją premierową bramkę w III lidze zdobył Rafał Zaborowski, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Michała Hermana z rzutu rożnego i umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Krzysztofa Hyza. Taki wynik utrzymał się do gwizdka sędziego oznaczającego przerwę.
Po zmianie stron pierwsza zaatakowała Olimpia. Uczyniła to na tyle skutecznie, że całkowicie zaskoczyła pruszkowską defensywę, a Piotr Ruszkul, doprowadzając do remisu, zdobył swoją 13 bramkę w sezonie. Wyrównujący gol rozsierdził miejscowych, którzy przystąpili do jeszcze bardziej zmasowanych ataków, momentami zamykając Olimpię na jej połowie. Elblążanie wytrzymali napór przez 7 minut, kiedy to po raz drugi pokonany został goalkeeper Olimpii. W 52. minucie bramkę na 2:1 zdobył Bartosz Wiśniewski, który wykorzystał złe zachowanie Krzysztofa Hyza.
Mimo, że był to mecz bez stawki, gra zaostrzyła się i po spotkaniu kilku piłkarzy Olimpii (m.in. Hyz, Ruszkul i Kitowski) narzekało na urazy. Ciśnienia nie wytrzymał pomocnik Znicza Mikołaj Rybaczuk, który sam próbował wymierzyć sprawiedliwość faulującemu go Danielowi Ciesielskiemu. Nieczyste zagranie (uderzenie bez piłki) nie umknęło jednak uwadze sędziego i gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę. Sama końcówka w ich wykonaniu była jednak zabójcza, a dwa gole zdobył najlepszy w tej chwili snajper ligi (15 goli) Robert Lewandowski, pieczętując tym samym wysokie zwycięstwo miejscowych.
Kibice zasłużyli na pochwałę
W spotkaniu ze Zniczem z bardzo dobrej strony pokazali się kibice Olimpii, których spora grupa wraz z zaprzyjaźnionymi sympatykami warszawskiej Legii i miejscowego Znicza, w sportowy sposób przez cały mecz, mimo niekorzystnego wyniku, zagrzewała piłkarzy z Elbląga do walki. Niestety, do formy fanów nie dopasowali się piłkarze, którzy wyraźnie i, co trzeba podkreślić, zupełnie zasłużenie ulegli gospodarzom, będąc przez długie okresy gry całkowicie bezradnymi w starciu z liderem.
Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 4:1 (1:0)
1:0 Zaborowski (32.), 1:1 - Ruszkul (46.), 2:1 Wiśniewski (52.), 3:1,4:1 - Lewandowski (75., 90.)
Znicz: Pazdan - Maciej Rybaczuk, Piotrowski, Lewczuk, Zaborowski (76. Jędrzejczyk), Giedronowicz, Grzeszczyk (46. Łoszakiewicz), Osoliński (58. Nwaogu), Herman (46. Mikołaj Rybaczuk), Lewandowski, Wiśniewski.
Olimpia: Hyz - Czuk (67. Bogdanowicz), Chrzanowski, Koprucki, Kitowski, Wróblewski (80. Sierechan), Sambor, Fedoruk (76. Anuszek), Ciesielski, Trafarski, Ruszkul (66. Lepka).
Komplet wyników 29. kolejki III ligi: Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 4:1, KS Paradyż - Nadnarwianka Pułtusk 3:2, Stal Głowno - Concordia Piotrków Trybunalski 1:1, Ruch Wysokie Mazowieckie - Radomiak Radom 1:0, Mazowsze Grójec - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:3, Pelikan Łowicz - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 2:1, Wigry Suwałki - Unia Skierniewice 3:0 (wo.), MG MZKS Kozienice - Warmia Grajewo 0:3 (wo.).
Zobacz tabele
BAR