Cenne zwycięstwo odnieśli futboliści elbląskiej Olimpii, lidera IV ligi warmińsko-mazurskiej. Elblążanie na trudnym terenie w Mrągowie wysoko, 4:1 (1:1) pokonali miejscową Mrągowię. Łupem bramkowym podzielili się Rafał Lepka (2), Marek Widzicki i Łukasz Nadolny.
Główny konkurent olimpijczyków w walce o III ligę, DKS Dobre Miasto również wygrał swoje spotkanie - 6:0 w Reszlu z Orlętami. Na pięć kolejek przed końcem ligi Olimpia nadal ma 3 punkty przewagi nad DKS-em.
Remisowo do przerwy
Na mecz do Mrągowa trener Olimpii Andrzej Bianga nie zabrał Tomasza Sambora i Marcina Sierechana. Oprócz nich z drużyną nie pojechał środkowy obrońca Adam Cicherski, który musiał pauzować za siódmą żółtą kartkę. Za to od pierwszych minut na boisku kibice mogli zobaczyć Rafała Lepkę, który, jak się potem okazało, był bohaterem meczu. Sam zdobył dwie bramki i asystował przy trafieniu Marka Widzickiego.
Początek meczu, to wzajemne badanie się przeciwników, bez klarownych sytuacji dla którejś ze stron. Pierwszy cios elblążanie wyprowadzili w 14 min. i od razu było to bardzo celne uderzenie. Rzut wolny z około 24 metrów wykonywał Rafał Lepka. Uderzył mocno i bardzo dokładnie przy prawym słupku, tak że strzegącemu bramki Mrągowii Piotrowi Osmańskiemu nie pozostało nic innego, jak wyciągnąć piłkę z siatki. Gospodarze podrażnieni takim obrotem sprawy rzucili się do odrabiania straty i ich starania znalazły szczęśliwy finał już 5 minut potem. Przy wyrzucie piłki z autu przez Szymona Niestatka błąd popełniła elbląska defensywa, do bezpańskiej piłki na 12 metrze dopadł Andrzej Kuczkowski i precyzyjnym uderzeniem nie dał żadnych szans Krzysztofowi Hyzowi. Od 19 min. meczu był zatem remis, który w żaden sposób nie satysfakcjonował przyjezdnych. Co prawda w 32 min. Wojciech Kitowski, po zagraniu z rzutu rożnego Daniela Czuka, strzałem głową zdobył bramkę dla elbląskiej drużyny, ale nie została ona uznana przez sędziego - jego zdaniem piłka podczas lotu przekroczyła linię końcową boiska.
Koncert po zmianie stron
Niewiadomo, co trener Bianga powiedział swoim podopiecznym w szatni, ale na drugie 45 minut wyszli oni bardzo zmotywowani i od razu przełożyło się na sytuację na boisku. Już w pierwszej akcji tej odsłony swoją drugą bramkę zdobył Lepka, którego dobrym podaniem na 10. metr obsłużył Krzysztof Wierzba. Po kolejnych 5 min. było 3:1 dla Olimpii. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Marek Widzicki i piłka wpadła do bramki tuż przy słupku bramki obok zdezorientowanego Osmańskiego. Po raz kolejny okazało się, jak silną i skuteczną bronią są strzały z dystansu, ten element piłkarskiego rzemiosła, o którym olimpijczycy nie zawsze pamiętają. W 57 min. kibice obejrzeli piątą bramkę meczu, a czwartą zdobytą przez Olimpię. Najprzytomniej w polu karnym zachował się Łukasz Nadolny, który z zimną krwią wykorzystał niezdecydowanie mrągowskich defensorów.
Praktycznie cała druga część meczu to zdecydowana dominacja drużyny z Elbląga. Gospodarze jedynie przez pierwszy kwadrans próbowali stawić czoła ekipie lidera, ale trzy gole zdobyte w tym czasie przez Olimpię kompletnie odebrały im chęć do gry. To w połączeniu z faktem wyraźnego opadnięcia z sił zawodników Mrągowii, a także dobrej gry olimpijczyków spowodowało, że mecz zakończył się wysokim zwycięstwem żółto-biało-niebieskich. Co trzeba podkreślić, zwycięstwem jak najbardziej zasłużonym, odniesionym w bardzo dobrym stylu. Oby był to dobry prognostyk przed ostatnimi pięcioma meczami mistrzowskimi.
Mrągowia Mrągowo – Olimpia Elbląg 1:4 (1:1)
0:1 - Lepka (14.), 1:1 - Kuczkowski (19.), 1:2 - Lepka (46.), 1:3 - Widzicki (51.), 1:4 - Nadolny (57.).
Mrągowia:Osmański - Krasowski, Stępka, Żbikowski, Korotko (Pierowicz 79.), Niestatek, Rzemyk (Lewandowski 74.), Kuśnierz (Cichowski 66.), Kluczkowski, Kukuć, Radziszewski.
Olimpia:Hyz - Miller, Chrzonowski, Ciesielski, Kitowski, Czuk (Korzeb 70.), Widzicki, Lepka, Anuszek, Nadolny (Lizak 77.), Wierzba.
Żółte kartki: Radziszewski (Mrągowia) – Anuszek.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Widzów: 400.
Wyniki 29 kolejki IV ligi: Mrągowia Mrągowo - Olimpia Elbląg 1:4, Orlęta Reszel - DKS Dobre Miasto 0:6, Huragan Morąg - OKS 1945 Olsztyn 1:1, Polonia Pasłęk - Płomień Ełk 3-3, Motor Lubawa - Start Działdowo 1:0, Victoria Bartoszyce - Sokół Ostróda 0:3, Mazur Ełk - Olimpia Olsztynek 2:1, Rominta Gołdap - Warmiak Łukta 0:0, Granica Kętrzyn – Start Nidzica -:-
Zobacz tabele
Remisowo do przerwy
Na mecz do Mrągowa trener Olimpii Andrzej Bianga nie zabrał Tomasza Sambora i Marcina Sierechana. Oprócz nich z drużyną nie pojechał środkowy obrońca Adam Cicherski, który musiał pauzować za siódmą żółtą kartkę. Za to od pierwszych minut na boisku kibice mogli zobaczyć Rafała Lepkę, który, jak się potem okazało, był bohaterem meczu. Sam zdobył dwie bramki i asystował przy trafieniu Marka Widzickiego.
Początek meczu, to wzajemne badanie się przeciwników, bez klarownych sytuacji dla którejś ze stron. Pierwszy cios elblążanie wyprowadzili w 14 min. i od razu było to bardzo celne uderzenie. Rzut wolny z około 24 metrów wykonywał Rafał Lepka. Uderzył mocno i bardzo dokładnie przy prawym słupku, tak że strzegącemu bramki Mrągowii Piotrowi Osmańskiemu nie pozostało nic innego, jak wyciągnąć piłkę z siatki. Gospodarze podrażnieni takim obrotem sprawy rzucili się do odrabiania straty i ich starania znalazły szczęśliwy finał już 5 minut potem. Przy wyrzucie piłki z autu przez Szymona Niestatka błąd popełniła elbląska defensywa, do bezpańskiej piłki na 12 metrze dopadł Andrzej Kuczkowski i precyzyjnym uderzeniem nie dał żadnych szans Krzysztofowi Hyzowi. Od 19 min. meczu był zatem remis, który w żaden sposób nie satysfakcjonował przyjezdnych. Co prawda w 32 min. Wojciech Kitowski, po zagraniu z rzutu rożnego Daniela Czuka, strzałem głową zdobył bramkę dla elbląskiej drużyny, ale nie została ona uznana przez sędziego - jego zdaniem piłka podczas lotu przekroczyła linię końcową boiska.
Koncert po zmianie stron
Niewiadomo, co trener Bianga powiedział swoim podopiecznym w szatni, ale na drugie 45 minut wyszli oni bardzo zmotywowani i od razu przełożyło się na sytuację na boisku. Już w pierwszej akcji tej odsłony swoją drugą bramkę zdobył Lepka, którego dobrym podaniem na 10. metr obsłużył Krzysztof Wierzba. Po kolejnych 5 min. było 3:1 dla Olimpii. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Marek Widzicki i piłka wpadła do bramki tuż przy słupku bramki obok zdezorientowanego Osmańskiego. Po raz kolejny okazało się, jak silną i skuteczną bronią są strzały z dystansu, ten element piłkarskiego rzemiosła, o którym olimpijczycy nie zawsze pamiętają. W 57 min. kibice obejrzeli piątą bramkę meczu, a czwartą zdobytą przez Olimpię. Najprzytomniej w polu karnym zachował się Łukasz Nadolny, który z zimną krwią wykorzystał niezdecydowanie mrągowskich defensorów.
Praktycznie cała druga część meczu to zdecydowana dominacja drużyny z Elbląga. Gospodarze jedynie przez pierwszy kwadrans próbowali stawić czoła ekipie lidera, ale trzy gole zdobyte w tym czasie przez Olimpię kompletnie odebrały im chęć do gry. To w połączeniu z faktem wyraźnego opadnięcia z sił zawodników Mrągowii, a także dobrej gry olimpijczyków spowodowało, że mecz zakończył się wysokim zwycięstwem żółto-biało-niebieskich. Co trzeba podkreślić, zwycięstwem jak najbardziej zasłużonym, odniesionym w bardzo dobrym stylu. Oby był to dobry prognostyk przed ostatnimi pięcioma meczami mistrzowskimi.
Mrągowia Mrągowo – Olimpia Elbląg 1:4 (1:1)
0:1 - Lepka (14.), 1:1 - Kuczkowski (19.), 1:2 - Lepka (46.), 1:3 - Widzicki (51.), 1:4 - Nadolny (57.).
Mrągowia:Osmański - Krasowski, Stępka, Żbikowski, Korotko (Pierowicz 79.), Niestatek, Rzemyk (Lewandowski 74.), Kuśnierz (Cichowski 66.), Kluczkowski, Kukuć, Radziszewski.
Olimpia:Hyz - Miller, Chrzonowski, Ciesielski, Kitowski, Czuk (Korzeb 70.), Widzicki, Lepka, Anuszek, Nadolny (Lizak 77.), Wierzba.
Żółte kartki: Radziszewski (Mrągowia) – Anuszek.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Widzów: 400.
Wyniki 29 kolejki IV ligi: Mrągowia Mrągowo - Olimpia Elbląg 1:4, Orlęta Reszel - DKS Dobre Miasto 0:6, Huragan Morąg - OKS 1945 Olsztyn 1:1, Polonia Pasłęk - Płomień Ełk 3-3, Motor Lubawa - Start Działdowo 1:0, Victoria Bartoszyce - Sokół Ostróda 0:3, Mazur Ełk - Olimpia Olsztynek 2:1, Rominta Gołdap - Warmiak Łukta 0:0, Granica Kętrzyn – Start Nidzica -:-
Zobacz tabele
BAR