UWAGA!

Trzy punkty znalezione w Zatoce

 Elbląg, Trzy punkty znalezione w Zatoce
fot. Zatoka Braniewo

Braniewska Zatoka już prawie na pewno zalicza spadek do niższej ligi. Taka jest cena słabej gry przez cały sezon. Taka jest cena przegranej z rezerwami Olimpii. Elblążanie na stadionie we Fromborku (tu swoje mecze rozgrywa Zatoka) nie zostawili gospodarzom żadnych złudzeń, kto jest lepszy.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu widać było, że działacze obydwu klubów znają się doskonale. Stanisław Fijarczyk (obecnie kierownik drugiej drużyny Olimpii) w ożywionej rozmowie z jednym z działaczy Zatoki wyrażał zdziwienie, że braniewianie ulegli w poprzedniej kolejce orneckim Błękitnym aż 1:7. - Przecież macie całkiem niezły skład. Skąd więc ta klęska – podkreślał Stanisław Fijarczyk.

Początek gry na stadionie potwierdzał opinię kierownika drużyny gości. Choć przewagę od razu uzyskali goście, to i gospodarze potrafili ich umiejętnie zatrzymywać. Prym w obronie wiódł grający trener Zatoki Daniel Kogut. Na murawie zaś widać było, że młodzi zawodnicy Olimpii wiedzą, co robić z piłką. W ataku wyróżniali się Dominik Kozera oraz Łukasz Pokrywka. Szczególnie groźnie pod bramką gospodarzy zrobiło się w 15 minucie, gdy w polu karnym obrońcami „zakręcił” Pokrywka. W ostatniej chwili jego strzał zablokował jeden z obrońców.

Na murawie zaś trwała zażarta walka o środek pola. Młodzi Olimpijczycy ciągle mieli wyraźną przewagę, ale i gospodarze odgryzali się przyjezdnym kolejnymi kontratakami. W 25 minucie Łukasz Pokrywka zbyt długo przekładał sobie w polu karnym piłkę, z nogi na nogę i jego próba strzału znów została zablokowana. Gospodarze zaś najgroźniejszą sytuację stworzyli w samej końcówce I połowy gdy w zamieszaniu podbramkowym nikt z braniewian nie skorzystał z okazji strzelania gola.

Druga połowa znów rozpoczęła się od wzajemnych ataków. W 47 minucie ładnie na bramkę gości uderzył (z około 30 metrów) Rynkowski. Jego strzał obronił jednak Ariel Szymonowicz. Parę minut później Zatoka mogła (i nawet powinna) prowadzić. Jakub Szpakowski próbując lobować bramkarza, fatalnie jednak spudłował. A jak wiadomo niewykorzystane okazje się mszczą. W 55 minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym Dominik Kozera potrafił, uderzając głową, znaleźć drogę do siatki gospodarzy.

Od tego momentu gra gospodarzy była bardzo nerwowa. Goście natomiast byli coraz swobodniejsi. Luz w grze gości w połączeniu z nerwowością gospodarzy nie mógł się dobrze zakończyć dla braniewian. W 67. minucie bramkę na 2:0 zdobył Jakub Branecki. Parę minut później, po faulu Graczyka na Braneckim, sam poszkodowany skutecznie wykorzystał rzut karny. Wynik 3:0 oznacza, że rezerwy Olimpii prawie na pewno utrzymają się w IV lidze, a Zatokę musiałby uratować jakiś cud.

 

Zatoka Braniewo - Olimpia II Elbląg 0:3 (0:0)

Bramki: 0:1 - Kozera (55. min.), 0:2 - Branecki (67. min.), 0:3 - Branecki (72. min., karny)

 

Zatoka: Ptak – Kogut (70' Levenko), Szpakowski, Rynkowski, Śniegocki, Graczyk, Szymanowski (65' Korkliniewski), Jakimczuk, Lewandowski (80' Redesiuk), Wieliczko (73' Opalach), Grzyb

 

Olimpia: Szymonowicz – Winiarski (60' Szantyr), Branecki, Milanowski (75' Leszczyński), Kazimierowski, (88' Żygielewicz), Wierzba, Filipczyk, Łabecki, Pokrywka, Gorzycki (78' Płaza), Kozera (88' Kowalczyk)

 

Zobacz tabelę IV ligi

 

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg

Krzysztof Szczepanik

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama