Już tylko trzy punkty dzielą Olimpię Elbląg od awansu do III ligi. Ostatnia wygrana 2:1 z Polonią Pasłęk znaczenie przybliżyła żółto-biało-niebieskich do zakładanego przed sezonem celu. Bramki dla elblążan zdobyli Krzysztof Wierzba i Marcin Sierechan. Do końca rozgrywek pozostały dwie kolejki.
Swój mecz wygrał również DKS Dobre Miasto, który 1:0 pokonał Romintę Gołdap i elblążanie świętowanie awansu odłożyć muszą przynajmniej do sobotniego wyjazdowego meczu z Mazurem Ełk. Jeśli podopieczni Andrzej Biangi przywiozą z Ełku komplet punktów, promocja do trzeciej ligi stanie się faktem.
Niespodziewany początek
Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, ale to przyjezdni już w 7 min. zdobyli gola. Rzut wolny z blisko 30 metrów wykonywał Tomasz Augustyńczyk, bramkarz Olimpii Krzysztof Hyz źle ustawił mur i piłka wpadła tuż przy prawym słupku do siatki. Gol dla Polonii wywołał niemałe zdumienie na trybunach, na całe szczęście nie podziałał demobilizująco na piłkarzy lidera. Zaraz po stracie bramki zabrali się oni z dużym impetem do odrobienia straty i ich starania bardzo szybko przyniosły pozytywny skutek. W 13 min. meczu rajd prawą stroną przeprowadził Daniel Czuk, dokładnie dośrodkował w pole karne, a tam najlepszy snajper Olimpii Krzysztof Wierzba uprzedził bramkarza Polonii Adama Urbanowicza i doprowadził do remisu. Olimpia poszła za ciosem i po kolejnych 11 minutach było 2:1. Wręcz podręcznikową kontrę, akcję na jeden-dwa kontakty przeprowadziła trójka piłkarzy. Wierzba podał do Bogusława Lizaka, który zastąpił na boisku kontuzjowanego Rafała Lepkę, ten w pełnym biegu obsłużył podaniem w pole karne Marcina Sierechana, a napastnik Olimpii pokonał po raz drugi pasłęckiego bramkarza.
Po osiągnięciu prowadzenia żółto-biało-niebiescy dążyli do strzelenia kolejnych goli, ale czynili to na tyle nieudolnie, że obrona gości nie miała problemów z rozbijaniem ich ataków, względnie obronną ręką wychodził z opresji bramkarz Polonii, który w pierwszej części meczu często dalekimi wybiegami zażegnywał groźne sytuacje. W 41 min. Wierzba wbił futbolówkę do bramki Polonii, ale arbiter niesłusznie dopatrzył się pozycji spalonej. Do przerwy więc rezultat nie zmienił się i oba zespoły zeszły do szatni przy minimalnym prowadzeniu elblążan.
Bez bramek
Kibice, którzy ostrzyli sobie zęby na drugie 45 minut derbowej konfrontacji Olimpii z Polonią, srogo się zawiedli. Nie dość, że nie ujrzeli już żadnej bramki, to piłkarze uraczyli ich niezbyt wysokiej jakości widowiskiem. Mecz nieco się wyrównał, do głosu momentami dochodzili gracze Polonii, którzy za wszelką cenę próbowali urwać choćby punkt faworytowi. Ambitnie grającym piłkarzom z Pasłęka, spośród których wielu, to byli piłkarze i wychowankowie Olimpii, nie udało się jednak zdobyć żadnej bramki. Piłkarze z Elbląga mądrze i umiejętnie pilnowali wyniku i nie dopuszczali do groźnych spięć pod bramką Hyza. Tym samym spotkanie zakończyło się minimalną, choć w pełni zasłużoną wygraną elblążan, co zresztą po meczu przyznał opiekun Polonii Adam Boros, który pogratulował zwycięstwa gospodarzom.
Do Ełku po awans
W najbliższą sobotę 10 czerwca o godz. 16 w Ełku Olimpia zagra z miejscowym Mazurem. Mazur, podobnie jak i ostatni rywal w sezonie Orlęta Reszel, to drużyna zdegradowana do V ligi, tak więc olimpijczycy są zdecydowanym faworytem tego meczu. W razie zwycięstwa w sobotę Olimpia na kolejkę przed końcem zapewni sobie upragniony awans do grona trzecioligowców
Olimpia Elbląg – Polonia Pasłęk 2:1 (2:1)
0:1 - Augustyńczyk (7.), 1:1 - Wierzba (13.), 2:1 - Sierechan (24.).
Olimpia Elbląg: Hyz – Sambor, Chrzonowski, Miller, Anuszek, Czuk (Korzeb 78.), Widzicki, Ciesielski, Lepka (Lizak 13.), Sierechan (Nadolny 71.), Wierzba.
Żółta kartka: Lizak.
Polonia Pasłęk: Urbanowicz – Szuchyta Maciej, Augustynowicz, Jaromiński, Borysiewicz, Płachecki, Florek, Augustyńczyk, Boros (Grygrowski 79.), Przystasz (Szuchyta Mariusz 86.), Licznerski.
Żółte kartki: Florek, Przystasz.
Wyniki 32 kolejki IV ligi: Olimpia Elbląg - Polonia Pasłęk 2:1, DKS Dobre Miasto - Rominta Gołdap 1:0, OKS 1945 Olsztyn - Mazur Ełk 3:0, Warmiak Łukta - Huragan Morąg 0:3, Sokół Ostróda - Start Działdowo 0:0, Olimpia Olsztynek - Motor Lubawa 3:4, Start Nidzica - Orlęta Reszel 1:1, Płomień Ełk - Victoria Bartoszyce 2:2, Mrągowia Mrągowo - Granica Kętrzyn 3:3.
Zobacz tabele
Niespodziewany początek
Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, ale to przyjezdni już w 7 min. zdobyli gola. Rzut wolny z blisko 30 metrów wykonywał Tomasz Augustyńczyk, bramkarz Olimpii Krzysztof Hyz źle ustawił mur i piłka wpadła tuż przy prawym słupku do siatki. Gol dla Polonii wywołał niemałe zdumienie na trybunach, na całe szczęście nie podziałał demobilizująco na piłkarzy lidera. Zaraz po stracie bramki zabrali się oni z dużym impetem do odrobienia straty i ich starania bardzo szybko przyniosły pozytywny skutek. W 13 min. meczu rajd prawą stroną przeprowadził Daniel Czuk, dokładnie dośrodkował w pole karne, a tam najlepszy snajper Olimpii Krzysztof Wierzba uprzedził bramkarza Polonii Adama Urbanowicza i doprowadził do remisu. Olimpia poszła za ciosem i po kolejnych 11 minutach było 2:1. Wręcz podręcznikową kontrę, akcję na jeden-dwa kontakty przeprowadziła trójka piłkarzy. Wierzba podał do Bogusława Lizaka, który zastąpił na boisku kontuzjowanego Rafała Lepkę, ten w pełnym biegu obsłużył podaniem w pole karne Marcina Sierechana, a napastnik Olimpii pokonał po raz drugi pasłęckiego bramkarza.
Po osiągnięciu prowadzenia żółto-biało-niebiescy dążyli do strzelenia kolejnych goli, ale czynili to na tyle nieudolnie, że obrona gości nie miała problemów z rozbijaniem ich ataków, względnie obronną ręką wychodził z opresji bramkarz Polonii, który w pierwszej części meczu często dalekimi wybiegami zażegnywał groźne sytuacje. W 41 min. Wierzba wbił futbolówkę do bramki Polonii, ale arbiter niesłusznie dopatrzył się pozycji spalonej. Do przerwy więc rezultat nie zmienił się i oba zespoły zeszły do szatni przy minimalnym prowadzeniu elblążan.
Bez bramek
Kibice, którzy ostrzyli sobie zęby na drugie 45 minut derbowej konfrontacji Olimpii z Polonią, srogo się zawiedli. Nie dość, że nie ujrzeli już żadnej bramki, to piłkarze uraczyli ich niezbyt wysokiej jakości widowiskiem. Mecz nieco się wyrównał, do głosu momentami dochodzili gracze Polonii, którzy za wszelką cenę próbowali urwać choćby punkt faworytowi. Ambitnie grającym piłkarzom z Pasłęka, spośród których wielu, to byli piłkarze i wychowankowie Olimpii, nie udało się jednak zdobyć żadnej bramki. Piłkarze z Elbląga mądrze i umiejętnie pilnowali wyniku i nie dopuszczali do groźnych spięć pod bramką Hyza. Tym samym spotkanie zakończyło się minimalną, choć w pełni zasłużoną wygraną elblążan, co zresztą po meczu przyznał opiekun Polonii Adam Boros, który pogratulował zwycięstwa gospodarzom.
Do Ełku po awans
W najbliższą sobotę 10 czerwca o godz. 16 w Ełku Olimpia zagra z miejscowym Mazurem. Mazur, podobnie jak i ostatni rywal w sezonie Orlęta Reszel, to drużyna zdegradowana do V ligi, tak więc olimpijczycy są zdecydowanym faworytem tego meczu. W razie zwycięstwa w sobotę Olimpia na kolejkę przed końcem zapewni sobie upragniony awans do grona trzecioligowców
Olimpia Elbląg – Polonia Pasłęk 2:1 (2:1)
0:1 - Augustyńczyk (7.), 1:1 - Wierzba (13.), 2:1 - Sierechan (24.).
Olimpia Elbląg: Hyz – Sambor, Chrzonowski, Miller, Anuszek, Czuk (Korzeb 78.), Widzicki, Ciesielski, Lepka (Lizak 13.), Sierechan (Nadolny 71.), Wierzba.
Żółta kartka: Lizak.
Polonia Pasłęk: Urbanowicz – Szuchyta Maciej, Augustynowicz, Jaromiński, Borysiewicz, Płachecki, Florek, Augustyńczyk, Boros (Grygrowski 79.), Przystasz (Szuchyta Mariusz 86.), Licznerski.
Żółte kartki: Florek, Przystasz.
Wyniki 32 kolejki IV ligi: Olimpia Elbląg - Polonia Pasłęk 2:1, DKS Dobre Miasto - Rominta Gołdap 1:0, OKS 1945 Olsztyn - Mazur Ełk 3:0, Warmiak Łukta - Huragan Morąg 0:3, Sokół Ostróda - Start Działdowo 0:0, Olimpia Olsztynek - Motor Lubawa 3:4, Start Nidzica - Orlęta Reszel 1:1, Płomień Ełk - Victoria Bartoszyce 2:2, Mrągowia Mrągowo - Granica Kętrzyn 3:3.
Zobacz tabele
BAR