UWAGA!

Sparring za sparringiem (piłka nożna)

 Elbląg, Olimpia Elbląg - Mazowsze Grójec
Olimpia Elbląg - Mazowsze Grójec (fot. archiwum).

Wszystkie drużyny z naszego regionu w miniony weekend rozgrywały mecze sparringowe. Do rozpoczęcia ligowych zmagań w III, IV i V lidze pozostały niespełna dwa tygodnie.

Najwcześniej rywalizację o ligowe punkty miała rozpocząć trzecioligowa Olimpia Elbląg, ale wobec wycofania się Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie, z którą miała zmierzyć się w pierwszej wiosennej kolejce, na boisku o punkty powalczy dopiero 22 marca, kiedy podejmować będzie w Elblągu ekipę Mazowsza Grójec. Czwartoligowcy i drużyny niższych lig zainaugurują piłkarską wiosnę także 22 marca.
     
     Remis na zakończenie zgrupowania
     Sobotnim meczem kontrolnym z grającą w IV lidze Mrągowią Mrągowo elblążanie podsumowali krótkie, czterodniowe zgrupowanie w Kętrzynie. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią padł remis 1:1, a gola dla Olimpii zdobył Rafał Lepka, który wykorzystał dobre podanie Mateusza Roszaka i mocnym strzałem z 17 metra nie dał szans bramkarzowi Mrągowii.
     Wobec wycofania z rozgrywek Drwęcy NML Olimpia zmuszona jest do rozegrania jeszcze jednego meczu kontrolnego. W grę wchodzą dwaj trzecioligowcy - Rodło Kwidzyn względnie Wierzyca Pelplin. Jeśli na przeszkodzie nie stanie aura, mecz odbędzie się na boisku w Elblągu w sobotę 15 marca.
     Andrzej Biedrzycki (trener Mrągowii): - Bardzo pożyteczny dla nas sparing. Zwłaszcza w pierwszej połowie mogła się podobać nasza gra. Wyszliśmy wysoko do zespołu Olimpii, chłopcy w pełni realizowali przedmeczowe założenia, nie pozwalaliśmy rywalowi na zbyt dużo. Stworzyliśmy dwie bardzo dobre sytuacje, z których jedną wykorzystaliśmy. Gola straciliśmy po prostym błędzie, strata, brak konsekwencji przy linii i bardzo ładne uderzenie zawodnika Olimpii. W drugiej połowie Olimpia uzyskała przewagę, miała swoje sytuacje, choć nasze kontry, gdyby nie zabrakło wykończenia, mogły być zabójcze. Wynik uważam za sprawiedliwy.
     Tomasz Wichniarek (trener Olimpii): - Dzisiejszego meczu nie można zaliczyć do udanych, zwłaszcza gdyby spojrzeć przez pryzmat pierwszej połowy. Znów gramy w dziesiątkę, bo nie ma nikogo na zmianę. Zwracam uwagę na szczupłość posiadanej kadry. Tak naprawdę do grania jest 14-15 chłopaków, co przy kartkach i kontuzjach na pewno okaże się niewystarczające. Jeśli kadra nie będzie wzmocniona, to będzie ciężko. W ostatnim czasie odeszło przecież kolejnych trzech ludzi - Wojciech Kitowski, Daniel Ciesielski i ostatecznie nie podpisaliśmy umowy z Rafałem Onofryjukiem. Potrzeba nam minimum jeszcze dwóch-trzech zawodników. Wracając do meczu, chyba niektórym zaszkodziło ostatnie zwycięstwo 13:0 i myśleli, że dziś wygrają bez biegania, na stojąco. A tak się nie da. Ostatni dzień obozu i to, uważam, też miało swoje znaczenie. Chłopcy byli myślami bardziej w domu niż na boisku. Zmęczenie nie tyle fizyczne, co psychiczne widoczne było gołym okiem. Mrągowia zagrała agresywnie, a my jej się nie przeciwstawiliśmy tym samym. Zależało nam przede wszystkim, by nie odnieść więcej kontuzji, urazów wcześniej doznali bowiem Arkadiusz Koprucki i Andrzej Treszczotko. Dziś nie zagrał też narzekający na uraz kolana Anton Kolosov, a do końca meczu nie dotrwali Rafał Anuszek i Piotr Trafarski. Mecz kończyliśmy więc w dziesiątkę, na ławce miałem tylko jednego człowieka - napastnika Krzysztofa Biegańskiego, który zagrał z konieczności na lewej obronie.
     Mrągowia Mrągowo - Olimpia Elbląg 1:1 (1:1)
     1:0 - Radziszewski (34.), 1:1 - Lepka (37.)
     Mrągowia: Osmański - Niestatek, Wasilewski, Żytkiewicz, Jarząbek, Pierowicz, Wiśniewski, Rzemyk, Osenkowski, Brzostek, Radziszewski. Ponadto zagrali: Maleszewski, Medwid, Sosna, Romanowski
     Olimpia: Szyszko - Anuszek (20. Biegański), Ptaszyński, Kowalczyk, Bogdanowicz, Roszak, Lepka, Chmielecki, Wróblewski, Trafarski, Sędziak.
     
     Polonia rozgromiła rezerwy Concordii
     Pasłęcka Polonia nie zostawiła żadnych złudzeń rezerwom IV-ligowej Concordii Elbląg, gromiąc ją w stosunku 7:0. Po dwie bramki zdobyli Michał Pankiewicz i Maciej Rapacki, a po golu dorzucili Mariusz Dreszler, Piotr Borysiewicz i Marcin Andrusewicz.
     W tym meczu na placu dominował jeden zespół - podopieczni Jarosława Licznerskiego. Od pierwszych minut poloniści narzucili rywalom swój styl gry i już w 10. minucie objęli prowadzenie, kiedy to Ireneusz Jaromiński dokładnym podaniem obsłużył Pankiewicza, a ten nie miał problemów z pokonaniem golkipera Concordii. W 16. minucie było już 2:0 dla Polonii, a sposób na bramkarza gości znalazł Dreszler. Na kolejną bramkę dla gospodarzy kibice czekali do 38. minuty, kiedy to wynik pierwszej połowy ustalił Rapacki.
     Po zmianie stron poloniści jeszcze czterokrotnie pokonali elbląskiego bramkarza, a bramki zdobywali kolejno Pankiewicz, Borysiewicz (atomowe uderzenie z 10 metra), Andrusewicz (najprzytomniej zachował się w zamieszaniu w polu karnym) i ponownie Rapacki (asysta Dreszler), który tym samym ustalił wynik meczu na 7:0 dla Polonii.
     Polonia Pasłęk - Concordia II Elbląg 7:0 (3:0)
     1:0 - Pankiewicz (10.), 2:0 - Dreszler (16.), 3:0 - Rapacki (38.), 4:0 - Pankiewicz (62.), 5:0 - Borysiewicz (70.), 6:0 - Andrusewicz (86.), 7:0 - Rapacki (89.)
     Polonia: Kukliński - Szuchyta, Wołczecki, Andrusewicz, Kurgan, Jaromiński, Borysiewicz, Dreszler, Rapacki, Bykowski oraz M. Pankiewicz. Ponadto zagrali: Igniatiuk, Przystasz, Licznerski.
     
     Zatoka ograła ZKS Olimpię
     Piątoligowiec z Elbląga nie dał rady czołowej drużynie IV ligi Zatoce Braniewo. Przez całe spotkanie inicjatywa należała do drużyny Stanisława Fijarczyka. Wynik meczu ustalony został już w pierwszej połowie. Najpierw dwie bramki zdobyli braniewianie (przy obu nie popisał się elbląski bramkarz), a honorowe trafienie w 30. minucie zaliczył najlepszy snajper ZKS-u Marcin Sierechan. W drugiej części ZKS przy odrobinie szczęścia mógł doprowadzić do remisu, ale dogodne okazje zmarnowali Bogdan Wojtas i Marcin Wielgat.
     Dariusz Kaczmarczyk (trener ZKS Olimpii): - Nie zagraliśmy w optymalnym składzie, wciąż mamy z tym problem. Mamy kontuzjowanych trzech podstawowych zawodników. Początek meczu zdecydowanie dla Zatoki, straciliśmy dwa gole po błędach bramkarza, szczególnie druga bramka kuriozalna. Mieliśmy jeszcze dogodne okazje, w tym poprzeczkę, ale zabrakło precyzji i skuteczności. Sparing na pewno na plus, dobry rywal, nieźle przygotowane boisko.
     Stanisław Fijarczyk (trener Zatoki): - Rozegraliśmy już dziesiąty mecz kontrolny, zostało nam jeszcze tylko jedno spotkanie z Błękitnymi Orneta na tydzień przed startem ligi. Wchodzimy już w okres bezpośredniego przygotowania startowego, gramy większość gier kontrolnych na wyjazdach, a to dlatego, że cztery z pięciu pierwszych meczów o punkty zagramy w charakterze gości na wyjeździe. Dziś wygląda to obiecująco, drużyna podąża w dobrym, oczekiwanym kierunku. Wygląda to tak, jak sobie wcześniej zakładaliśmy. W meczu z ZKS Olimpią posiadaliśmy przewagę optyczną, a nasza gra pozwala optymistycznie spojrzeć w najbliższą przyszłość. Przeciwnik dobry, postawił spore wymagania. Założenia były takie, że nie możemy stracić gola, bramka padła co prawda, ale z rzutu karnego, do gry obrony nie mam większych zastrzeżeń. Pierwsze 20 minut zagrał wracający do pełnej dyspozycji Dzwonkowski. W porównaniu z rundą jesienną z zespołu odeszło dwóch podstawowych zawodników: Mateusz Ptaszyński (Olimpia Elbląg) i Tomasz Urbański. Celem Zatoki jest utrzymanie piątego miejsca w tabeli, zdajemy sobie sprawę, że będzie to bardzo trudne zadanie, ale wierzę, że jesteśmy w stanie tego dokonać.
     ZKS Olimpia - Zatoka Braniewo 1:2 (1:2)
     0:1 - Wolak (16.), 0:2 - R. Jakimczuk (22.), 1:2 - Sierechan (30. k.)
     ZKS Olimpia: ZKS: Różański (62. Adamczyk) - P. Zieliński (77. Branecki), Osiak, Rosenau (87. M. Zieliński), Miller, Gorgol, Dudek (80. Kisielewski), P. Tyburski (65. Bałdyga), Wielgat (60. Chwoszcz), Sierechan, Wojtas (77. M.Kaczmarczyk).
     Zatoka: Łastówka - Gruszka, Ciepliński, Gawryś, Michnowicz, Rutkowski, R. Jakimczuk, M. Sorkowicz, Ł. Sorkowicz, Wolak, Komorowski. Ponadto zagrali: Sikorski, Dzwonkowski, Tarnopolski, Gierko, K. Jakimczuk, Budkowski.
     
     Remis Concordii z Zatoką Puck
     W dziewiątym meczu sparingowym zespół Lecha Strembskiego zremisował 0:0 z wiceliderem IV ligi pomorskiej Zatoką Puck. W meczu z wymagającym rywalem Concordia pokazała się z dobrej strony, będąc w pełni równorzędnym przeciwnikiem. Na dobrym poziomie zagrał bramkarz elblążan Tomasz Kowalski, który w kilku sytuacjach stanął na wysokości zadania i uratował swój zespół od straty bramek. To był bez wątpienia najjaśniejszy punkt w zespole z Elbląga. W końcówce meczu doszło do nieprzyjemnej sytuacji, kiedy to na boisko upadł zawodnik z Pucka i doznał skomplikowanego złamania ręki.
     Concordia Elbląg - Zatoka Puck 0:0
     Concordia: Kowalski - Lepczak, Miller (46. Młynik), Zawada, Niesiobędzki (46. Moneta), Trzak (70. Włodarczyk), Machiński, Wiercioch, Przybyła, Florek, J. Zielonka (70. R. Zielonka).
     
     Błękitni na remis po słabej grze
     Słaby mecz w wykonaniu Błękitnych. Przez całe spotkanie inicjatywa należała do drużyny z Dobrego Miasta, która strzeliła zaledwie jedną bramkę, marnując przynajmniej pięć dogodnych okazji do zdobycia gola. Gospodarze co prawda objęli prowadzenie w 15. minucie, kiedy to Rafał Mianowski pewnie wykorzystał rzut karny, ale to był jedyny pozytyw zaprezentowany podczas meczu przez zespół trenera Wacława Szczęcha. Drużyna z Ornety grała wolno, bez pomysłu, stanowiła zaledwie tło dla żwawo poruszających się graczy rywala. Gościom na przeszkodzie w odniesieniu zwycięstwa stanęła kiepska skuteczność. Pewnym usprawiedliwieniem słabej postawy Błękitnych jest fakt, że zagrali oni w okrojonym składzie, bez kilku podstawowych zawodników - Plucińskiego, Koguta, Dublanki, Przygockiego, Żmijewskiego i Uzara.
     Błękitni Orneta - DKS Dobre Miasto 1:1 (1:1)
     1:0 - Mianowski (15. k.), 1:1 - ? (22.)
     Błękitni: Sidorowicz - Kowalski, Kukuć, Mianowski, Werhun, Kałamajski, Basałygo, Lasocki, Kobierski, Czerniewicz, Kluth. Ponadto zagrali: Szczęch, Nędzi, Sylwester.
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • mecze kontrolne grom nowy staw - pogezania milejewo 3 - 1. zalew frombork - syerna młynary 5 - 2 (4 - 1), zalew frombork - granica zagaje 7 - 2 (1 - 2) syrena młynary - pogezania milejewo 4 - 1
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibolek(2008-03-11)
  • i tak conca ogra olimpie jak zagraja razem w 3 lidze
  • no i jeszcze: pomowiec gronrowo elb. - barkas tolkmicko 0:3 (o:3), pomowiec gronowo elb. - grom nowy staw 2:4 (1:3), pomowiec gronowo elb. - zieloni marzęcino 2:2 (1:0)
  • conca ogra olimpie jak oni nie moga wygrac z juniorami olimpii 3-1 w plecy zal ta conca nie oddycha i oni graja w 4 lidze zal
Reklama