UWAGA!

Sparing zamiast ligi (piłka nożna)

 Elbląg, W Kwidzynie najsłabsi byli sędziowie
W Kwidzynie najsłabsi byli sędziowie (fot. BAR).

W sobotę 15 marca zainaugurowana została runda wiosenna rozgrywek III ligi. Elbląska Olimpia zamiast rywalizować o mistrzowskie punkty rozegrała mecz sparingowy z Rodłem Kwidzyn i zremisowała 3:3. Wszystko dlatego, że z ligi wycofała się Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, z którą elblążanie mieli zmierzyć się w pierwszym spotkaniu.

Skuteczny Trafarski
     Po meczu nieco poirytowany trener elblążan Tomasz Wichniarek stwierdził, że jego podopieczni w piłkę grali jedynie przez pierwsze 25 minut meczu. W tym czasie Olimpia zdobyła trzy gole i… przestała grać. W roli głównej przy wszystkich bramkowych akcjach wystąpił najlepszy snajper zespołu Piotr Trafarski. Najpierw wykorzystał dokładne dośrodkowanie Mateusza Roszaka z rzutu wolnego ze lewej strony boiska i strzałem głową z 5 metra pokonał Macieja Czyżniewskiego. Kilka minut później równie celnie, tym razem z prawej strony, podał do Trafarskiego Krzysztof Biegański i Olimpia prowadziła 2:0. Trzeci gol padł w 20. minucie. Trafarski otrzymał podanie z głębi pola od Rafała Lepki, wygrał pojedynek biegowy z obrońcą Rodła i strzałem obok bezradnego golkipera z 11 metrów podwyższył wynik meczu.
     
     Sędziowanie... bez komentarza
     Wysokie i łatwe prowadzenie uśpiło olimpijczyków i powoli do głosu doszli bezpardonowo grający gospodarze, którzy lepiej czuli się na nierównym boisku. W 25. minucie po fatalnym błędzie sędziego Rodło zdobyło pierwszą bramkę. Przy tej akcji aż trzech zawodników z Kwidzyna znajdowało się na przynajmniej pięciometrowym spalonym, ale arbiter nie przerwał gry i uznał nieprawidłowo zdobytego gola. Jeszcze przed przerwą kwidzynianie zdobyli kontaktową bramkę, przy stracie której nie popisał się stoper Olimpii Artur Kowalczyk. W prostej sytuacji fatalnie skiksował i Przemysław Sulej mimo ostrego kąta nie miał problemów z pokonaniem Krzysztofa Hyza. Błąd Kowalczyka nie powinien się mu przytrafić, ale trzeba przyznać, że chwilę przed tą akcją został mocno kopnięty w kolano, bez żadnej reakcji arbitra głównego. Uraz Kowalczyk okazał się na tyle poważny, że nie pojawił się on już na boisku w drugiej części meczu.
     
     Rodło lepsze w drugiej połowie
     Po zmianie stron inicjatywa należała do gospodarzy, którzy wobec faktu przymykania przez sędziego oczu na ich wyczyny, postanowili poszukać swojej szansy na zdobycie choćby jednej bramki i osiągnięcie remisu. Udało się im to w 77. minucie spotkania, kiedy błąd obrony wykorzystał Łukasz Radzimski. Mecz mimo kilku sytuacji z obu stron (okazje dla Olimpii Trafarskiego i Michała Tomczyka) zakończył się remisem 3:3. Wynik na pewno bardziej satysfakcjonował gospodarzy, którzy zdołali w ciągu 70 minut odrobić trzybramkową stratę.
     
     Kontuzja Kolosova
     W trakcie meczu przykrej kontuzji doznał nowy nabytek (dzień przed meczem razem z Pawłem Nowackim z Polonii Warszawa podpisał umowę z Olimpią) elbląskiego klubu Ukrainiec Kolosov. Piłkarz, który pojawił się na boisku w 63. minucie, po kilku minutach przebywania na nim upadł tak niefortunnie, że doznał złamania kości śródręcza. W niedzielę w szpitalu w Elblągu Kolosov przeszedł zabieg operacyjny, po którym według rokowań lekarzy będzie musiał odpocząć od piłki przynajmniej przez 5-6 tygodni. W tym czasie nie będzie mógł rzecz jasna występować w meczach mistrzowskich. W szpitalu kontuzjowanego zawodnika odwiedził prezes sekcji Maciej Romanowski, który osobiście chciał przekonać się o stanie zawodnika oraz zapewnić go o wszelkiej pomocy ze strony klubu. Kolosov w najbliższym czasie wróci na Ukrainę, a czas pauzy w graniu wykorzystać ma m.in. na wyrobienie nowej polskiej wizy (termin obecnej upływa 5 kwietnia). Do Elbląga wróci w trzeciej dekadzie kwietnia i jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, będzie do dyspozycji trenera Wichniarka na arcyważny mecz z OKS 1945 Olsztyn, który odbędzie się 30 kwietnia na stadionie przy Agrikola.
     
     Sporo kontuzji
     W meczu z Rodłem Olimpia nie zagrała w optymalnym zestawieniu. Zespół na tydzień przed pierwszym meczem o ligowe punkty jest dość mocno osłabiony. Najpoważniej wyglądają urazy dwójki stoperów Arkadiusza Kopruckiego i Andrzeja Treszczotko, którzy mają skręcone stawy skokowe. Na dolegliwości mięśniowe narzeka Łukasz Wróblewski, a problem z pachwiną wykluczający z gry na przynajmniej 3-4 tygodnie ma bramkarz Andrzej Szyszko. Z kontuzjowanym kolanem boryka się także lewy obrońca Rafał Anuszek. Nie wiadomo, na ile poważny jest uraz kolana środkowego obrońcy Artura Kowalczyka, który nie pozwolił mu na kontynuowanie gry w drugiej części meczu w Kwidzynie. Na drugą połowę nie wyszedł także napastnik Damian Sędziak, który poprosił trener o zmianę. Ze względu na liczne urazy w drugiej części sparringu z Rodłem szansę na występ otrzymali juniorzy elbląskiego klubu - Karol Styś, Jacek Czerniewski i Sebastian Pietruszka, którzy zaprezentowali się korzystnie i zostaną prawdopodobnie włączeni do szerokiej kadry pierwszej drużyny.
     
     Trener o meczu
     Tomasz Wichniarek (Olimpia): Cieniem na tym meczu na pewno kładzie się kontuzja Antona Kolosova, który bardzo dobrze prezentował się w sparingach i miał być naszym mocnym punktem. Nie wiemy jeszcze, na ile poważny to uraz, ale wierzę, że wróci do nas jak najszybciej. Do tego wszystkiego wypadli dodatkowo - kopnięty w kolano Artur Kowalczyk i Damian Sędziak, który się źle poczuł i musiałem go zmienić. Mecz kończyliśmy w dziesiątkę - pięcioma juniorami plus trzech młodzieżowców, i nie udało się utrzymać korzystnego wyniku. Mecz mogliśmy wygrać, ale mogliśmy go również przegrać, szczególnie w drugiej części się kilka razy pogubiliśmy. Rodło grało twardo, postawiło mocne warunki, a kiedy zostaliśmy osłabieni, złapało wiatr w żagle i chciało naszą niemoc oraz osłabienie wykorzystać. Najbardziej szkoda kontuzji na tydzień przed ligą. Jestem jednak optymistą, pozwala mi na to pierwsze 20-25 minut dzisiejszego meczu. W lidze będziemy grali już inaczej, najważniejsze, by do zdrowia powrócili podstawowi zawodnicy.
     
     Rodło Kwidzyn - Olimpia Elbląg 3:3 (2:3)
     0:1, 0:2, 0:3 - Trafarski (4., 10., 20.), 1:3 - (Pruszkowski 25.), 2:3 - (Sulej 44.) 3:3 - (Radzimski 77.)
     Rodło: Czyżniewski - Jaworski (Warczak), Siergiej, Graczyk, Laszkiewicz, Felski (Jonathan), Maluchnik, Pruszkowski (Sawiński), Łubek (Madu), Sulej, Radzimski (Sontowski)
     Olimpia: Hyz (65. Pietruszka) - Sambor, Ptaszyński, Kowalczyk (46. Czerniewski), Bogdanowicz, Roszak (74. Zając), Lepka (55. Styś), Chmielecki (46. Nowacki), Biegański (63. Kolosov), Trafarski, Sędziak (46. Tomczyk).
     
     Komplet wyników 16. kolejki III ligi gr. I (pierwsza wiosenna kolejka): Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Olimpia Elbląg 0:3 (walkower), Mazowsze Grójec - Radomiak Radom (mecz przełożony), Stal Głowno - Sokół Aleksandrów Łódzki 0:3, Świt Nowy Dwór Mazowiecki - OKS 1945 Olsztyn 1:1, Nadnarwianka Pułtusk - Dolcan Ząbki 1:1, Concordia Piotrków Trybunalski - UKS SMS Łódź 1:2, Ruch Wysokie Mazowieckie - Wigry Suwałki 2:0, Orzeł Kolno - Warmia Grajewo 1:3.
     
     Zobacz tabele
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama