W środowym sparingu rozegranym na boisku przy ulicy Skrzydlatej w Elblągu juniorzy Młodzieżowego Ośrodka Piłkarskiego Olimpii ulegli czwartoligowej Zatoce Braniewo 3:4.
Spotkanie lepiej rozpoczęli młodzi futboliści Olimpii, którzy w 35. minucie za sprawą Mateusza Stycznia objęli prowadzenie. Goście bardzo szybko wyrównali straty, a bramkę w 39. minucie zdobył Przemysław Michnowicz. Wynik 2:1 dla gospodarzy utrzymał się do przerwy.
Już trzy minuty po zmianie stron goście z Braniewa doprowadzili do remisu, a Artura Wrzoska pokonał Rafał Pichla. Grający na co dzień w IV lidze braniewianie poszli za ciosem i od 60. minuty prowadzili po bramce niezwykle aktywnego i chyba najlepszego w swoich szeregach zawodnika Artura Budkowskiego. W 70. minucie zanotowano kolejny remis w meczu. Błąd w polu karnym popełnił niedoświadczony, młodziutki golkiper Zatoki Tomasz Ptak, który źle obliczył lot piłki i sprokurował rzut karny. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Kamil Kowalski. Goście nie zamierzali pogodzić się z takim rozwojem sytuacji i już po trzech minutach ponownie objęli prowadzenie. Bardzo ładną akcją popisał się ponownie Budkowski, choć trzeba przyznać, że nie bez winy był bramkarz Olimpii Konrad Wilczyński, który mimo asysty kilku obrońców, zupełnie niepotrzebnie starał się interweniować daleko na przedpolu.
Oba zespoły w najbliższy weekend zagrają kolejne mecze sparingowe. Zatoka w Tolkmicku zmierzy się z miejscowym MGKS (sobota godz. 15), a młodzi olimpijczycy w Elblągu zagrają w niedzielę o godz. 12 na stadionie przy ul. Skrzydlatej z piątoligową ZKS Olimpią.
Stanisław Fijarczyk (trener Zatoki Braniewo): - Fajny wynik, dużo bramek, radosny futbol. Zagraliśmy na dobrze przygotowanej płycie, organizatorzy stanęli na wysokości zadania, organizacja bardzo dobra, trójka sędziowska również, zupełnie inaczej niż ostatnio w Pasłęku. Można się tylko cieszyć z takiego grania, myślę, że opiekunowie elbląskiej młodzieży mają podobne zdanie. W pierwszej połowie zagrali chłopcy z, nazwijmy to, pierwszego zespołu, później ci, którzy grają mniej, przyglądaliśmy się naszemu młodzieżowemu zapleczu. Nigdy nie wyróżniam indywidualnie zawodników, ale widać, że ciekawym chłopcem jest młody Artur Budkowski, który dziś zdobył dwie bramki, w przyszłości możemy mieć z niego pociechę.
Olimpia Elbląg (juniorzy) - Zatoka Braniewo 3:4 (2:1)
1:0 - Styczeń (35.), 1:1 - Michnowicz (39.), 2:1 - Hull (41.), 2:2 - Pichla (48.), 2:3 - Budkowski (60.), 3:3 - Kowalski (72. k.), 3:4 - Budkowski (75.)
MOP Olimpia: Pietruszka (30. Wrzosek, 60. Wilczyński) - Brzezicki, Laskowski (46. Kwaśnik), Kowalski, Czerniewski, Zienkiewicz (46. Banaszek), Pietrzkiewicz, Bogdanowicz (46. Prześniak), Styś (46. Niedźwiedzki), Styczeń (46. Sambor), Hull
Zatoka: Łastówka (65. Ptak) - Michnowicz (46. Jakimczuk), Ciepliński, Gawryś (46. Mościbrocki), Gruszka, M. Sorkowicz (46. Pichla), Ł. Sorkowicz, Wójcik, Rutkowski (46. Matelski), Wolak, Sikorski (46. Budkowski).
Już trzy minuty po zmianie stron goście z Braniewa doprowadzili do remisu, a Artura Wrzoska pokonał Rafał Pichla. Grający na co dzień w IV lidze braniewianie poszli za ciosem i od 60. minuty prowadzili po bramce niezwykle aktywnego i chyba najlepszego w swoich szeregach zawodnika Artura Budkowskiego. W 70. minucie zanotowano kolejny remis w meczu. Błąd w polu karnym popełnił niedoświadczony, młodziutki golkiper Zatoki Tomasz Ptak, który źle obliczył lot piłki i sprokurował rzut karny. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Kamil Kowalski. Goście nie zamierzali pogodzić się z takim rozwojem sytuacji i już po trzech minutach ponownie objęli prowadzenie. Bardzo ładną akcją popisał się ponownie Budkowski, choć trzeba przyznać, że nie bez winy był bramkarz Olimpii Konrad Wilczyński, który mimo asysty kilku obrońców, zupełnie niepotrzebnie starał się interweniować daleko na przedpolu.
Oba zespoły w najbliższy weekend zagrają kolejne mecze sparingowe. Zatoka w Tolkmicku zmierzy się z miejscowym MGKS (sobota godz. 15), a młodzi olimpijczycy w Elblągu zagrają w niedzielę o godz. 12 na stadionie przy ul. Skrzydlatej z piątoligową ZKS Olimpią.
Stanisław Fijarczyk (trener Zatoki Braniewo): - Fajny wynik, dużo bramek, radosny futbol. Zagraliśmy na dobrze przygotowanej płycie, organizatorzy stanęli na wysokości zadania, organizacja bardzo dobra, trójka sędziowska również, zupełnie inaczej niż ostatnio w Pasłęku. Można się tylko cieszyć z takiego grania, myślę, że opiekunowie elbląskiej młodzieży mają podobne zdanie. W pierwszej połowie zagrali chłopcy z, nazwijmy to, pierwszego zespołu, później ci, którzy grają mniej, przyglądaliśmy się naszemu młodzieżowemu zapleczu. Nigdy nie wyróżniam indywidualnie zawodników, ale widać, że ciekawym chłopcem jest młody Artur Budkowski, który dziś zdobył dwie bramki, w przyszłości możemy mieć z niego pociechę.
Olimpia Elbląg (juniorzy) - Zatoka Braniewo 3:4 (2:1)
1:0 - Styczeń (35.), 1:1 - Michnowicz (39.), 2:1 - Hull (41.), 2:2 - Pichla (48.), 2:3 - Budkowski (60.), 3:3 - Kowalski (72. k.), 3:4 - Budkowski (75.)
MOP Olimpia: Pietruszka (30. Wrzosek, 60. Wilczyński) - Brzezicki, Laskowski (46. Kwaśnik), Kowalski, Czerniewski, Zienkiewicz (46. Banaszek), Pietrzkiewicz, Bogdanowicz (46. Prześniak), Styś (46. Niedźwiedzki), Styczeń (46. Sambor), Hull
Zatoka: Łastówka (65. Ptak) - Michnowicz (46. Jakimczuk), Ciepliński, Gawryś (46. Mościbrocki), Gruszka, M. Sorkowicz (46. Pichla), Ł. Sorkowicz, Wójcik, Rutkowski (46. Matelski), Wolak, Sikorski (46. Budkowski).
BAR