W dwunastym meczu sparingowym rozegranym w tym roku elbląska Olimpia pokonała 13:0 czwartoligową Granicę Kętrzyn. Bramki dla Olimpii zdobyli Krzysztof Biegański (4), Michał Chmielecki (2), Anton Kolosov (2), Piotr Trafarski (2), Artur Kowalczyk, Damian Sędziak i Łukasz Wróblewski. Następny mecz kontrolny Olimpia rozegra w najbliższą sobotę 8 marca z Mrągowią Mrągowo.
Potrenowali skuteczność
Mecz w Kętrzynie był meczem bez historii. Gospodarze nie stanowili żadnej zapory dla trzecioligowca z Elbląga, który przez całe 90 minut robił, co chciał, na boisku i już do przerwy prowadził siedmioma golami. Formą snajperską błysnął Krzysztof Biegański, który trafił do Olimpii z drugoligowej Warty Poznań. Dobrą dyspozycję strzelecką z poprzednich spotkań podtrzymał również Ukrainiec Anton Kolosov. Obaj ci piłkarze są w trakcie przenosin do Elbląga - Biegański na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Poznania, a Kolosov w ramach transferu definitywnego via grający w B-klasie KKS Jelenia Góra (Olimpia czeka na certyfikat piłkarza z PZPN).
Kontuzje i urazy
Niestety, mecz sparingowy w Kętrzynie niezbyt dobrze będzie wspominał pozyskany przez Olimpię z Cresovii Siemiatycze obrońca Andrzej Treszczotko. W 50. minucie tak niefortunnie stanął, że skręcił nogę w kostce i jest wykluczony przynajmniej na dwa tygodnie z treningu. Dzień wcześniej podobnego urazu doznał inny gracz formacji defensywnej Arkadiusz Koprucki, który wyjechał już do domu. Ten z kolei będzie pauzował minimum 10 dni.
Trener o meczu
Tomasz Wichniarek (Olimpia): - Mogę być zadowolony z dobrej dyspozycji strzeleckiej chłopaków, choć też nie do końca, zdecydowanie więcej wymagam od Damiana Sędziaka czy choćby Michała Tomczyka. Na tle niezbyt wymagającego rywala gra wyglądała bardzo dobrze, graliśmy długo piłką, wymienialiśmy sporo podań, choć zdarzały się momenty przestoju i trochę denerwująca nonszalancja, bo tych goli mogło być więcej. By przećwiczyć wszystkie aspekty szkoleniowe po kontuzji Andrzeja Treszczotko świadomie nie wpuściłem na plac jedenastego zawodnika i nakazałem grę w dziesięciu. Mimo tego byliśmy stroną zdecydowanie lepszą i zdobyliśmy jeszcze sześć bramek. Warunki na obozie mamy bardzo dobre, trenujemy dwa razy dziennie i mamy do rozegrania jeszcze jeden sparring w sobotę z Mrągowią. Jeszcze nie wiemy, czy zagramy go na sztucznej płycie, czy na naturalnej murawie. Szczególnie martwią urazy dwóch defensywnych zawodników Arka Kopruckiego i Andrzeja Treszczotko, bo obrona to formacja, z którą mamy najwięcej kłopotów, w której jest najwięcej niedoborów. Oprócz wspomnianych Biegańskiego i Kolosova chcę, by do drużyny dołączył Paweł Nowacki, który pokazał się z dobrej strony na sparingu w Kwidzynie z Rodłem. Wierzę, że działacze Olimpii staną na wysokości zadania i jeśli nie na obozie, to zaraz po nim zawodnik dołączy do zespołu.
Granica Kętrzyn - Olimpia Elbląg 0:13 (0:7)
Olimpia: Szyszko (65. Hyz) - Sambor, Treszczotko, Ptaszyński (46. Kowalczyk), Anuszek, Kolosov, Roszak, Chmielecki, Wróblewski (46. Tomczyk), Trafarski (46. Sędziak), Biegański.
Mecz w Kętrzynie był meczem bez historii. Gospodarze nie stanowili żadnej zapory dla trzecioligowca z Elbląga, który przez całe 90 minut robił, co chciał, na boisku i już do przerwy prowadził siedmioma golami. Formą snajperską błysnął Krzysztof Biegański, który trafił do Olimpii z drugoligowej Warty Poznań. Dobrą dyspozycję strzelecką z poprzednich spotkań podtrzymał również Ukrainiec Anton Kolosov. Obaj ci piłkarze są w trakcie przenosin do Elbląga - Biegański na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Poznania, a Kolosov w ramach transferu definitywnego via grający w B-klasie KKS Jelenia Góra (Olimpia czeka na certyfikat piłkarza z PZPN).
Kontuzje i urazy
Niestety, mecz sparingowy w Kętrzynie niezbyt dobrze będzie wspominał pozyskany przez Olimpię z Cresovii Siemiatycze obrońca Andrzej Treszczotko. W 50. minucie tak niefortunnie stanął, że skręcił nogę w kostce i jest wykluczony przynajmniej na dwa tygodnie z treningu. Dzień wcześniej podobnego urazu doznał inny gracz formacji defensywnej Arkadiusz Koprucki, który wyjechał już do domu. Ten z kolei będzie pauzował minimum 10 dni.
Trener o meczu
Tomasz Wichniarek (Olimpia): - Mogę być zadowolony z dobrej dyspozycji strzeleckiej chłopaków, choć też nie do końca, zdecydowanie więcej wymagam od Damiana Sędziaka czy choćby Michała Tomczyka. Na tle niezbyt wymagającego rywala gra wyglądała bardzo dobrze, graliśmy długo piłką, wymienialiśmy sporo podań, choć zdarzały się momenty przestoju i trochę denerwująca nonszalancja, bo tych goli mogło być więcej. By przećwiczyć wszystkie aspekty szkoleniowe po kontuzji Andrzeja Treszczotko świadomie nie wpuściłem na plac jedenastego zawodnika i nakazałem grę w dziesięciu. Mimo tego byliśmy stroną zdecydowanie lepszą i zdobyliśmy jeszcze sześć bramek. Warunki na obozie mamy bardzo dobre, trenujemy dwa razy dziennie i mamy do rozegrania jeszcze jeden sparring w sobotę z Mrągowią. Jeszcze nie wiemy, czy zagramy go na sztucznej płycie, czy na naturalnej murawie. Szczególnie martwią urazy dwóch defensywnych zawodników Arka Kopruckiego i Andrzeja Treszczotko, bo obrona to formacja, z którą mamy najwięcej kłopotów, w której jest najwięcej niedoborów. Oprócz wspomnianych Biegańskiego i Kolosova chcę, by do drużyny dołączył Paweł Nowacki, który pokazał się z dobrej strony na sparingu w Kwidzynie z Rodłem. Wierzę, że działacze Olimpii staną na wysokości zadania i jeśli nie na obozie, to zaraz po nim zawodnik dołączy do zespołu.
Granica Kętrzyn - Olimpia Elbląg 0:13 (0:7)
Olimpia: Szyszko (65. Hyz) - Sambor, Treszczotko, Ptaszyński (46. Kowalczyk), Anuszek, Kolosov, Roszak, Chmielecki, Wróblewski (46. Tomczyk), Trafarski (46. Sędziak), Biegański.
BAR