W szlagierowym meczu ligi okręgowej ZKS Olimpia na boisku we Fromborku podzieliła się punktami z liderem tabeli GKS Wikielec. Ten wynik spowodował, że na górze tabeli okręgówki zachowany został status quo, jednak punkty do prowadzącej dwójki nadrobił Start Nidzica, który w Olsztynku pokonał miejscową Olimpię.
Liderzy na remis
Pojedynek dwóch godnych siebie rywali zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Pierwsza część meczu należała do gości z Wikielca, co udokumentował najlepszy strzelec drużyny Maśka w 27. minucie. Oprócz tego przyjezdni jeszcze trzykrotnie poważnie zagrozili bramce ZKS Olimpii, ale dobrze dysponowany golkiper elblążan Piotr Różański nie dopuścił do utraty kolejnych goli. W drugich 45 minutach gospodarze ruszyli bardziej zdecydowanie do przodu i w efekcie takiej gry w 62. minucie doprowadzili do remisu. Dokładnego dośrodkowania Marcina Sierechana nie zmarnował Michał Ratajczyk, który pokonał Malanowskiego. Chwilę po tej akcji ZKS Olimpia mogła pójść za ciosem i objąć prowadzenie, jednak wyśmienitą sytuację zaprzepaścił najlepszy snajper Sierechan. Do ostatniej minuty gra toczyła się głównie w środku pola, a zadowolone z wyniku zespoły skupiły się na obronie satysfakcjonującego rezultatu.
ZKS Olimpia Elbląg - GKS Wikielec 1:1 (0:1)
0:1 - Maśka (27.), 1:1 - Ratajczyk (62.)
ZKS Olimpia: Różański - D. Tyburski, Rosenau, Osiak, Zieliński (46. Wojtas), Miller, P. Tyburski (90. Bałdyga), Piotrowski, Gorgol, Sierechan, Ratajczyk (82. Chwoszcz)
GKS: Malanowski - Jankowski (75. Czajkowski), Gergola, Boguszewski, Wojewoda, Jarząb, Szpadkiewicz (89. Płoski), Korpalski, Opurum (74. Nowakowski), Maśka, Karczewski.
Błękitni bez pomysłu na zwycięstwo
Cały mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, ale w ich poczynaniach raził brak skuteczności, nie potrafili zamienić na gola chociaż jednej ze stworzonych dogodnych sytuacji. Z dobrej strony pokazał się również bramkarz Osy Lasch, który uchronił swój zespół przed porażką. O mały włos, a niewykorzystane sytuacje zemściłyby się na zespole Wacława Szczęcha, bo w końcówce meczu Kowalski w ostatniej chwili wybił piłkę zmierzającą do bramki Błękitnych.
Błękitni Orneta - Osa Ząbrowo 0:0
Błękitni: Romanowski - Kowalski, Zajaczkowski, Kukuć, Basałygo (46. Żmijewski), Dublanka, Mianowski (72. Szczęch), Kogut, Przygocki (85. Michalski), Lasocki (67. Czerniewicz), Pluciński
Osa: W. Lasch - Ruczyński, Wodzicki, Solecki, Rodak, Śliżewski, M. Harmaciński, Ł. Lasch, Nakonieczny, Borkowy, A. Harmaciński.
(Prawie) zrealizowali cel
Zespół z Tolkmicka przyjechał do Miłomłyna przynajmniej po punkt i aż do 88. minuty realizował przedmeczowe założenia. Spotkanie zaczęło się od mocnego uderzenia gości, którzy już w 10. minucie za sprawą Piotrowskiego wyszli na prowadzenie. Kwadrans później gospodarze doprowadzili do remisu, kiedy to Rukat wykorzystał sytuację sam na sam z Robertem Grabowskim. Gospodarze za wszelką cenę próbowali sięgnąć po komplet punktów, jednak na drodze do bramki MGKS dwukrotnie, po uderzeniach Makarczuka i Szabelskiego, stawał słupek. Szczęście uśmiechnęło się do nich na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to Makarczuk pokonał golkipera gości, ustalając przy tym końcowy wynik.
Tęcza Miłomłyn - MGKS Tolkmicko 2:1 (1:1)
0:1 - Piotrowski (10.), 1:1 - Rukat (25.),2:1 – Makarczuk (88.)
Tęcza: M. Klonowski - Gajdziel, Nosewicz, Burakowski, Czerwiński, Szabelski, Krogulec, Kasprowicz (80. A. Klonowski), Wyralski, Rukat, Makarczuk
MGKS: R. Grabowski - M. Grabowski, Boros, Zboch, Kacała, Tobiałojć, Rutkowski, Piotrowski, Jernat, Szaro, Figurski.
Pozostałe wyniki 25. kolejki ligi okręgowej:
Ossa Biskupiec Pomorski - Huragan II Morąg 2:0 (0:0)
1:0 - Balewski (83.), 2:0 - Żak (90.+2)
Olimpia Olsztynek - Start Nidzica 1:2 (0:0)
1:0 - Wanisiewicz (61.), 1:1 - Szymański (63.), 1:2 - Leszczyński (88.)
GKS Stawiguda - Ewingi Zalewo 1:1 (0:0)
1:0 - Jarzyna (60.), 1:1 - Olszewski (86.)
Orzeł Janowiec Kościelny - Warmiak Łukta 3:0 (walkower)
Iskra Narzym - GLKS Jonkowo 1:1 (1:0)
1:0 - G. Gutkowski (38.) 1:1 - Stępień (61.)
Zobacz tabele
Pojedynek dwóch godnych siebie rywali zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Pierwsza część meczu należała do gości z Wikielca, co udokumentował najlepszy strzelec drużyny Maśka w 27. minucie. Oprócz tego przyjezdni jeszcze trzykrotnie poważnie zagrozili bramce ZKS Olimpii, ale dobrze dysponowany golkiper elblążan Piotr Różański nie dopuścił do utraty kolejnych goli. W drugich 45 minutach gospodarze ruszyli bardziej zdecydowanie do przodu i w efekcie takiej gry w 62. minucie doprowadzili do remisu. Dokładnego dośrodkowania Marcina Sierechana nie zmarnował Michał Ratajczyk, który pokonał Malanowskiego. Chwilę po tej akcji ZKS Olimpia mogła pójść za ciosem i objąć prowadzenie, jednak wyśmienitą sytuację zaprzepaścił najlepszy snajper Sierechan. Do ostatniej minuty gra toczyła się głównie w środku pola, a zadowolone z wyniku zespoły skupiły się na obronie satysfakcjonującego rezultatu.
ZKS Olimpia Elbląg - GKS Wikielec 1:1 (0:1)
0:1 - Maśka (27.), 1:1 - Ratajczyk (62.)
ZKS Olimpia: Różański - D. Tyburski, Rosenau, Osiak, Zieliński (46. Wojtas), Miller, P. Tyburski (90. Bałdyga), Piotrowski, Gorgol, Sierechan, Ratajczyk (82. Chwoszcz)
GKS: Malanowski - Jankowski (75. Czajkowski), Gergola, Boguszewski, Wojewoda, Jarząb, Szpadkiewicz (89. Płoski), Korpalski, Opurum (74. Nowakowski), Maśka, Karczewski.
Błękitni bez pomysłu na zwycięstwo
Cały mecz toczył się pod dyktando gospodarzy, ale w ich poczynaniach raził brak skuteczności, nie potrafili zamienić na gola chociaż jednej ze stworzonych dogodnych sytuacji. Z dobrej strony pokazał się również bramkarz Osy Lasch, który uchronił swój zespół przed porażką. O mały włos, a niewykorzystane sytuacje zemściłyby się na zespole Wacława Szczęcha, bo w końcówce meczu Kowalski w ostatniej chwili wybił piłkę zmierzającą do bramki Błękitnych.
Błękitni Orneta - Osa Ząbrowo 0:0
Błękitni: Romanowski - Kowalski, Zajaczkowski, Kukuć, Basałygo (46. Żmijewski), Dublanka, Mianowski (72. Szczęch), Kogut, Przygocki (85. Michalski), Lasocki (67. Czerniewicz), Pluciński
Osa: W. Lasch - Ruczyński, Wodzicki, Solecki, Rodak, Śliżewski, M. Harmaciński, Ł. Lasch, Nakonieczny, Borkowy, A. Harmaciński.
(Prawie) zrealizowali cel
Zespół z Tolkmicka przyjechał do Miłomłyna przynajmniej po punkt i aż do 88. minuty realizował przedmeczowe założenia. Spotkanie zaczęło się od mocnego uderzenia gości, którzy już w 10. minucie za sprawą Piotrowskiego wyszli na prowadzenie. Kwadrans później gospodarze doprowadzili do remisu, kiedy to Rukat wykorzystał sytuację sam na sam z Robertem Grabowskim. Gospodarze za wszelką cenę próbowali sięgnąć po komplet punktów, jednak na drodze do bramki MGKS dwukrotnie, po uderzeniach Makarczuka i Szabelskiego, stawał słupek. Szczęście uśmiechnęło się do nich na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to Makarczuk pokonał golkipera gości, ustalając przy tym końcowy wynik.
Tęcza Miłomłyn - MGKS Tolkmicko 2:1 (1:1)
0:1 - Piotrowski (10.), 1:1 - Rukat (25.),2:1 – Makarczuk (88.)
Tęcza: M. Klonowski - Gajdziel, Nosewicz, Burakowski, Czerwiński, Szabelski, Krogulec, Kasprowicz (80. A. Klonowski), Wyralski, Rukat, Makarczuk
MGKS: R. Grabowski - M. Grabowski, Boros, Zboch, Kacała, Tobiałojć, Rutkowski, Piotrowski, Jernat, Szaro, Figurski.
Pozostałe wyniki 25. kolejki ligi okręgowej:
Ossa Biskupiec Pomorski - Huragan II Morąg 2:0 (0:0)
1:0 - Balewski (83.), 2:0 - Żak (90.+2)
Olimpia Olsztynek - Start Nidzica 1:2 (0:0)
1:0 - Wanisiewicz (61.), 1:1 - Szymański (63.), 1:2 - Leszczyński (88.)
GKS Stawiguda - Ewingi Zalewo 1:1 (0:0)
1:0 - Jarzyna (60.), 1:1 - Olszewski (86.)
Orzeł Janowiec Kościelny - Warmiak Łukta 3:0 (walkower)
Iskra Narzym - GLKS Jonkowo 1:1 (1:0)
1:0 - G. Gutkowski (38.) 1:1 - Stępień (61.)
Zobacz tabele
BAR