Olimpia w ostatnim meczu rundy jesiennej sezonu 2006/07 zremisowała w Głownie ze Stalą 1:1 (0:0). Bramkę na wagę remisu zdobył dla żółto-biało-niebieskich najlepszy strzelec drużyny Piotr Ruszkul (7 goli). Kolejny mecz o mistrzowskie punkty elblążanie rozegrają w marcu, a będzie to wyjazdowa potyczka w Kozienicach z MG MZKS.
W ostatniej kolejce doszło do zmiany na pozycji lidera, na którą awansował beniaminek Concordia Piotrków Trybunalski, wykorzystując porażkę Znicza Pruszków 1:2 z Radomiakiem Radom.
Wiatr i deszcz
W niedzielne popołudnie, podczas meczu Olimpii ze Stalą Głowno, największe kłopoty zawodnikom obu zespołów sprawiła aura. Cały mecz toczył się przy padającym deszczu i silnych podmuchach wiatru, który w pierwszej połowie był sprzymierzeńcem gospodarzy. Nie potrafili oni jednak wykorzystać tego faktu i mimo kilku dogodnych okazji nie pokonali strzegącego elbląskiej bramki Krzysztofa Hyza. Olimpia ofensywnie ustawiona przez trenera wyszła na plac z trzema napastnikami w składzie (Piotr Ruszkul, Piotr Trafarski i Krzysztof Wierzba), ale to stalowcy mieli więcej z gry w pierwszych 45 minutach. Bliscy zdobycia bramki byli w 25. minucie, ale zmierzającą do siatki futbolówkę w ostatniej chwili wybił Wojciech Kitowski, ratując swój zespół przed utratą bramki.
Gole w drugiej połowie
Losy meczu rozstrzygnęły się w przeciągu zaledwie minuty w drugiej połowie. Najpierw na prowadzenie za sprawą Gajewskiego wyszli miejscowi, ale w chwilę później bramkarza Stali pokonał najlepszy snajper Olimpii Piotr Ruszkul. Jak się okazało, były to jedyne bramki tego stojącego na mizernym poziomie meczu. W samej końcówce doskonałej okazji do zdobycia drugiej bramki nie wykorzystał Daniel Czuk i mecz zakończył się podziałem punktów. Wynik nie krzywdzi żadnej ze stron, choć trzeba obiektywnie przyznać, że to drużyna z Głowna była bliższa osiągnięcia zwycięstwa.
Co dalej?
Przed piłkarzami Olimpii pozostał jedynie okres roztrenowania, a na początku grudnia udadzą się na miesięczne urlopy. Zespół po rundzie jesiennej znajduje się na 12. miejscu w tabeli z 17 zdobytymi punktami. To nieco mniej niż zakładali przed sezonem klubowi działacze, a na pewno sporo mniej, niż chcieliby kibice. Drużyna Andrzeja Biangi nie potrafiła odnieść zwycięstwa w ośmiu kolejnych meczach w drugiej części sezonu. Ostatni raz z kompletu punktów olimpijczycy cieszyli się na początku września po wygranej 3:0 z Unią Skierniewice. Potem nastąpiła seria czterech remisów i czterech porażek. Nad strefą spadkową jest co prawda ponad dziesięć punktów przewagi, ale tylko przy założeniu, że z trzeciej ligi spadną dwa zespoły. Jeśli jednak z zapleczem ekstraklasy pożegna się ŁKS Łomża (a wszystko na to wskazuje), sytuacja zrobi się bardzo nieciekawa. Taki stan rzeczy spowodował, że zarówno piłkarze, jak i trenerzy na przerwę zimową udadzą się w niezbyt dobrych nastrojach. Przed Olimpią w perspektywie ciężka walka o zachowanie trzecioligowego bytu. Nie jest do końca pewne, że drużynie pomoże w tym Ruszkul, który jest wypożyczony jedynie do końca roku, a ma kilka ofert z wyżej notowanych klubów. Na pewno zespołowi potrzebne są wzmocnienia i to w każdej praktycznie formacji.
Stal Głowno - Olimpia Elbląg 1:1 (0:0)
1:0 - Gajewski (57.), 1:1 - Ruszkul (58.)
Olimpia: Hyz - Kitowski, Miller, Mazurkiewicz, Chrzonowski, Wróblewski (Korzeb 55.), Widzicki (Ciesielski 60.), Czuk (Sambor 85.), Ruszkul, Trafarski (Sierechan 75.), Wierzba.
Wyniki 15. (ostatniej) kolejki III ligi: Stal Głowno - Olimpia Elbląg 1:1, Pelikan Łowicz - Unia Skierniewice 0:0, Mazowsze Grójec - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:3, Znicz Pruszków - Radomiak Radom 1:2, MG MZKS Kozienice - Concordia Piotrków Trybunalski 1:3, KS Paradyż - Warmia Grajewo 1:0, Wigry Suwałki - Nadnarwianka Pułtusk 0:0, Ruch Wysokie Mazowieckie - Świt Nowy Dwór Mazowiecki (mecz przełożony ze względu na warunki atmosferyczne).
Zobacz tabele
Wiatr i deszcz
W niedzielne popołudnie, podczas meczu Olimpii ze Stalą Głowno, największe kłopoty zawodnikom obu zespołów sprawiła aura. Cały mecz toczył się przy padającym deszczu i silnych podmuchach wiatru, który w pierwszej połowie był sprzymierzeńcem gospodarzy. Nie potrafili oni jednak wykorzystać tego faktu i mimo kilku dogodnych okazji nie pokonali strzegącego elbląskiej bramki Krzysztofa Hyza. Olimpia ofensywnie ustawiona przez trenera wyszła na plac z trzema napastnikami w składzie (Piotr Ruszkul, Piotr Trafarski i Krzysztof Wierzba), ale to stalowcy mieli więcej z gry w pierwszych 45 minutach. Bliscy zdobycia bramki byli w 25. minucie, ale zmierzającą do siatki futbolówkę w ostatniej chwili wybił Wojciech Kitowski, ratując swój zespół przed utratą bramki.
Gole w drugiej połowie
Losy meczu rozstrzygnęły się w przeciągu zaledwie minuty w drugiej połowie. Najpierw na prowadzenie za sprawą Gajewskiego wyszli miejscowi, ale w chwilę później bramkarza Stali pokonał najlepszy snajper Olimpii Piotr Ruszkul. Jak się okazało, były to jedyne bramki tego stojącego na mizernym poziomie meczu. W samej końcówce doskonałej okazji do zdobycia drugiej bramki nie wykorzystał Daniel Czuk i mecz zakończył się podziałem punktów. Wynik nie krzywdzi żadnej ze stron, choć trzeba obiektywnie przyznać, że to drużyna z Głowna była bliższa osiągnięcia zwycięstwa.
Co dalej?
Przed piłkarzami Olimpii pozostał jedynie okres roztrenowania, a na początku grudnia udadzą się na miesięczne urlopy. Zespół po rundzie jesiennej znajduje się na 12. miejscu w tabeli z 17 zdobytymi punktami. To nieco mniej niż zakładali przed sezonem klubowi działacze, a na pewno sporo mniej, niż chcieliby kibice. Drużyna Andrzeja Biangi nie potrafiła odnieść zwycięstwa w ośmiu kolejnych meczach w drugiej części sezonu. Ostatni raz z kompletu punktów olimpijczycy cieszyli się na początku września po wygranej 3:0 z Unią Skierniewice. Potem nastąpiła seria czterech remisów i czterech porażek. Nad strefą spadkową jest co prawda ponad dziesięć punktów przewagi, ale tylko przy założeniu, że z trzeciej ligi spadną dwa zespoły. Jeśli jednak z zapleczem ekstraklasy pożegna się ŁKS Łomża (a wszystko na to wskazuje), sytuacja zrobi się bardzo nieciekawa. Taki stan rzeczy spowodował, że zarówno piłkarze, jak i trenerzy na przerwę zimową udadzą się w niezbyt dobrych nastrojach. Przed Olimpią w perspektywie ciężka walka o zachowanie trzecioligowego bytu. Nie jest do końca pewne, że drużynie pomoże w tym Ruszkul, który jest wypożyczony jedynie do końca roku, a ma kilka ofert z wyżej notowanych klubów. Na pewno zespołowi potrzebne są wzmocnienia i to w każdej praktycznie formacji.
Stal Głowno - Olimpia Elbląg 1:1 (0:0)
1:0 - Gajewski (57.), 1:1 - Ruszkul (58.)
Olimpia: Hyz - Kitowski, Miller, Mazurkiewicz, Chrzonowski, Wróblewski (Korzeb 55.), Widzicki (Ciesielski 60.), Czuk (Sambor 85.), Ruszkul, Trafarski (Sierechan 75.), Wierzba.
Wyniki 15. (ostatniej) kolejki III ligi: Stal Głowno - Olimpia Elbląg 1:1, Pelikan Łowicz - Unia Skierniewice 0:0, Mazowsze Grójec - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 1:3, Znicz Pruszków - Radomiak Radom 1:2, MG MZKS Kozienice - Concordia Piotrków Trybunalski 1:3, KS Paradyż - Warmia Grajewo 1:0, Wigry Suwałki - Nadnarwianka Pułtusk 0:0, Ruch Wysokie Mazowieckie - Świt Nowy Dwór Mazowiecki (mecz przełożony ze względu na warunki atmosferyczne).
Zobacz tabele
BAR