Lider vs wicelider. Dwie drużyny z najlepsza defensywą w IV lidze. Dwie najbardziej skuteczne drużyny na tym poziomie rozgrywek. Po 90 minutach Jeziorak Iława i Concordia Elbląg podzieliły się punktami.
Wicelider IV ligi Concordia Elbląg lidera rozgrywek Jeziorak Iława powinna podejmować na własnym boisku. Ale pomarańczowo – czarni są w konflikcie z ratuszem, miasto za możliwość gry na stadionie przy ul. Krakusa zażądało 3 tys. za mecz. Concordia płaciła i grała, przy meczu z Jeziorakiem powiedziała basta i zwróciła się z prośbą o zmianę gospodarza. Hit na szczycie IV ligi odbył się w Iławie.
Z czysto sportowego punktu widzenia dla elblążan był to bardzo ważny pojedynek. Lider z Iławy ma pięć punktów przewagi nad elbląskim wiceliderem. Porażka jeszcze bardziej skomplikowałaby sytuację Concordii w perspektywie ewentualnej walki o III ligę. Z kolei dzięki wygranej pomarańczowo – czarni zmniejszyliby stratę do dwóch punktów.
Mecz zaczął się dobrze dla podopiecznych Krzysztofa Machińskiego. W 16. minucie Łukasz Kopka minął trzech rywali w polu karnym podawał do Mateusza Szmydta. Pomocnik Concordii ładnym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie.
Gospodarze do remisu doprowadzili w ostatnich minutach pierwszej części meczu. Składną akcję Jezioraka strzałem głową wykończył Michał Kwiatkowski w 42. minucie spotkania.
W drugiej części spotkania dążyły do zdobycia gola dającego trzy punkty. Remis nikogo na boisku nie satysfakcjonował. W 80. minucie mogło się wydawać, że Concordia osiągnie swój cel i wywiezie z Iławy komplet punktów. Po tym jak w polu karnym faulowany został Norbert Nestorowicz, sędzia wskazał na wapno. Niestety Dawid Ciura wyczuł intencję Mateusza Szmydta i wynik nie uległ zmianie.
W następnej kolejce Concordia zmierzy się na wyjeździe z DKS Dobre Miasto.
Jeziorak Iława – Concordia Elbląg 1:1 (1:0)
Bramki: 0:1 – Szmydt (16. min.), 1:1 – Kwiatkowski (42. min.)
Concordia: Leszczyński – Lewandowski, Szawara, P. Pelc, Bukacki, Drewek (74' Piech), Tomczuk, Błaszczyk (76' Nestorowicz), Kopka, Szmydt, M. Pelc (64' Wieliczko)