Jesienne derby przyniosły zwycięstwo Concordii w Wojewódzkim Pucharze Polski i remis w lidze. Dziś elbląscy czwartoligowcy spotkali się po raz trzeci w tym sezonie. Zobacz zdjęcia.
Na boisku przy ul. Krakusa Concordia podejmowała rezerwy Olimpii. Lider chciał podnieść z murawy trzy punkty. Ale derby, to zawsze mecz, gdzie występuje dodatkowa motywacja. Na boisku od pierwszych minut widzieliśmy dwóch Brazylijczyków – Joao Augusto w ataku i wracającego do Elbląga Edila de Sousę Barrosa, którego udało się zatwierdzić do gry.
Rezerwy Olimpii do spotkania przystąpiły wzmocnione młodymi zawodnikami pierwszego składu. W podobnym zestawieniu żółto-biało-niebiescy wystąpili w ubiegłej kolejce, kiedy przegrali z MKS Korsze. I w tym miejscu warto odnotować podstawową zmianę w porównaniu z ubiegłą sobotą – Jan Lechowid na bramce stanął od pierwszych minut. I jak się miało później okazać była to kluczowa postać w drużynie Karola Przybyly.
Na boisku przy ul. Krakusa lider IV ligi dość wolno się rozkręcał. Najlepsze sytuacje stworzył sobie w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W 35. minucie zagotowało się pod bramką Jana Lechowida. W jaki sposób piłkarze Concordii nie zdołali zakończyć tego golem pozostanie ich słodką tajemnicą. W 43. minucie dobrą sytuację miał Mateusz Pelc. Ostatecznie piłka minęła bramkę.
W pierwszej połowie Olimpijczycy mieli pomysł w jaki sposób zneutralizować ofensywę rywala W drugiej stworzyli też kilka sytuacji pod bramką lidera IV ligi. Żółto-biało-niebiescy postawili na szybki atak. Najlepszą sytuację miał Dominik Kozera w 79. minucie. Młodzieżowca, który regularnie tej wiosny występuje na boiskach II ligi powstrzymał Volodymyr Melnychenko.
W drugiej części spotkania znów najwięcej emocji przyniosły ostatnie minuty. Trzeba oddać Janowi Lechowidowi co jego – to jego zasługa, że rezerwy wywiozły punkt z boiska lidera. Warto tu np. odnotować interwencję przy :”piłce meczowej” jaką w 90. minucie miał Patryk Wieliczko. Młody bramkarz Olimpii udaremnił wydawać się mogło „setkę” napastnika gospodarzy.
Podział punktów bardziej cieszy gości, którzy w tym sezonie „na liderze” zdobyli dwa punkty. Concordia może mieć żal tylko do siebie za brak skuteczności.
W następnej kolejce pomarańczowo – czarni w Mrągowie zmierzą się z tamtejszą Mrągowią. Olimpia II na własnym boisku podejmie Granicę Kętrzyn.
Concordia Elbląg – Olimpia II Elbląg 0:0
Concordia: - Melnychenko – Barros, Nestorowicz (66' Błaszczyk), Łojeczko (54' Bukacki), Szmydt, Kopka, Szawara, M. Pelc (54' Łęcki), Augusto, Lewandowski, P. Pelc (54' Wieliczko)
Olimpia II: Lechowid – Sarnowski, Czernis, Winiarski (64' Szantyr), Branecki (89' Żebrowski), Milanowski, Kazimierowski, Winsztal (50' Łabecki), Wierzba, Filipczyk, Kozera