Dobra passa szczypiornistów KS Meble Wójcik Elbląg została przerwana przed doświadczoną ekipę Nielbę Wągrowiec, która wygrała 36:32. Zespół Grzegorza Czapli stracił nie tylko punkty, w zawodach ucierpiał także Rafał Stępień. Zobacz zdjęcia z meczu.
W 5. serii gier piłkarze ręczni Wójcika zmierzyli się z ekipą z Wągrowca. Faworytem potyczki była dużo bardziej doświadczona Nielba, jednak Meblarze wierzyli w końcowy sukces. Przed spotkaniem zespoły dzieliły dwa punkty w ligowej tabeli, zatem nasza drużyna miała dodatkową motywację, bo zwycięstwo pozwoliłoby jej awansować na podium. Elblążanie podeszli do dzisiejszego meczu w niezłych nastrojach, po tym jak wysoko pokonali Warmię Olsztyn w Pucharze Polski i ugrali punkt w Kościerzynie.
Meblarze fatalnie rozpoczęli sobotnie zawody i w krótkim czasie stracili cztery gole. Widząc niemoc swoich zawodników, już w 6. minucie o przerwę poprosił Grzegorz Czapla. W końcu pierwszą bramkę dla elblążan zdobył kapitan drużyny. Podwójne wykluczenie Nielby, ułatwiło gospodarzom odrabianie strat i po jednej z kontr było już tylko 4:5. W ekipie z Wągrowca świetnie dysponowany był skrzydłowy Dariusz Widziński, który rzucił trzy kolejne bramki dla swojej drużyny i dał jej prowadzenie 9:6. Gdy na ławkę kar powędrował Rafał Stępień, Meblarze grali bez golkipera i rywale dwukrotnie wykorzystali ten fakt trafiając do pustej bramki. Niedługo potem wspomniany rozgrywający został niefortunnie uderzony łokciem w twarz, przez co z rozciętym podbródkiem i wybitym zębem musiał udać się do szpitala. Gra toczyła się praktycznie bramka za bramkę, przyjezdni utrzymywali cztery-pięć goli przewagi i na przerwę zeszli przy wyniku 15:19.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, oba zespoły dość łatwo zdobywały bramki. Proste błędy Wójcika, pozwoliły rywalom zdobyć trzy gole z rzędu, dzięki czemu osiągnęli najwyższe prowadzenie w tym meczu (27:21). Po przerwie zarządzonej na prośbę szkoleniowca gospodarzy, Meblarze nie pozwalali już sobie na łatwe straty. W naszej drużynie na parkiecie pojawił się Ukrainiec Kyrylo Bystrov, dla którego był to debiut na elbląskim parkiecie. Meblarze mozolnie odrabiali straty, rzucili sześć bramek przy dwóch rywali i tablica wyników wskazywała 29:31. Gdy wydawało się, że gospodarze będą w stanie doprowadzić do wyrównania, zaczęli się mylić w ataku. Przekroczenie linii, kroki, rzut nad bramką i ich strata znów znacznie urosła. Doświadczony zespół z Wągrowca wygrał 36:32.
Meble Wójcik Elbląg - Nielba Wągrowiec 33:36 (15:19)
Wójcik: Ram, Dąbrowski, Jaworski - Karczewski 7, Nowak 6, Ławrynowicz 5, Kowszuk 4, Nowakowski 3, Chyła 3, Stępień 1, Sparzak 1, Bartnicki 1, Pałasz 1, Bystrov, Budzich.
Nielba: Zanto, Biniewski - Widziński 11, Gregor 7, Boneczko 6, Hoffmann 4, Smoliński 3, Drzazgowski 2, Matlach 1, Skrzypczak 1, Pacała, Wrzesień, Świerad, Marcinkowski, Gawlik, Tepper.
Zobacz tabelę i terminarz I ligi mężczyzn.
Kolejny mecz elblążanie zagrają na wyjeździe 6 listopada z SMS Gdańsk.