W kiepskim stylu z rozgrywkami III ligi w sezonie 2006/07 pożegnali się piłkarze Olimpii. Elblążanie przegrali na własnym boisku 0:1 z przeciętną Stalą Głowno. Zespół Zbigniewa Kieżuna zakończył ligę na 10. miejscu w tabeli z 37 punktami na koncie: 9 zwycięstw, 10 remisów, 11 porażek, 39 bramek zdobytych i 38 straconych.
Futboliści Olimpii mają w najbliższym czasie szansę na rehabilitację w oczach kibiców. W środę 20 czerwca w Elblągu rozegrany będzie mecz finałowy Wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym elblążanie podejmą Jezioraka Iława.
Cel zrealizowany, ale...
Przed meczem opiekun Olimpii zapowiadał, że jego podopieczni chcą zakończyć sezon z 40 punktami na koncie, mianem najlepszej drużyny na Warmii i Mazurach oraz zwyciężyć w finale WPP. W tym momencie plan zrealizowany został połowicznie. Generalne zadanie postawione przed drużyną - utrzymanie w gronie trzecioligowców, zostało wykonane, ale styl pozostawia wiele do życzenia. Co więcej, jeśli w barażu prawo do gry w II lidze wywalczy Pelikan Łowicz, okaże się że z grupy I trzeciej ligi nie spadnie żaden zespół (w razie przegranej Pelikana z III ligą pożegna się 14. w tabeli Warmia Grajewo).
W pierwszej połowie rządził deszcz
Sobotni pojedynek nie mógł zadowolić nielicznej (z uwagi na fatalną pogodę i padający deszcz) widowni. Gospodarze momentami sprawiali wrażenie, że wyszli na boisko z obowiązku, by „dograć” kończący się sezon. Przyjezdni, znacznie lepiej poukładani w środku, od początku spotkania osiągnęli optyczną przewagę i byli bliscy osiągnięcia prowadzenia w 15. minucie, kiedy po składnej akcji i strzale Łochowskiego piłka wylądowała na słupku bramki Krzysztofa Hyza. Nieustannie padający deszcz spowodował, że na płycie boiska utworzyły się kałuże, które w znaczny sposób utrudniały piłkarzom obu ekip grę, przez co była ona rwana i większość akcji trzeba było budować od początku.
Żwawiej w drugiej części
Olimpia po przerwie zagrała nieco lepiej, ale pewien wpływ na zmianę obrazu gry miał fakt, że w tej połowie grała z dość silnym wiatrem. Nie potrafiła jednak w należyty sposób wykorzystać tej przewagi, nie oddając ani jednego uderzenia z dystansu na bramkę Stali. Przy panujących warunkach - mokre, śliskie boisko i niekontrolowane, porywiste porywy wiatru, aż prosiło się o takie rozwiązanie. W 49. minucie żółto-biało-niebiescy mogli objąć prowadzenie, ale Trafarski zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału w polu karnym i został uprzedzony przez Golańskiego. Po niespełna pięciu minutach najlepszy na boisku Wróblewski w indywidualnej akcji wymanewrował defensywę gości, świetnie wyłożył futbolówkę Ruszkulowi, ale najskuteczniejszy napastnik Olimpii przerzucił piłkę nad poprzeczką. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na gospodarzach w 62. minucie. Szybka kontra Stali, błąd dwójki stoperów Olimpii - Kopruckiego i Chrzonowskiego i goście po strzale Terleckiego wyszli na prowadzenie. Jak się później okazało, nie oddali go już do końca meczu, grając uważnie w defensywie i nie pozwalając Olimpii na przedostanie się pod bramkę Sowińskiego.
Zwycięstwo na pożegnanie z ligą?
Niewykluczone, że wygrana Stali była dla niej ostatnią (przynajmniej na jakiś czas) w III lidze. Działacze Stali rozważają bowiem wycofanie drużyny z rozgrywek, a w jej miejsce do rozgrywek III ligi ma przystąpić Warta Sieradz. Podobnie rzecz się ma z innym klubem z regionu łódzkiego - KS Paradyż, którego miejsce w III lidze mieliby zająć Czarni Radomsko lub połączone siły SMS-u Łódź i rezerw wicemistrza Polski GKS-u Bełchatów. Losy obu klubów rozstrzygną się w najbliższych dniach.
Olimpia Elbląg - Stal Głowno 0:1 (0:0)
0:1 - Terlecki (62.)
Olimpia: Hyz - Mazurkiewicz (78. Czuk), Chrzonowski, Koprucki, Anuszek, Wróblewski, Sambor (62. Lepka), Ciesielski, Fedoruk (73. Bogdanowicz), Trafarski (78. Tomczyk), Ruszkul
Stal: Sowiński - Dopierała, Brodecki (30. Piela), Golański, Gajewski, Terlecki, Rączka, Łochowski, Hinc, Jarmuda, Lasyk (15. Kluska, 70. Florczak, 85. Gibała).
Wyniki 30. (ostatniej) kolejki III ligi: Olimpia Elbląg - Stal Głowno 0:1, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Mazowsze Grójec 4:1, Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Ruch Wysokie Mazowieckie 1:1, Radomiak Radom - Znicz Pruszków 0:1, Warmia Grajewo - KS Paradyż 1:0, Nadnarwianka Pułtusk - Wigry Suwałki 0:0, Unia Skierniewice - Pelikan Łowicz 0:3 (wo.), Concordia Piotrków Trybunalski - MG MZKS Kozienice 3:0 (wo.).
Zobacz tabele
Cel zrealizowany, ale...
Przed meczem opiekun Olimpii zapowiadał, że jego podopieczni chcą zakończyć sezon z 40 punktami na koncie, mianem najlepszej drużyny na Warmii i Mazurach oraz zwyciężyć w finale WPP. W tym momencie plan zrealizowany został połowicznie. Generalne zadanie postawione przed drużyną - utrzymanie w gronie trzecioligowców, zostało wykonane, ale styl pozostawia wiele do życzenia. Co więcej, jeśli w barażu prawo do gry w II lidze wywalczy Pelikan Łowicz, okaże się że z grupy I trzeciej ligi nie spadnie żaden zespół (w razie przegranej Pelikana z III ligą pożegna się 14. w tabeli Warmia Grajewo).
W pierwszej połowie rządził deszcz
Sobotni pojedynek nie mógł zadowolić nielicznej (z uwagi na fatalną pogodę i padający deszcz) widowni. Gospodarze momentami sprawiali wrażenie, że wyszli na boisko z obowiązku, by „dograć” kończący się sezon. Przyjezdni, znacznie lepiej poukładani w środku, od początku spotkania osiągnęli optyczną przewagę i byli bliscy osiągnięcia prowadzenia w 15. minucie, kiedy po składnej akcji i strzale Łochowskiego piłka wylądowała na słupku bramki Krzysztofa Hyza. Nieustannie padający deszcz spowodował, że na płycie boiska utworzyły się kałuże, które w znaczny sposób utrudniały piłkarzom obu ekip grę, przez co była ona rwana i większość akcji trzeba było budować od początku.
Żwawiej w drugiej części
Olimpia po przerwie zagrała nieco lepiej, ale pewien wpływ na zmianę obrazu gry miał fakt, że w tej połowie grała z dość silnym wiatrem. Nie potrafiła jednak w należyty sposób wykorzystać tej przewagi, nie oddając ani jednego uderzenia z dystansu na bramkę Stali. Przy panujących warunkach - mokre, śliskie boisko i niekontrolowane, porywiste porywy wiatru, aż prosiło się o takie rozwiązanie. W 49. minucie żółto-biało-niebiescy mogli objąć prowadzenie, ale Trafarski zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału w polu karnym i został uprzedzony przez Golańskiego. Po niespełna pięciu minutach najlepszy na boisku Wróblewski w indywidualnej akcji wymanewrował defensywę gości, świetnie wyłożył futbolówkę Ruszkulowi, ale najskuteczniejszy napastnik Olimpii przerzucił piłkę nad poprzeczką. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się na gospodarzach w 62. minucie. Szybka kontra Stali, błąd dwójki stoperów Olimpii - Kopruckiego i Chrzonowskiego i goście po strzale Terleckiego wyszli na prowadzenie. Jak się później okazało, nie oddali go już do końca meczu, grając uważnie w defensywie i nie pozwalając Olimpii na przedostanie się pod bramkę Sowińskiego.
Zwycięstwo na pożegnanie z ligą?
Niewykluczone, że wygrana Stali była dla niej ostatnią (przynajmniej na jakiś czas) w III lidze. Działacze Stali rozważają bowiem wycofanie drużyny z rozgrywek, a w jej miejsce do rozgrywek III ligi ma przystąpić Warta Sieradz. Podobnie rzecz się ma z innym klubem z regionu łódzkiego - KS Paradyż, którego miejsce w III lidze mieliby zająć Czarni Radomsko lub połączone siły SMS-u Łódź i rezerw wicemistrza Polski GKS-u Bełchatów. Losy obu klubów rozstrzygną się w najbliższych dniach.
Olimpia Elbląg - Stal Głowno 0:1 (0:0)
0:1 - Terlecki (62.)
Olimpia: Hyz - Mazurkiewicz (78. Czuk), Chrzonowski, Koprucki, Anuszek, Wróblewski, Sambor (62. Lepka), Ciesielski, Fedoruk (73. Bogdanowicz), Trafarski (78. Tomczyk), Ruszkul
Stal: Sowiński - Dopierała, Brodecki (30. Piela), Golański, Gajewski, Terlecki, Rączka, Łochowski, Hinc, Jarmuda, Lasyk (15. Kluska, 70. Florczak, 85. Gibała).
Wyniki 30. (ostatniej) kolejki III ligi: Olimpia Elbląg - Stal Głowno 0:1, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Mazowsze Grójec 4:1, Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Ruch Wysokie Mazowieckie 1:1, Radomiak Radom - Znicz Pruszków 0:1, Warmia Grajewo - KS Paradyż 1:0, Nadnarwianka Pułtusk - Wigry Suwałki 0:0, Unia Skierniewice - Pelikan Łowicz 0:3 (wo.), Concordia Piotrków Trybunalski - MG MZKS Kozienice 3:0 (wo.).
Zobacz tabele
BAR