W ostatnim sparingu przed obozem przygotowawczym Olimpia pokonała w Bydgoszczy miejscowego Chemika 4:0 (1:0). Gole dla elblążan zdobyli Mateusz Bogdanowicz, Wojciech Kitowski, Łukasz Wróblewski i Marcin Sierechan.
Testowany Florek
Podczas meczu w Bydgoszczy w drużynie Zbigniewa Kieżuna testowany był pomocnik Polonii Pasłęk Bartłomiej Florek. Jest to dla niego kolejna próba powrotu do klubu, którego jest wychowankiem. Florek zagrał 45 minut w drugiej połowie, zaprezentował się z dobrej strony, ale trudno w tej chwili powiedzieć, czy trafi do klubu z Agrikola.
Przeważali od pierwszych minut
Olimpijczycy od początku spotkania osiągnęli wyraźną przewagę nad niżej notowanym rywalem. Już w 7. min. mogło być 1:0 dla przyjezdnych, ale silne uderzenie lewą nogą Daniela Czuka z 22 metrów wylądowało na poprzeczce bydgoskiej bramki. W 19. min. padł wreszcie gol, co warto podkreślić, po składnej akcji całej drużyny, w której futbolówka wędrowała od lewej flanki, przez linię pomocy na prawe skrzydło, a cały atak precyzyjnym strzałem prawą nogą w długi róg sfinalizował Mateusz Bogdanowicz. Dziesięć minut przed przerwą żółto-biało-niebiescy mogli strzelić drugą bramkę, ale Adrian Fedoruk z najbliższej odległości nie trafił do praktycznie pustej bramki. Trzeba jednak przyznać, że przy tej akcji futbolówka nabrała dużego poślizgu i zawodnik miał dość trudną sytuację. Tuż przed samym końcem pierwszej części meczu dobrej okazji nie wykorzystał Tomasz Sambor, trafiając z 4 metrów wprost w bramkarza gospodarzy.
11 zmian
W drugich 45 minutach na boisku pojawiła się zupełnie inna jedenastka Olimpii, trener dokonał aż 11 zmian w porównaniu do pierwszej połowy i zagrali wszyscy, którzy przyjechali do Bydgoszczy. Już dwie minuty po wznowieniu gry rzut wolny z prawej strony boiska egzekwował Rafał Lepka. Zacentrował dokładnie w pole karne, tam najwyżej do piłki wyskoczył Wojciech Kitowski i mocnym uderzeniem po koźle głową w długi róg zdobył drugiego gola dla elblążan. Po drodze lot piłki zmienił jeszcze obrońca Chemika Jacek Szpejna, czym zupełnie zmylił Mateusza Szafrańskiego. Dwie bramki przewagi pozwoliły Olimpii na prowadzenie spokojniejszej gry, natomiast gospodarze próbowali strzelić choćby honorowego gola i w drugiej części meczu stworzyli sobie dwie dogodne do tego okazje. Najpierw jednak pojedynek sam na sam z napastnikiem wygrał strzegący elbląskiej bramki Kamil Ryłka, a kilka minut później piłka po strzale jednego z zawodników Chemika wylądowała na słupku. Olimpijczycy także trafili w słupek bydgoskiej bramki, a uczynił to w 71. min. Wiesław Korzeb.
Wcześniej jednak, bo w 63. min., goście prowadzili już 3:0, a gola zdobył Łukasz Wróblewski, który obok Rafała Lepki był jedną z wyróżniających się postaci drugiej połowy w zespole Olimpii. Znów pewien udział przy golu miał Szpejna, który swoich interwencji z tego okresu gry na pewno nie będzie mógł uznać za udane. Lepka mógł wpisać się na listę strzelców w 78. min., soczyście uderzając plasowaną piłkę w długi róg, ale bardzo dobrą interwencją popisał się goalkeeper miejscowych, końcami palców egzekwując piłkę na rzut rożny. Na pięć minut przed końcem do bramki Chemika trafił Marcin Sierechan, który zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym i tym samym ustalił końcowy wynik spotkania.
Chemik Bydgoszcz - Olimpia Elbląg 0:4 (0:1)
0:1 - Bogdanowicz (19.), 0:2 - Kitowski (48.), 0:3 - Wróblewski (63.), 0:4 - Sierechan (85.)
Chemik: Deręgowski - Walda, Szpejna, Raszka, Grodzki, Bajor, Olszewski, Bednarek, Florek, Krzemiński, Zieliński S.
Ponadto zagrali: Szafrański, Zieliński R., Frasz, Grabowski, Szkaradek, Kroszel, Korecki, Spychała, Futyma, Michaliszyn
Olimpia:
Pierwsza połowa: Hyz - Anuszek, Chrzonowski, Koprucki, Czuk, Sambor, Fedoruk, Ciesielski, Bogdanowicz, Ruszkul, Trafarski
Druga połowa: Ryłka - Kitowski, Mazurkiewicz, Miller, Korzeb, Wróblewski, Florek, Lepka, Tomczyk, Niedźwiedzki, Sierechan
Jadą na na obóz przygotowawczy
W poniedziałek (12 lutego) olimpijczycy jadą na obóz przygotowawczy do Sztutowa. Nad morzem spędzą dziewięć dni, a zgrupowanie zakończy mecz kontrolny z Bałtykiem Gdynia, który rozegrany będzie 21 lutego na obiekcie GOSiR w Gdyni.
Trener Kieżun po meczu powiedział, że zawodników czeka ciężka praca praktycznie nad wszystkimi elementami piłkarskiego rzemiosła. Piłkarze trenować będą trzy razy dziennie w terenie (plaża, las) i na hali. Będzie to głównie praca nad siłą, kondycją, ale również zajęcia teoretyczne z taktyki i organizacji gry.
Kadra Olimpii na zgrupowanie w Sztutowie (12-21.02)
Na obóz przygotowawczy w Sztutowie trener Kieżun zabiera następujących piłkarzy:
Bramkarze: Krzysztof Hyz, Kamil Ryłka
Zawodnicy z pola: Rafał Anuszek, Mateusz Bogdanowicz, Artur Chrzonowski, Daniel Ciesielski, Daniel Czuk, Adrian Fedoruk, Wojciech Kitowski, Arkadiusz Koprucki, Wiesław Korzeb, Rafał Lepka, Sławomir Mazurkiewicz, Grzegorz Miller, Adam Niedźwiedzki, Piotr Ruszkul, Tomasz Sambor, Marcin Sierechan, Michał Tomczyk, Piotr Trafarski, Łukasz Wróblewski i Maciej Zając.
Podczas meczu w Bydgoszczy w drużynie Zbigniewa Kieżuna testowany był pomocnik Polonii Pasłęk Bartłomiej Florek. Jest to dla niego kolejna próba powrotu do klubu, którego jest wychowankiem. Florek zagrał 45 minut w drugiej połowie, zaprezentował się z dobrej strony, ale trudno w tej chwili powiedzieć, czy trafi do klubu z Agrikola.
Przeważali od pierwszych minut
Olimpijczycy od początku spotkania osiągnęli wyraźną przewagę nad niżej notowanym rywalem. Już w 7. min. mogło być 1:0 dla przyjezdnych, ale silne uderzenie lewą nogą Daniela Czuka z 22 metrów wylądowało na poprzeczce bydgoskiej bramki. W 19. min. padł wreszcie gol, co warto podkreślić, po składnej akcji całej drużyny, w której futbolówka wędrowała od lewej flanki, przez linię pomocy na prawe skrzydło, a cały atak precyzyjnym strzałem prawą nogą w długi róg sfinalizował Mateusz Bogdanowicz. Dziesięć minut przed przerwą żółto-biało-niebiescy mogli strzelić drugą bramkę, ale Adrian Fedoruk z najbliższej odległości nie trafił do praktycznie pustej bramki. Trzeba jednak przyznać, że przy tej akcji futbolówka nabrała dużego poślizgu i zawodnik miał dość trudną sytuację. Tuż przed samym końcem pierwszej części meczu dobrej okazji nie wykorzystał Tomasz Sambor, trafiając z 4 metrów wprost w bramkarza gospodarzy.
11 zmian
W drugich 45 minutach na boisku pojawiła się zupełnie inna jedenastka Olimpii, trener dokonał aż 11 zmian w porównaniu do pierwszej połowy i zagrali wszyscy, którzy przyjechali do Bydgoszczy. Już dwie minuty po wznowieniu gry rzut wolny z prawej strony boiska egzekwował Rafał Lepka. Zacentrował dokładnie w pole karne, tam najwyżej do piłki wyskoczył Wojciech Kitowski i mocnym uderzeniem po koźle głową w długi róg zdobył drugiego gola dla elblążan. Po drodze lot piłki zmienił jeszcze obrońca Chemika Jacek Szpejna, czym zupełnie zmylił Mateusza Szafrańskiego. Dwie bramki przewagi pozwoliły Olimpii na prowadzenie spokojniejszej gry, natomiast gospodarze próbowali strzelić choćby honorowego gola i w drugiej części meczu stworzyli sobie dwie dogodne do tego okazje. Najpierw jednak pojedynek sam na sam z napastnikiem wygrał strzegący elbląskiej bramki Kamil Ryłka, a kilka minut później piłka po strzale jednego z zawodników Chemika wylądowała na słupku. Olimpijczycy także trafili w słupek bydgoskiej bramki, a uczynił to w 71. min. Wiesław Korzeb.
Wcześniej jednak, bo w 63. min., goście prowadzili już 3:0, a gola zdobył Łukasz Wróblewski, który obok Rafała Lepki był jedną z wyróżniających się postaci drugiej połowy w zespole Olimpii. Znów pewien udział przy golu miał Szpejna, który swoich interwencji z tego okresu gry na pewno nie będzie mógł uznać za udane. Lepka mógł wpisać się na listę strzelców w 78. min., soczyście uderzając plasowaną piłkę w długi róg, ale bardzo dobrą interwencją popisał się goalkeeper miejscowych, końcami palców egzekwując piłkę na rzut rożny. Na pięć minut przed końcem do bramki Chemika trafił Marcin Sierechan, który zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym i tym samym ustalił końcowy wynik spotkania.
Chemik Bydgoszcz - Olimpia Elbląg 0:4 (0:1)
0:1 - Bogdanowicz (19.), 0:2 - Kitowski (48.), 0:3 - Wróblewski (63.), 0:4 - Sierechan (85.)
Chemik: Deręgowski - Walda, Szpejna, Raszka, Grodzki, Bajor, Olszewski, Bednarek, Florek, Krzemiński, Zieliński S.
Ponadto zagrali: Szafrański, Zieliński R., Frasz, Grabowski, Szkaradek, Kroszel, Korecki, Spychała, Futyma, Michaliszyn
Olimpia:
Pierwsza połowa: Hyz - Anuszek, Chrzonowski, Koprucki, Czuk, Sambor, Fedoruk, Ciesielski, Bogdanowicz, Ruszkul, Trafarski
Druga połowa: Ryłka - Kitowski, Mazurkiewicz, Miller, Korzeb, Wróblewski, Florek, Lepka, Tomczyk, Niedźwiedzki, Sierechan
Jadą na na obóz przygotowawczy
W poniedziałek (12 lutego) olimpijczycy jadą na obóz przygotowawczy do Sztutowa. Nad morzem spędzą dziewięć dni, a zgrupowanie zakończy mecz kontrolny z Bałtykiem Gdynia, który rozegrany będzie 21 lutego na obiekcie GOSiR w Gdyni.
Trener Kieżun po meczu powiedział, że zawodników czeka ciężka praca praktycznie nad wszystkimi elementami piłkarskiego rzemiosła. Piłkarze trenować będą trzy razy dziennie w terenie (plaża, las) i na hali. Będzie to głównie praca nad siłą, kondycją, ale również zajęcia teoretyczne z taktyki i organizacji gry.
Kadra Olimpii na zgrupowanie w Sztutowie (12-21.02)
Na obóz przygotowawczy w Sztutowie trener Kieżun zabiera następujących piłkarzy:
Bramkarze: Krzysztof Hyz, Kamil Ryłka
Zawodnicy z pola: Rafał Anuszek, Mateusz Bogdanowicz, Artur Chrzonowski, Daniel Ciesielski, Daniel Czuk, Adrian Fedoruk, Wojciech Kitowski, Arkadiusz Koprucki, Wiesław Korzeb, Rafał Lepka, Sławomir Mazurkiewicz, Grzegorz Miller, Adam Niedźwiedzki, Piotr Ruszkul, Tomasz Sambor, Marcin Sierechan, Michał Tomczyk, Piotr Trafarski, Łukasz Wróblewski i Maciej Zając.
BAR