UWAGA!

Olimpia wygrała z Rodłem (piłka nożna)

W meczu sparringowym rozegranym w Kwidzynie przygotowująca się do inauguracji rundy wiosennej elbląska Olimpia pokonała 3:1 miejscowe Rodło. Wszystkie bramki dla Olimpii padły w pierwszych 45 minutach meczu, a zdobyli je kolejno Anton Kolosov, Michał Tomczyk i z rzutu karnego Rafał Lepka.

Zdecydowana przewaga Olimpii
     Trener Wichniarek desygnował do gry zawodników, którzy w zdecydowanej większości, przynajmniej teoretycznie, stanowić mają bezpośrednie zaplecze pierwszej drużyny i są alternatywą dla pierwszej jedenastki. Mimo tego od samego początku mecz toczył się pod dyktando Olimpii, która na trudnym, błotnistym boisku zdecydowanie górowała nad rywalem. Potencjalni dublerzy chcieli udowodnić, że gra w wyjściowym składzie należy się właśnie nim, przewyższali kwidzynian zarówno wyszkoleniem technicznym, jak i wybieganiem, przez co w pierwszej części stworzyli kilkanaście dogodnych do zdobycia gola okazji i strzelili trzy bramki. Najpierw na listę strzelców wpisał się niezwykle skuteczny Anton Kolosov, który zamknął akcję na prawej stronie, wykorzystując dokładne dośrodkowanie Rafała Lepki. Po zdobyciu gola żółto-biało-niebiescy nadal z impetem atakowali bramkę Rodła i w 21. minucie padła najładniejsza bramka meczu. Na 22 metrze przed bramką piłkę otrzymał Michał Tomczyk i mocnym, niesygnalizowanym strzałem nie dał żadnych szans bramkarzowi z Kwidzyna. Po dziewięciu kolejnych minutach ten sam zawodnik spowodował, że sędzia bez wahania podyktował rzut karny dla Olimpii. Niezwykle aktywny młody napastnik Olimpii wpadł w pole karne, gdzie został potraktowany bez pardonu, a rzut karny pewnie na gola zamienił doświadczony Rafał Lepka.
     Na trzeciej bramce Olimpia zakończyła strzelanie, rozpoczęła za to festiwal nieskuteczności. W drugiej połowie, na samym jej początku, błąd w polu karnym popełnił Tomasz Sambor, który zagrał piłkę ręką i gospodarze za sprawą Przemysława Suleja zdobyli, jak się później okazało, honorową bramkę. Elblążanie, występujący w teoretycznie najsilniejszym zestawieniu, stwarzali, co prawda, dogodne okazje, ale seryjnie je marnowali. Albo fatalnie pudłowali, względnie na przeszkodzie stawał im najsilniejszy punkt drużyny z Kwidzyna Maciej Czyżniewski, albo piłka zamiast znaleźć drogę do siatki zatrzymywała się w ogromnym błocie na przedpolu bramki Rodła. Najdogodniejszych okazji nie wykorzystali Piotr Trafarski (trzykrotnie), Łukasz Wróblewski (dwa razy), Damian Sędziak, Paweł Nowacki i Mateusz Roszak.
     
     Dwóch testowanych, dwóch kolejnych w kadrze?
     Podczas sparingu w Kwidzynie Olimpia testowała dwóch zawodników. Napastnika Warty Poznań Krzysztofa Biegańskiego (ten zawodnik próbowany był także podczas wygranego 2:1 meczu z młodzieżową Legią Warszawa) i pomocnika Polonii Warszawa Pawła Nowackiego. Obaj zawodnicy wypadli na tyle korzystnie, że elbląski klub będzie chciał ich pozyskać. W przypadku Biegańskiego sprawa jest prosta. Do porozumienia doszły oba kluby (Warta Poznań i Olimpia), jeśli natomiast chodzi o Nowackiego, to zawodnik przystał na warunki zaproponowane przez elbląski klub. Teraz ruch należy do właściciela jego karty zawodniczej, czyli warszawskiej Polonii. Nowacki całą rundę jesienną spędził na wypożyczeniu w trzecioligowych Wigrach Suwałki, gdzie był wyróżniającym się zawodnikiem podstawowego składu.
     
     Tomasz Wichniarek (trener Olimpii): - Takie dwie różne połowy, pierwsza dobra, momentami bardzo dobra, a druga nieco słabsza, choć nie brakowało sytuacji do zdobycia bramek, niestety, byliśmy nieskuteczni. Gdybyśmy zdobyli cztery czy pięć bramek, nikt nie mówiłby, że zagraliśmy słabiej. Ten teoretycznie mocniejszy zespół, który zagrał w drugiej połowie, myślał, że wygra bez walki i biegania, na stojąco, a tak się nie da. Trudne warunki, deszcz, ciężka płyta, to spowodowało, że gra nie wyglądała tak, jakbym chciał. Zawodnicy chcieli udowadniać rację przez rozmowy i przepychanki, zamiast przez grę. Myślę, że udowodnili przede wszystkim sobie, że nie ma podziału na pierwszy i drugi skład, bo ten niby pierwszy tak naprawdę przegrał drugą połowę 0:1. Chciałbym, by obaj testowani dziś zawodnicy [Biegański i Nowacki - przyp. BAR] dołączyli do nas i pojechali razem z nami już we wtorek do Kętrzyna na obóz. Jeden i drugi pokazał, że potrafi grać w piłkę. Z Biegańskim sprawa jest prosta, jesteśmy dogadani i z nim, i z klubem. Jeśli chodzi o Nowackiego, to zawodnik jest na tak, zobaczymy co zrobi teraz Polonia Warszawa, której formalnie jest zawodnikiem. Nie wiem, czy sprawdzą się doniesienia o wycofaniu Drwęcy Nowe Miasto z ligi. Szkoda, by się tak stało, ale musimy być przygotowani na każdą ewentualność, tę także, dlatego wstępnie umówiliśmy się z Rodłem na rewanż 15 marca.
     
     Rodło Kwidzyn - Olimpia Elbląg 1:3 (0:3)
     0:1 - Kolosov (7.), 0:2 - Tomczyk (21.), 0:3 - Lepka (30.), 1:3 - Sulej (49.)
     Rodło: Czyżniewski - M. Świokło, Siergiej (46. Górski), Świokło, Łubek, Duszyński, Sulej, Graczyk, Ł. Jaworski (46. Laszkiewicz), Felski, Lalewicz (46. P. Jaworski)
     Olimpia (I połowa): Szyszko - Anuszek, Ptaszyński, Kowalczyk, Bogdanowicz, Zając, Nowacki, Lepka, Kolosov, Biegański, Tomczyk
     Olimpia (II połowa): Szyszko - Sambor, Treszczotko, Koprucki, Ptaszyński, Nowacki (68. Zając), Roszak, Chmielecki, Wróblewski, Sędziak, Trafarski.
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama