UWAGA!

Olimpia wygrała z Legią (piłka nożna)

 Elbląg, Olimpia wygrała z Legią (piłka nożna)
(fot. Joanna Lasota)

W meczu sparingowym rozegranym w Warszawie elbląska Olimpia wygrała 2:1 z zespołem Legii grającym na co dzień w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Bramki dla Olimpii zdobyli Oleksandr Shchur i Mateusz Roszak. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Wojciech Trochim.

Pod znakiem kontuzji
     Pozytywem niedzielnego meczu pomiędzy Olimpią, a Legią było zwycięstwo elblążan nad młodymi piłkarzami ze stolicy. Niestety, nie obyło się bez przykrych aspektów, do których zaliczyć należy kontuzje dwóch zawodników Olimpii Kamila Kopyckiego i Daniela Ciesielskiego. Szczególnie pierwszy z nich może mówić o pechu, w jednym ze starć tak niefortunnie upadł, że nie mógł się podnieść o własnych siłach z boiska i został odwieziony karetką do szpitala.
     
     Początek dla Legii
     Mecz dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy lepiej operowali piłką i w pierwszych minutach przeprowadzili kilka składnych akcji, po których robiło się niebezpiecznie pod bramką strzeżoną przez Krzysztofa Hyza. Na szczęście Olimpii jej golkiper ze sporą dozą potrzebnego bramkarskiego szczęścia skutecznie wychodził ze wszystkich opresji. Po mniej więcej kwadransie gry to elblążanie przejęli inicjatywę, co w 25. minucie przełożyło się na pierwszego strzelonego gola. Dwukrotnie strzały testowanego Krzysztofa Biegańskiego bronił bramkarz Legii Maciej Gostomski, który był jednak bezradny wobec skutecznej dobitki drugiego sprawdzanego gracza Ukraińca Oleksandra Shchura.
     
     Olimpia skuteczniejsza
     Legia jeszcze przed przerwą doprowadziła do wyrównania, a błąd elbląskiej defensywy bezlitośnie wykorzystał Wojciech Trochim. Po zmianie stron gra była wyrównana, ale bramkę zdobyła Olimpia. W polu karnym faulowany był Biegański, a skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Mateusz Roszak, który pewnym uderzeniem pokonał Gostomskiego. Do ostatniego gwizdka Legia starała się wyrównać stan meczu, ale bez zarzutu spisywała się defensywa Olimpii. To pozwoliło żółto-biało-niebieskim odnieść skromne, ale w pełni zasłużone zwycięstwo 2:1. Po meczu w elbląskim obozie panowały jednak mieszane uczucia ze względu na odniesione urazy Kopyckiego i Ciesielskiego.
     
     Tomasz Wichniarek (trener Olimpii): - Mecz na pewno bardzo pożyteczny dla nas, wierzę, że dla młodego zespołu z Warszawy również. Niestety, cieniem na nim położyła się kontuzja Kamila Kopyckiego i chyba odnowiony uraz Daniela Ciesielskiego. Młody zespół Legii pokazał nam, ile jeszcze mamy braków, dobrze operował piłką i był niewygodnym rywalem. Mamy cały czas spore niedobory kadrowe, coś dziś przy tej klasie przeciwnika było widoczne, przy ich wybieganiu - poszczególni zawodnicy nie potrafili znaleźć sobie miejsca na boisku, popełniając przy okazji mnóstwo błędów. Cieszę się z wygranej, bo to też dobra rzecz wygrać mimo nie najlepszej postawy i gry. Za dużo przestojów, a zbyt mało okresów dobrej, składnej gry w naszym wykonaniu. Wciąż słabe boki, gra w defensywie też pozostawia nadal sporo do życzenia, ale wraz z treningami i upływem czasu powinno być lepiej. Testowani dziś zawodnicy nie zachwycili, chociaż jeden zdobył gola, a drugi - Krzysiek Biegański miał udział przy obu bramkach: przy pierwszej dwukrotnie uderzał na bramkę, a Sasza [testowany Ukrainiec Shchur - przyp. BAR] dopełnił formalności, natomiast drugi gol z karnego był po faulu na nim. Czas nas goni, w kadrze na dziś dzień mamy 17-18 zawodników, nie są to jednak ludzie, których szukamy, i raczej z nami nie zostaną.
     
     Jacek Mazurek (trener Legii): - Początek meczu wyglądał obiecująco. Z animuszem ruszyliśmy do ofensywy. Zawodnicy w dużym stopniu realizowali wszystkie przedmeczowe założenia. Nie wiem, z jakich przyczyn później było gorzej - akcje często rozbijał przeciwnik. Drużyna zaczęła szukać innego sposobu na grę i oddała inicjatywę. Naszą największą bolączką jest to, że bardzo łatwo tracimy bramki. Trudno powiedzieć, że Olimpia zorganizowała jakieś zespołowe akcje. Oba trafienia były wynikiem strat i kontr, których nie umieliśmy zatrzymać. Nad tym właśnie elementem będziemy pracować i postaramy się go wyeliminować. Za tydzień czeka nas kolejny sparing. Tym razem zagramy z Orlętami Radzyń Podlaski.
     
     Mirosław Trzeciak (dyrektor sportowy Legii): - Spotkanie było wyrównane, nie zagraliśmy złego meczu. Olimpia była po prostu skuteczniejsza. Cieszę się, że udało nam się zagrać ten sparing, był to kolejny, dobry sprawdzian przed ligą.
     
     Legia Warszawa ME - Olimpia Elbląg 1:2 (1:1)
     0:1 - Shchur (25.), 1:1 - Trochim (42.), 1:1 - Roszak (57. k.)
     Legia: Gostomski (75. Łopusiewicz) - Rawa, Zbozień, Świdzikowski (57. Hernacki), Tomczyk, Łanucha, Wocial, Woźniak, Trochim (62. Łukasik), Jezierski (30. Wasikowski, 60. Lisiecki), Cempa (57. Makles)
     Olimpia: Hyz (60. Szyszko) - Bogdanowicz (46. Anuszek), Koprucki, Kowalczyk (46. Treszczotko), Ptaszyński, Shchur (68. Zając), Chmielecki (46. Kopycki, 60. Ciesielski, 74. Chmielecki), Roszak, Wróblewski, Trafarski, Biegański
     Widzów: 350.
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama