Drugoligowa Olimpia zagra w I rundzie Pucharu Polski szczebla centralnego. Elblążanie w meczu rundy przedwstępnej pokonali 2:0 na wyjeździe trzecioligowego Sokoła Aleksandrów Łódzki. Bramki dla Olimpii zdobyli Dawid Ambroziak i Oleg Fedosov. Mecze I rundy PP zaplanowano na 24-25 sierpnia.
Dominacja przez 90 minut
Olimpia do Rudy-Bugaj (tam obecnie swoje mecze z uwagi na remont stadionu w Aleksandrowie rozgrywa Sokół – przyp. BAR) wyjechała już we wtorek. Trener Tomasz Arteniuk w meczowej osiemnastce dokonał kilku zmian, nie zabierając do podłódzkiej miejscowości m.in. Łukasza Pietronia i Dariusza Kudyby. Za czerwoną kartkę w meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie pauzować musiał Krzysztof Sobieraj. W żaden sposób nie wpłynęło to negatywnie na postawę zespołu. Co więcej, od pierwszych minut żółto-biało-niebiescy ostro zabrali się do pracy i już w 2. minucie cieszyli się z prowadzenia. Dwójkowa akcja Krzysztofa Bułki z Pawłem Byrskim na prawej stronie boiska zakończyła się wrzutką tego ostatniego w pole karne. Do piłki na piątym metrze dopadł zamykający dośrodkowanie Dawid Ambroziak i bez problemów wpakował piłkę do siatki. Po zdobyciu bramki elblążanie nie zamierzali spocząć na laurach. Dalej prezentowali ofensywną piłkę, grali pomysłowo, a co najważniejsze zespołowo. Gospodarze oprócz ambicji nie byli w stanie przeciwstawić się piłkarsko zespołowi z Elbląga. Bardzo dobre zawody rozgrywał wspomniany Bułka, który raz po raz siał spustoszenie w szeregach gospodarzy. Z bardzo dobrej strony pokazywał się także strzelec bramki Ambroziak, który miał udział w praktycznie każdej akcji ofensywnej Olimpii. Olimpia momentami osiągała przygniatającą przewagę, Sokół miał trudności z wyjściem z piłką z własnej połowy. Niestety szwankowało wykończenie akcji u elblążan, gdyby nie ten fakt, to do przerwy prowadziliby dwoma, trzema golami
"Pieczątka" Fedosova
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się ani trochę. Olimpia grała miłą dla oka piłkę, gracze z Elbląga seryjnie wymieniali pomiędzy sobą podania, a gospodarze nie potrafili nawet skutecznie przeszkadzać olimpijczykom. Nic więc dziwnego, że trener Tomasz Arteniuk po meczu nie krył zadowolenia z gry swoich podopiecznych. - To było to co ćwiczymy i o co nam chodzi. Długi czas byliśmy przy piłce, rozgrywaliśmy ją w ataku pozycyjnym i w odpowiednim momencie potrafiliśmy przyśpieszyć, stwarzając zagrożenie pod bramką rywala. Nawet na tak trudnym boisku z jakim mieliśmy dziś do czynienia nasza gra mogła się podobać. Cieszymy się z awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski, ale już skupiamy się na meczu ligowym w najbliższą sobotę ze Startem Otwock – powiedział po końcowym gwizdku Arteniuk.
Nieskuteczność elblążan pod bramką Sokoła trwała do 67. minuty, kiedy to obronę i bramkarza gospodarzy sprytnie przechytrzył Oleg Fedosov, który wykorzystał swoją szybkość i głową skierował piłkę do bramki, po fantastycznym ponad pięćdziesięciometrowym podaniu od swojego rodaka Koli Dremliuka. Kilka minut wcześniej jedyną okazję stworzyli miejscowi. Zimnej krwi zabrakło jednak Michałowi Białkowi, który przestrzelił z dwóch metrów, nie trafiając do pustej bramki i nie wykorzystując jednego z nielicznych błędów defensywy Olimpii. Z każdą upływającą minutą gospodarze byli coraz bardziej bezradni, a Olimpia powiększała przewagę w posiadaniu piłki.
Teraz liga
Olimpia nie ma czasu na celebrowanie awansu, bo już w najbliższą sobotę czeka ich trudny pojedynek ligowy. Inauguracja sezonu w Elblągu zapowiada się ciekawie z uwagi na to, że na Agrykola przyjeżdża Start Otwock, sprawca jednej z większych niespodzianek w środowych meczach Pucharu Polski. Otwocczanie wyeliminowali bowiem sosnowieckie Zagłębie, w dodatku na jego terenie, wygrywając po dogrywce 2:1 (w regulaminowym czasie gry był remis 1:1).
Sokół Aleksandrów Łódzki – Olimpia Elbląg 0:2 (0:1)
0:1 – Ambroziak (2.), 0:2 – Fedosov (67.)
Sokół: Sima – Golański, Ziółkowski, Woźniczak, Gajewski, Łagodziński, Białek, Turek, Bartos, Pastusiak, Kowalczyk (46. Grochulski)
Olimpia: Sobański – Loda, Chrzanowski, Dremliuk, Byrski, Fedosov, Trela (46. Matwijów), Teśman, Bułka (76. Liszko), Ambroziak (71. Jackiewicz), Rożnik
Żółte kartki: Trela, Bułka
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 280
Komplet wyników rundy wstępnej Pucharu Polski: Sokół Aleksandrów Łódzki – Olimpia Elbląg 0:2, Olimpia Grudziądz – Zawisza Bydgoszcz 1:2, Bałtyk Gdynia – OKS 1945 Olsztyn 0:2, Lech Rypin – Unia Swarzędz 2:3 pk. (2:2), Jarota Jarocin – Nielba Wągrowiec 1:0, Wigry Suwałki – Stal Rzeszów 1:0, Concordia Piotrków Trybunalski – Resovia 6:5 pk. (2:2), Bielawianka Bielawa – Ruch Zdzieszowice 1:3, Helena Nowy Sącz – Stal Sanok 1:8, Zagłębie Sosnowiec – Start Otwock 1:2 pd. (1:1), Miedź Legnica – Lechia Zielona Góra 2:1, GKS Tychy – Kolejarz Stróże 3:2. Awans bez gry (wolny los): Świt Nowy Dwór Mazowiecki, MKS Kutno.
Olimpia do Rudy-Bugaj (tam obecnie swoje mecze z uwagi na remont stadionu w Aleksandrowie rozgrywa Sokół – przyp. BAR) wyjechała już we wtorek. Trener Tomasz Arteniuk w meczowej osiemnastce dokonał kilku zmian, nie zabierając do podłódzkiej miejscowości m.in. Łukasza Pietronia i Dariusza Kudyby. Za czerwoną kartkę w meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie pauzować musiał Krzysztof Sobieraj. W żaden sposób nie wpłynęło to negatywnie na postawę zespołu. Co więcej, od pierwszych minut żółto-biało-niebiescy ostro zabrali się do pracy i już w 2. minucie cieszyli się z prowadzenia. Dwójkowa akcja Krzysztofa Bułki z Pawłem Byrskim na prawej stronie boiska zakończyła się wrzutką tego ostatniego w pole karne. Do piłki na piątym metrze dopadł zamykający dośrodkowanie Dawid Ambroziak i bez problemów wpakował piłkę do siatki. Po zdobyciu bramki elblążanie nie zamierzali spocząć na laurach. Dalej prezentowali ofensywną piłkę, grali pomysłowo, a co najważniejsze zespołowo. Gospodarze oprócz ambicji nie byli w stanie przeciwstawić się piłkarsko zespołowi z Elbląga. Bardzo dobre zawody rozgrywał wspomniany Bułka, który raz po raz siał spustoszenie w szeregach gospodarzy. Z bardzo dobrej strony pokazywał się także strzelec bramki Ambroziak, który miał udział w praktycznie każdej akcji ofensywnej Olimpii. Olimpia momentami osiągała przygniatającą przewagę, Sokół miał trudności z wyjściem z piłką z własnej połowy. Niestety szwankowało wykończenie akcji u elblążan, gdyby nie ten fakt, to do przerwy prowadziliby dwoma, trzema golami
"Pieczątka" Fedosova
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się ani trochę. Olimpia grała miłą dla oka piłkę, gracze z Elbląga seryjnie wymieniali pomiędzy sobą podania, a gospodarze nie potrafili nawet skutecznie przeszkadzać olimpijczykom. Nic więc dziwnego, że trener Tomasz Arteniuk po meczu nie krył zadowolenia z gry swoich podopiecznych. - To było to co ćwiczymy i o co nam chodzi. Długi czas byliśmy przy piłce, rozgrywaliśmy ją w ataku pozycyjnym i w odpowiednim momencie potrafiliśmy przyśpieszyć, stwarzając zagrożenie pod bramką rywala. Nawet na tak trudnym boisku z jakim mieliśmy dziś do czynienia nasza gra mogła się podobać. Cieszymy się z awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski, ale już skupiamy się na meczu ligowym w najbliższą sobotę ze Startem Otwock – powiedział po końcowym gwizdku Arteniuk.
Nieskuteczność elblążan pod bramką Sokoła trwała do 67. minuty, kiedy to obronę i bramkarza gospodarzy sprytnie przechytrzył Oleg Fedosov, który wykorzystał swoją szybkość i głową skierował piłkę do bramki, po fantastycznym ponad pięćdziesięciometrowym podaniu od swojego rodaka Koli Dremliuka. Kilka minut wcześniej jedyną okazję stworzyli miejscowi. Zimnej krwi zabrakło jednak Michałowi Białkowi, który przestrzelił z dwóch metrów, nie trafiając do pustej bramki i nie wykorzystując jednego z nielicznych błędów defensywy Olimpii. Z każdą upływającą minutą gospodarze byli coraz bardziej bezradni, a Olimpia powiększała przewagę w posiadaniu piłki.
Teraz liga
Olimpia nie ma czasu na celebrowanie awansu, bo już w najbliższą sobotę czeka ich trudny pojedynek ligowy. Inauguracja sezonu w Elblągu zapowiada się ciekawie z uwagi na to, że na Agrykola przyjeżdża Start Otwock, sprawca jednej z większych niespodzianek w środowych meczach Pucharu Polski. Otwocczanie wyeliminowali bowiem sosnowieckie Zagłębie, w dodatku na jego terenie, wygrywając po dogrywce 2:1 (w regulaminowym czasie gry był remis 1:1).
Sokół Aleksandrów Łódzki – Olimpia Elbląg 0:2 (0:1)
0:1 – Ambroziak (2.), 0:2 – Fedosov (67.)
Sokół: Sima – Golański, Ziółkowski, Woźniczak, Gajewski, Łagodziński, Białek, Turek, Bartos, Pastusiak, Kowalczyk (46. Grochulski)
Olimpia: Sobański – Loda, Chrzanowski, Dremliuk, Byrski, Fedosov, Trela (46. Matwijów), Teśman, Bułka (76. Liszko), Ambroziak (71. Jackiewicz), Rożnik
Żółte kartki: Trela, Bułka
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 280
Komplet wyników rundy wstępnej Pucharu Polski: Sokół Aleksandrów Łódzki – Olimpia Elbląg 0:2, Olimpia Grudziądz – Zawisza Bydgoszcz 1:2, Bałtyk Gdynia – OKS 1945 Olsztyn 0:2, Lech Rypin – Unia Swarzędz 2:3 pk. (2:2), Jarota Jarocin – Nielba Wągrowiec 1:0, Wigry Suwałki – Stal Rzeszów 1:0, Concordia Piotrków Trybunalski – Resovia 6:5 pk. (2:2), Bielawianka Bielawa – Ruch Zdzieszowice 1:3, Helena Nowy Sącz – Stal Sanok 1:8, Zagłębie Sosnowiec – Start Otwock 1:2 pd. (1:1), Miedź Legnica – Lechia Zielona Góra 2:1, GKS Tychy – Kolejarz Stróże 3:2. Awans bez gry (wolny los): Świt Nowy Dwór Mazowiecki, MKS Kutno.
BAR