W meczu półfinału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim Olimpia Elbląg w środowe popołudnie zmierzy się z czwartoligowym Huraganem Morąg. Huragan w tym sezonie to trzecia siła ligi, plasuje się na wysokim, trzecim miejscu, tuż za plecami OKS 1945 Olsztyn i Jezioraka Iława. W ostatnim meczu ligowym morążanie wygrali wysoko 4:0 na wyjeździe z Mamrami Giżycko. Początek spotkania o godz. 17 na boisku w Morągu.
Zwycięzca środowej konfrontacji wystąpi w finale wojewódzkim Pucharu Polski, który 20 czerwca o godz. 17 rozegrany zostanie na stadionie przy ul. Agrikola w Elblągu. Triumfator meczu finałowego trafi na szczebel centralny pucharowej rywalizacji, a drugi finalista swojej szansy szukać będzie w meczach barażowych. Na szczeblu centralnym rozgrywek o Puchar Polski obowiązuje system grupowy, a do rywalizacji włączają się zespoły z ekstraklasy i drugiej ligi.
Droga obu ekip do półfinału
Elblążanie do tegorocznej edycji „Turnieju Tysiąca Drużyn” przystąpili na etapie ćwierćfinałów wojewódzkim. W jedynym dotychczas rozegranym meczu, nie bez trudu, uporali się z czwartoligowym Sokołem Ostróda. W czasie regulaminowych 90 minut nie padły żadne bramki. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka i do wyłonienia półfinalisty konieczne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali zawodnicy Zbigniewa Kieżuna (4:3 dla Olimpii - rzuty karne wykorzystali Daniel Ciesielski, Piotr Ruszkul, Rafał Lepka i Artur Chrzanowski) i to oni awansowali do 1/2 PP.
Droga Huraganu do półfinału była sporo dłuższa. Morążanie weszli do gry w V rundzie WPP i w pierwszym pojedynku odprawili ekipę z okręgówki Ewingi Zalewo, wygrywając 2:0. W VI serii spotkań po ciężkim meczu i zwycięstwie 2:1 wyeliminowali Polonię Lidzbark Warmiński. W 1/8 finału znów padł wynik 2:1 dla Huraganu, a tym razem w pokonanym polu znalazła się kolejna ekipa z ligi okręgowej - Olimpia Olsztynek. W ćwierćfinale do drużyny Czesława Żukowskiego uśmiechnęło się szczęście. Kiedy Olimpia męczyła się w Ostródzie z Sokołem, Huragan odpoczywał, gdyż w trafił wolny los i bez gry awansował do kolejnej rundy, w której trafił właśnie na Olimpię.
Pobijani po Zniczu
Trener Olimpii Zbigniew Kieżun ma mały ból głowy przed środowym meczem.
- Z różnych względów nie będę mógł skorzystać z kilku zawodników. Na pewno nie zagra Wojciech Kitowski, który ma obowiązki na uczelni. Nie ma pewności co do występu Daniela Czuka, który został mocno poturbowany w Pruszkowie. Na dolegliwości narzekają Piotr Ruszkul, Krzysztof Hyz i Daniel Ciesielski. Nie zmienia to jednak faktu, że do Morąga jedziemy jako faworyt. Jedziemy tam wygrać i awansować do finału. Bardzo dobrze znam zespół Czesia Żukowskiego, ich dobre i słabsze strony. Wiemy, czego możemy się spodziewać po Huraganie. Co prawda, w tym roku przegraliśmy z nimi w sparingu [2:3, gole dla Olimpii Piotr Trafarski i testowany Bartłomiej Berdzik - przyp. BAR], ale nie przeceniałbym wartości i wagi tamtego sprawdzianu. Naszym celem jest zdobycie Pucharu Polski na Warmii i Mazurach, a wygrana w Morągu będzie jedynie krokiem na tej drodze. Dziś co prawda trenowaliśmy strzały z rzutów karnych, ale zamierzamy rozstrzygnąć losy meczu w czasie regulaminowego czasu gry - zakończył trener Olimpii.
Pary 1/2 finału WPP – środa, 13 czerwca godz. 17:
Huragan Morąg (IV liga) - Olimpia Elbląg (III liga)
Jeziorak Iława (IV liga) - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (III liga).
Droga obu ekip do półfinału
Elblążanie do tegorocznej edycji „Turnieju Tysiąca Drużyn” przystąpili na etapie ćwierćfinałów wojewódzkim. W jedynym dotychczas rozegranym meczu, nie bez trudu, uporali się z czwartoligowym Sokołem Ostróda. W czasie regulaminowych 90 minut nie padły żadne bramki. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka i do wyłonienia półfinalisty konieczne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali zawodnicy Zbigniewa Kieżuna (4:3 dla Olimpii - rzuty karne wykorzystali Daniel Ciesielski, Piotr Ruszkul, Rafał Lepka i Artur Chrzanowski) i to oni awansowali do 1/2 PP.
Droga Huraganu do półfinału była sporo dłuższa. Morążanie weszli do gry w V rundzie WPP i w pierwszym pojedynku odprawili ekipę z okręgówki Ewingi Zalewo, wygrywając 2:0. W VI serii spotkań po ciężkim meczu i zwycięstwie 2:1 wyeliminowali Polonię Lidzbark Warmiński. W 1/8 finału znów padł wynik 2:1 dla Huraganu, a tym razem w pokonanym polu znalazła się kolejna ekipa z ligi okręgowej - Olimpia Olsztynek. W ćwierćfinale do drużyny Czesława Żukowskiego uśmiechnęło się szczęście. Kiedy Olimpia męczyła się w Ostródzie z Sokołem, Huragan odpoczywał, gdyż w trafił wolny los i bez gry awansował do kolejnej rundy, w której trafił właśnie na Olimpię.
Pobijani po Zniczu
Trener Olimpii Zbigniew Kieżun ma mały ból głowy przed środowym meczem.
- Z różnych względów nie będę mógł skorzystać z kilku zawodników. Na pewno nie zagra Wojciech Kitowski, który ma obowiązki na uczelni. Nie ma pewności co do występu Daniela Czuka, który został mocno poturbowany w Pruszkowie. Na dolegliwości narzekają Piotr Ruszkul, Krzysztof Hyz i Daniel Ciesielski. Nie zmienia to jednak faktu, że do Morąga jedziemy jako faworyt. Jedziemy tam wygrać i awansować do finału. Bardzo dobrze znam zespół Czesia Żukowskiego, ich dobre i słabsze strony. Wiemy, czego możemy się spodziewać po Huraganie. Co prawda, w tym roku przegraliśmy z nimi w sparingu [2:3, gole dla Olimpii Piotr Trafarski i testowany Bartłomiej Berdzik - przyp. BAR], ale nie przeceniałbym wartości i wagi tamtego sprawdzianu. Naszym celem jest zdobycie Pucharu Polski na Warmii i Mazurach, a wygrana w Morągu będzie jedynie krokiem na tej drodze. Dziś co prawda trenowaliśmy strzały z rzutów karnych, ale zamierzamy rozstrzygnąć losy meczu w czasie regulaminowego czasu gry - zakończył trener Olimpii.
Pary 1/2 finału WPP – środa, 13 czerwca godz. 17:
Huragan Morąg (IV liga) - Olimpia Elbląg (III liga)
Jeziorak Iława (IV liga) - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (III liga).
BAR