UWAGA!

Niespodzianki nie było (piłka nożna)

 Elbląg, Niespodzianki nie było (piłka nożna)

Piątoligowa ZKS Olimpia Elbląg mimo ambitnej postawy i dogrywki nie sprostała wyżej notowanemu OKS 1945 Olsztyn w meczu 1/8 Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Po 120 minutach gry elblążanie ulegli 0:1, a jedynego gola meczu zdobył Sebastian Spychała w 109. minucie.

Ambicja ponad wszystko
     Walczący o awans do III ligi zespół z Olsztyna przyjechał do Elbląga wygrać z ZKS Olimpią jak najmniejszym nakładem sił. Dlatego od początku na boisku w pierwszym składzie pojawiło się kilku zawodników z szerokiej kadry olsztyńskiej drużyny, którzy na co dzień nie mają zbyt wielu szans na występy w meczach ligowych. W trakcie spotkanie opiekun OKS Andrzej Nakielski musiał jednak zweryfikować przedmeczowe założenia i po godzinie gry puścił do boju swoich najlepszych piłkarzy. Na murawie pojawili się Jacek Gabrusewicz, Grzegorz Lech, Łukasz Harmaciński i Piotr Trzciński. Pomimo tych zabiegów, ambitnie i ofiarnie walczący gospodarze doprowadzili do dogrywki. Wcześniej jednak to ZKS Olimpia miała kilka okazji do zdobycia bramki, a najbliżej szczęścia był w 76. min. Tomasz Szopiński, po uderzeniu którego futbolówka minęła o centymetry bramkę OKS. Gdyby napastnik z Elbląga był trochę bardziej precyzyjny, prawdopodobnie doszłoby do niemałej sensacji i wyeliminowania jednego z faworytów do zdobycia Pucharu Polski w województwie.
     Goście w trakcie 90 regulaminowych minut także mieli szanse na zdobycie przynajmniej dwóch goli, ale bez zarzutu pomiędzy słupkami elbląskiej bramki spisywał się Piotr Różański, jedna z wyróżniających się postaci w elbląskim zespole. Przyjezdnym udało się dopiąć swego dopiero w drugiej połowie dogrywki. Gol padł po stałym fragmencie gry, do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Spychała i ustalił wynik meczu. Elblążanom po stracie gola zabrakło już pomysłu i sił, by doprowadzić do serii rzutów karnych, choć z wielką determinacją do ostatniego gwizdka sędziego walczyli o odrobienie strat. Dwukrotnie próbował Bartłomiej Berdzik, ale za każdym razem na posterunku był bramkarz OKS Rafał Nieradka.
     
     Brawa za postawę
     Po zakończeniu meczu, mimo porażki, elbląscy kibice brawami podziękowali piłkarzom ZKS Olimpii za postawę w pojedynku. Ambicji, woli walki i włożonego w spotkanie serca futbolistom ZKS mogliby pozazdrościć zawodnicy wielu wyżej notowanych ekip.
     
     ZKS Olimpia Elbląg - OKS 1945 Olsztyn 0:1 (0:0, 0:0)
     0:1 - Spychała (109.)
     ZKS Olimpia: Różanski - D. Tyburski, Zieliński, Kurowski, Gorgol (95. Sambor), Chwoszcz, Miller, P. Tyburski (110. Wielgat), Bałdyga (55. Szopiński), Wojtas, Dudek (67. Berdzik)
     OKS 1945: Nieradka - Żakowski, Frankowski, Spychała, Czerwiński, Gorzec (73. Gabrusewicz), Graczyk (65. Lech), Podhorodecki, Kaszuba, Śnieżawski (67. Harmaciński), Ciupiński (65. Trzciński).
     
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama