Wczoraj (12 listopada) elbląscy radni przyjęli uchwałę podnoszącą wysokość stypendiów sportowych. Zapytaliśmy urzędników, dlaczego nie znowelizowano innych przepisów regulujących zasady przyznawania stypendiów. W odpowiedzi dostaliśmy ogólniki.
„Dlaczego zróżnicowano pod względem finansowym medale za Mistrzostwa Europy i Świata, kiedy dość często jest tam zbliżony, bardzo wysoki poziom sportowy? Czy zbyt dużym wysiłkiem finansowym dla miasta byłoby zrównanie stypendiów za osiągnięcia w tych zawodach?“ - to tylko jedno z pytań, jakie przesłaliśmy do biura prasowego elbląskiego ratusza w związku z nowelizacją uchwały o stypendiach sportowych.
„Trudno odnieść się do pytania Pana Redaktora: „dlaczego zróżnicowano pod względem finansowym medale za Mistrzostwa Europy i Świata, kiedy dość często jest tam zbliżony, bardzo wysoki poziom sportowy?” Nie wiemy, na jakiej podstawie Pan Redaktor postawił dość karkołomną tezę, W naszej opinii poziom ten jest diametralnie różny.“ - odpisała Joanna Urbaniak, kierownik zespołu prasowego biura prezydenta miasta.
Sprawdzamy: w tym roku Mikołaj Kot startował w Mistrzostwach Świata Juniorów (w lipcu w bułgarskim Płowdiw) i Mistrzostwach Europy Juniorów (w czerwcu w słowackiej Bratysławie) w sprincie kajakowym. Zawodnik Silvantu rywalizował w kajakowych czwórkach na 500 metrów.
Popatrzmy na skład wyścigów finałowych. Na juniorskich Mistrzostwach Świata Polacy (Norbert Midloch, Piotr Szymczak, Mateusz Kubalski, Mikołaj Kot) zajęli 5. miejsce z czasem 1,24,024 minuty, tracąc do pierwszych Węgrów 2,811 sekundy. Mistrzami świata zostali Węgrzy (Peter Samu, Marcell Gazdag, Levente Szabo, Zoltan Ivan Mircse) przed Ukraińcami (Davyd Lupin, Maksym Piatkovskyi, Daniil Dumanskyi, Luka Popeliuk) i Niemcami (David Nedotopa, Julius Muehlnickel, Jaron Schulz, Julian Schmiech). W finale A startowali jeszcze Portugalczycy, Kanadyjczycy, Rosjanie pod neutralną flagą, Słowacy i Serbowie. Podsumowując: na Mistrzostwach Świata w biegu finałowym o medale walczyło 8 (wliczając w to Rosjan pod flagą neutralną) reprezentacji europejskich i jedna północnoamerykańska.
Na juniorskich Mistrzostwach Europy Polacy (skład osady bez zmian) wywalczyli 7. miejsce z czasem 1,25,779 minuty tracąc do pierwszych Węgrów 3,542 sekundy. Mistrzami Europy zostali Węgrzy (Tamas Avar, Attila Mertz, Mate Juhasz, Vilmos Szabo) przed Słowakami (Ta sama osada, która na MŚJ była ósma i Ukraińcami - ta sama osada, która na MŚJ zajęła drugie miejsce). Oprócz nich Polacy rywalizowali z Włochami, Hiszpanami, Portugalczykami, Belgami i Serbami.
Reasumując: w wyścigach finałowych na Mistrzostwach Świata Juniorów i na Mistrzostwach Europy Juniorów w sprincie kajakowym w czwórkach na 500 metrów uczestniczyły reprezentacje Węgier, Słowacji, Ukrainy, Portugalii i Polski. Ponad połowa (dokładnie pięć) reprezentacji walczących o medale na najważniejszych zawodach dla juniorów ścigała się w obu wyścigach. Naszym czytelnikom oddajemy odpowiedź na pytanie: czy teza o zbliżonym poziomie Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy jest, jak uważają urzędnicy w elbląskim ratuszu, karkołomna?
Przykład drugi: Patryk Stasiełowicz z Korony Elbląg i kanadyjki. Bierzemy pod uwagę te same zawody co w przypadku Mikołaja Kota i kajakowej czwórki. Na Mistrzostwach Świata Juniorów elblążanin w osadzie z Rafałem Poklepą na 500 metrów był 7. z czasem 1,47,494 minuty. Zwyciężyli Brazylijczycy (Lucas Espirito Santo Santos i Mateus Nunes Bastos Dos Santos) przed Ukraińcami (Yaroslav Verbliud i Vitalii Prystai) i Węgrami (Mate Kurczina i Iliasz Mitropoulos). Polacy ścigali się też z osadami z Rosji pod flagą neutralną, Hiszpanii, Niemiec, Chin i Rumunii.
Na Mistrzostwach Europy Juniorów polska osada w tym samym składzie wywalczyła 8. miejsce z czasem 1,46,505 minuty. Wygrali Ukraińcy (ta sama osada, co na Mistrzostwach Świata była druga) przed Węgrami (ta sama osada, co na Mistrzostwach Świata była trzecia) i Hiszpanami (Jairo Zurita i Martin Exposito). Polacy o medale rywalizowali też z Rumunami, Litwinami, Czechami, Portugalczykami i Niemcami.
Reasumując: w obu wyścigach o medale na najważniejszych zawodach dla juniorów w kanadyjkarskich dwójkach rywalizowało 2/3 (dokładnie sześć) reprezentacji tych samych krajów. Ponownie naszym Czytelnikom oddajemy odpowiedź na pytanie: czy teza o zbliżonym poziomie Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy jest, jak uważają urzędnicy w elbląskim ratuszu, karkołomna?.
I przypominamy, że zgodnie z projektem uchwały, którą wczoraj (12 listopada) przyjęli elbląscy radni: za medal zdobyty na Mistrzostwach Świata przysługuje stypendium w wysokości 2 tys. zł, za medal Mistrzostw Europy - 1,5 tys. zł. Co ciekawe, stypendium za udział w Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy jest identyczne i wynosi 1,2 tys. zł.
Na nasze pytanie: „Dlaczego zróżnicowano pod względem finansowym medale za Mistrzostwa Europy i Świata, kiedy dość często jest tam zbliżony, bardzo wysoki poziom sportowy? Czy zbyt dużym wysiłkiem finansowym dla miasta byłoby zrównanie stypendiów za osiągnięcia w tych zawodach?“ nie uzyskaliśmy ostatecznie odpowiedzi.
Długość stypendiów zależna od urzędników
Kolejnym pytaniem, które zadaliśmy urzędnikom, było to o okres, na jaki przyznawane są stypendia. Obecnie prezydent może przyznać stypendium na okres od 3 miesięcy do 12 miesięcy. Zapis ten nie został znowelizowany przy okazji uchwały z 12 listopada..
W odpowiedzi Joanna Urbaniak przytoczyła liczby, z których wynika, że w latach 2020-2024, tylko w 2022 r. stypendium przyznawano na 7 miesięcy, w pozostałych latach - na 12.
- W projekcie budżetu GME na 2025 r. zaplanowano znaczący wzrost kwoty przeznaczonej na stypendia. Informujemy również, że okres przyznawania stypendiów jest uzależniony od wielkości środków zabezpieczonych w budżecie Gminy Miasto Elbląg na dany rok - dodała kierownik biura prasowego.
Brak nowelizacji oznacza, że w dalszym ciągu długość przyznawania stypendiów zależy od widzimisię urzędników. Dlaczego nie wprowadzono sztywnego zapisu o przyznawaniu stypendiów na okres 12 miesięcy? Odpowiedzi na to pytanie nie otrzymaliśmy.
Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi na następujące pytania:
- Pozostawiono zróżnicowanie stypendiów dla sportowców, którzy osiągnęli wyniki sportowe w konkurencjach zespołowych, które wynosi 75 proc. wartości w konkurencjach indywidualnych. Czy zbyt dużym wysiłkiem finansowym dla miasta byłoby zrównanie stypendiów za osiągnięcia w konkurencjach indywidualnych i zespołowych?
- Czy jest możliwe przyznawanie stypendiów w pełnej wysokości sportowcom, którzy swoje sukcesy odnieśli w kilkuosobowych "drużynach np. osadach kajakarskich (dwójka, czwórka), sztafetach lekkoatletycznych w łyżwiarstwie szybkim lub short tracku?
- Dlaczego nie zróżnicowano sukcesów w konkurencjach olimpijskich i nieolimpijskich?
W mailu przesłanym przez Joannę Urbaniak czytamy za to: „Obowiązująca uchwała, a także zawarte w niej tryb i zasady przyznawania stypendiów sportowych były konsultowane z Radą Sportu podczas posiedzeń w dn. 19.12.2017 r. oraz 16.01.2018 r. - jeszcze przed przegłosowaniem uchwały przez Radę Miejską w Elblągu co nastąpiło w dn. 22.03.2018 r. Konsultacje te objęły również punkty, o które pyta Pan Redaktor, to jest:
- dyscypliny, które należy objąć uchwałą;
- zróżnicowanie wysokości stypendiów w konkurencjach indywidualnych i zespołowych;
- kwoty stypendiów za sukcesy osiągnięte na mistrzostwach Europy oraz mistrzostwach świata.“
Naszym czytelnikom (a przy okazji urzędnikom i radnym) zwracamy uwagę, że konsultacje z Radą Sportu miały miejsce 7 (słownie siedem) i 6 (słownie sześć) lat temu. Od tego czasu na elbląskim „rynku sportowym“ doszło do wielu zmian. W przyjętej wczoraj (12 listopada) nowelizacji uchwały, moim zdaniem, zignorowano jednak potrzebę dostosowania przepisów stypendialnych do zmieniających się warunków.