UWAGA!

Festiwal nieskuteczności (piłka nożna)

 Elbląg, Festiwal nieskuteczności (piłka nożna)
(fot. Paweł Serocki)

Gdyby piłkarze elbląskiej Olimpii wykorzystali chociaż połowę stworzonych przez siebie sytuacji, wygraliby z Nadnarwianką różnicą trzech goli. Niestety, w najprostszych sytuacjach niemiłosiernie pudłowali. Bezbramkowy remis sprawił, że Olimpia zdobyła pierwszy punkt w sezonie i pierwszy pod wodzą nowego trenera Tomasza Wichniarka, który od minionego czwartku jest nowym szkoleniowcem klubu z Agrikola. Zobacz fotoreportaż .

Zmiany w składzie
     W porównaniu z przegranym 1:3 meczem w Grójcu w składzie Olimpii zaszło kilka zmian. W bramce słabo spisującego się Andrzeja Szyszko zastąpił Krzysztof Hyz i po meczu można ze spokojem stwierdzić, że ta roszada wyszła Olimpii na dobre. Z pierwszej jedenastki wypadli także Ernest Matusewicz i Michał Gruszczyński, zastąpieni przez Sławomira Mazurkiewicza i Mateusza Bogdanowicza.
     
     Mocny początek
     Od pierwszej minuty prowadzącego zawody Krzysztofa Zelka z Bydgoszczy Olimpia osiągnęła wyraźną przewagę, momentami spychając rywala do rozpaczliwej obrony. W pierwszym kwadransie żółto-biało-niebiescy stworzyli sobie trzy bardzo dogodne okazje, żadnej z nich jednak nie wykorzystali. Dwukrotnie pojedynek z obrońcami i bramkarzem Karolem Salikiem przegrał Piotr Trafarski, raz zimnej krwi zabrakło Adrianowi Fedorukowi. Po początkowym szturmie gra nieco się wyrównała, ale cały czas jej przebieg kontrolowali gospodarze. W pierwszej połowie mogli jeszcze dwukrotnie otworzyć wynik meczu, ale mieli fatalnie ustawione celowniki. Swoich szans szukali Rafał Lepka i ponownie Trafarski, za każdym razem z mizernym skutkiem.
     
     Strzelecka niemoc
     Druga połowa była bardzo podobna do pierwszych 45 minut, z tą małą różnicą, że gościom udało się raz poważnie zagrozić bramce dobrze broniącego Krzysztofa Hyza. W 74. jeden z nielicznych błędów popełniła elbląska defensywa i oko w oko z elbląskim bramkarzem stanął Mariusz Rembowski. Hyz nie dał się zaskoczyć i pewną interwencją uratował swój zespół od straty bramki. Olimpia w drugiej części znów trzykrotnie była bliska szczęścia, ale ani razu piłka nie wpadła do bramki gości. Znów okazje zmarnowali Trafarski do spółki z Fedorukiem, ale najlepszej nie wykorzystał wprowadzony w drugiej połowie Marcin Sierechan, który dał się dogonić defensorowi Nadnarwianki i nie oddał strzału.
     Po meczu o kilka słów komentarza pokusił się nowy szkoleniowiec Olimpii Tomasz Wichniarek: - Jeśli drużyna stwarza sobie tyle czystych sytuacji, ile dziś stworzyliśmy, czyli około ośmiu, to musi z tego paść bramka. Nie odmawiam chłopakom ambicji, walczyli dziś przez cały mecz, nikt nie odstawił nogi, cieszy mnie to zaangażowanie, gra była prowadzona w dobrym tempie, skrzydłami, środkiem. Niestety, nie udało się zdobyć chociaż jednej bramki, na którą w przekroju meczu zdecydowanie zasłużyliśmy. Widzę, że ten problem, o którym rozmawialiśmy przed meczem, leży raczej w psychice niż w umiejętnościach. Gol i zwycięstwo na pewno pomogłoby nam go przełamać - zakończył Wichniarek.
     Napastnik Olimpii Piotr Tragarski: - Nie wiem, co dziś mi się stało. Wcześniej takie sytuacje wykorzystywałem z zamkniętymi oczami. Pozostaje mi jedynie przeprosić kibiców i kolegów z drużyny, że zmarnowałem tyle dogodnych okazji. Wierzę, że w kolejnych meczach będzie wpadało. Martwi, że po trzech kolejkach mamy na koncie tylko punkt zamiast siedmiu, na jakie liczyliśmy. Musimy się ostro wziąć do pracy, bo rywale nam uciekają.
     Olimpia Elbląg - Nadnarwianka Pułtusk 0:0
     Olimpia: Hyz - Bogdanowicz, Mazurkiewicz, Koprucki, Kitowski, Sambor (84. Gruszczyński), Ciesielski, Wróblewski (73. Gikiewicz), Lepka, Trafarski (70. Sierechan), Fedoruk (56. Tomczyk)
     Nadnarwianka: Salik - Zalewski, Wełna, Granosik, Bobowski, Warda, Parszewski, Chmielewski, Piecychna (89. Dziczek), Salamon (54. Rembowski), Dylewski (76. Boratyński)
     Sędziował: Zelek (Bydgoszcz)
     Widzów: 800.
     
     Szykują się odejścia
     Bardzo prawdopodobne, że w tym tygodniu z Olimpią pożegna się napastnik Łukasz Gikiewicz. Po sobotnim meczu z Nadnarwianką zgłosił on działaczom chęć rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Gikiewicz nie jest zadowolony z pozycji, jaką ma w klubie, i chce jak najszybciej odejść z Olimpii. O jego przyszłości zadecyduje zarząd sekcji piłki nożnej KS Olimpia na wtorkowym posiedzeniu. Innymi piłkarzami, którzy rozważają możliwość opuszczenia klubu, są Andrzej Szyszko (zainteresowany jego usługami jest Sokół Aleksandrów Łódzki) i Ernest Matusewicz.
     
     Komplet wyników 3. kolejki III ligi: Olimpia Elbląg - Nadnarwianka Pułtusk 0:0, OKS 1945 Olsztyn - Wigry Suwałki 1:1, Sokół Aleksandrów Łódzki - Ruch Wysokie Mazowieckie 0:0, Orzeł Kolno - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 2:2 (mecz w Nowym Mieście Lubawskim, Orzeł gospodarzem), Dolcan Ząbki - Stal Głowno 2:0, Radomiak Radom - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:1, Warmia Grajewo - Concordia Piotrków Trybunalski 2:5, UKS SMS Łódź - Mazowsze Grójec 2:2.
     
     Zobacz tabele
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama