UWAGA!

Elbląg i Iława w finale WPP (piłka nożna)

W finale Wojewódzkiego Pucharu Polski 20 czerwca w Elblągu zagrają ze sobą trzecioligowa Olimpia Elbląg i czwartoligowy Jeziorak Iława. W środowych półfinałach Olimpia wygrała w Morągu 3:1 z Huraganem, a Jeziorak na własnym boisku pokonał 2:1 Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 2:1. Bramki dla olimpijczyków zdobyli Piotr Ruszkul (2) i Artur Chrzonowski.

Pierwsza połowa - nudy na pudy
     Pierwsza połowa spotkania w Morągu nie mogła zachwycić dość licznie przybyłej publiczności, w tym sporej grupy kibiców z Elbląga. Dogodne sytuacje do zdobycia bramek można było policzyć na palcach jednej ręki, a wszystkie stworzyli piłkarze Olimpii. Najpierw w 12. minucie groźnie uderzał najlepszy snajper trzecioligowca Piotr Ruszkul, ale piłka o centymetry minęła słupek bramki Huraganu. Kilka minut później zbyt długo z oddaniem strzału w polu karnym zwlekał Piotr Trafarski i został uprzedzony przez obrońców. Bezbarwne w wykonaniu obu zespołów pierwsze 45 minut zakończyło się bezbramkowym remisem, który nie krzywdził żadnej ze stron.
     
     Druga połowa - rozstrzygnięcie i lepsza gra Olimpii
     Po zmianie stron Olimpia przystąpiła do bardziej zdecydowanych ataków. Piłkarze, pomni horroru, jaki zgotowali kibicom w meczu ćwierćfinałowym w Ostródzie, tym razem nie chcieli doprowadzić do dogrywki i rzutów karnych. Efekt w postaci bramki przyszedł już po 7 minutach drugiej części gry. W zamieszaniu pod bramką Pysery błąd popełnił jeden z defensorów Huraganu, do futbolówki dopadł Piotr Ruszkul i pewnym uderzeniem wyprowadził elbląski zespół na prowadzenie. Po pierwszej bramce wydawało się, że kolejne trafienia dla gości z Elbląga są jedynie kwestią czasu. Tymczasem gola zdobyli gospodarze. W pozornie niegroźnej sytuacji sędzia podyktował rzut wolny dla Huraganu z ok. 22 metrów. Uderzenie Kulpaki przy prawym słupku bramki było na tyle precyzyjne, że Hyz odprowadził jedynie wzrokiem futbolówkę wpadająca do siatki. Znów widmo doliczonego czasu gry i ewentualnej serii jedenastek zajrzało w oczy elblążanom. Chwilę po wyrównaniu trener gospodarzy Czesław Żukowski dokonał korekt w składzie, wprowadzając dwóch defensywnych graczy, co mogłoby sugerować grę na utrzymanie wyniku i doprowadzenie do dogrywki. Olimpia tym razem zaprezentowała jednak więcej atutów od rywala i na 20 minut przed końcem zdobyła drugą bramkę. Najpierw w dogodnej sytuacji znalazł się Adrian Fedoruk, którego strzał zablokowali obrońcy. Dobijający Piotr Trafarski trafił piłką w poprzeczkę i dopiero Ruszkul okazał się skuteczny i po raz drugi pokonał Pyserę. Przy tej sytuacji po raz kolejny nie popisała się morąska defensywa, która stracone bramki może śmiało zapisać na swoje konto. Obie padły bowiem w wyniku ewidentnych błędów obrony, a nie jakichś specjalnie składnych akcji Olimpii.
     Dziewięć minut po drugim golu Ruszkula żółto-biało-niebiescy ostatecznie przesądzili sprawę awansu, a gola pieczętującego wygraną zdobył Artur Chrzonowski. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Daniela Ciesielskiego trafiło na głowę niepilnowanego defensora, który pewnym uderzeniem obok bezradnego goalkeepera ustalił wynik spotkania.
     
     Zasłużyli na finał
     Mecz zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem Olimpii, która była drużyną dojrzalszą, bardziej doświadczoną i jednak lepszą piłkarsko. Gospodarze starali się o sprawienie niespodzianki, grali otwartą piłkę w odróżnieniu od wcześniejszego pucharowego rywala elblążan - Sokoła, który nastawił się wyłącznie na defensywę i zabezpieczenie tyłów. Zabrakło im jednak atutów, by mogli pokonać trzecioligowca i wyeliminować go z dalszej rywalizacji. Co więcej, gdyby piłkarze Zbigniewa Kieżuna mieli lepiej nastawione celowniki (choćby Ruszkul w 84. minucie, kiedy z metra z dość ostrego kąta przeniósł piłkę nad poprzeczką), to Olimpia wygrałaby jeszcze wyżej.
     
     Huragan Morąg - Olimpia Elbląg 1:3 (0:0)
     0:1 - Ruszkul (53.), 1:1 - Kulpaka (58.), 1:2 - Ruszkul (70.), 1:3 - Chrzonowski (79.)
     Huragan: Pysera - Krajewski (58. Jarząbek), Kulpaka, Przybyliński, Szawara, Lipka, Madej, Mędrzycki (58.Galik), Żurawel (46. Siudziński), Czorniej (46. Myślisz), Zmiarowski
     Olimpia: Hyz - Mazurkiewicz, Koprucki, Chrzonowski, Anuszek, Wróblewski (90. Tomczyk), Sambor, Ciesielski, Fedoruk (89. Sierechan), Ruszkul (87. Korzeb), Trafarski (71. Lepka).
     
     Jeziorak Iława - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 2:1 (1:0)
     1:0 - Dobroński (10.), 1:1 - Łukasz Gikiewicz (73.), 2:1 - Dobroński (90+2.).
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama