UWAGA!

Arteniuk: rzetelna praca i wiara w zespół

 Elbląg, Tomasz Arteniuk trener Olimpii Elbląg
Tomasz Arteniuk trener Olimpii Elbląg (fot. M. Radzicz)

Po trzech meczach rundy wiosennej Olimpia Elbląg zajmuje drugie, premiowane awansem, miejsce w tabeli II ligi. W ostatnim spotkaniu podopieczni Tomasza Arteniuka stracili pierwszą bramkę i pierwsze punkty w rundzie rewanżowej. Poniżej zapis krótkiej rozmowy ze szkoleniowcem żółto-biało-niebieskich.

Panie trenerze mecz z Jeziorakiem już za nami, minęło kilka dni, opadły emocje. Jak teraz na chłodno podsumuje Pan to spotkanie. Czego Olimpii zabrakło, by przywieźć z Iławy komplet punktów.
      
- Należy zacząć od tego, iż przez cały tydzień poprzedzający ten mecz zwracaliśmy uwagę zawodnikom na fakt, że jeżeli sami nie ”pomożemy” Jeziorakowi, to na pewno w ciągu 90 minut uda nam się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Jednak indywidualny błąd w początkowej fazie spotkania sprawił, że przez pozostałą część meczu gracze Jezioraka mogli realizować swój pomysł na grę – zaparkowali autobus na dwudziestym metrze od bramki i wykopywali futbolówkę daleko do przodu. Naszym błędem zaś było to, że za szybko i zbyt prosto chcieliśmy zdobyć bramkę wyrównującą. Na przeszkodzie w uzyskaniu lepszego wyniku stanęła też słaba skuteczność, bo na samym początku meczu, jeszcze przed bramką dla gospodarzy, mieliśmy sytuacje, które powinny zakończyć się strzeleniem goli.
      
       Pierwszy stracony wiosną gol, pierwsze stracone punkty. Paradoksalnie może dobrze się stało, że już w trzecim meczu do tego doszło? Nie będzie takiej presji w kolejnych meczach?
      
- Nie zgodzę się z tezą, że remis lub porażka powoduje, iż spada presja z zawodników Jest ona bowiem stałym elementem w każdej rywalizacji. Ważne, aby była stymulantem pozytywnym, a nie negatywnym. My ograniczymy się do merytorycznej analizy tego spotkania, z której podstawowym wnioskiem będzie to, że podarowaliśmy punkt przeciwnikowi, wykazując się przy tym kompletnym brakiem odpowiedzialności w realizacji założonego planu na ten mecz.
      
       Przed meczem z Jeziorakiem zespół w szatni odwiedził prezydent Nowaczyk. Co powiedział zawodnikom?
       - To niech pozostanie tajemnicą szatni. Mogę jedynie zapewnić, że teraz każdy z moich zawodników wie, jak ważne dla Elbląga i elblążan jest to, co robią.
      
       Jak oceni Pan postawę kibiców, w szczególności Olimpii, podczas tego spotkania. Przed meczem były obawy o zachowanie fanów, jeszcze dwa dni przed pierwszym gwizdkiem nie było wiadomo, czy odbędzie się ono z udziałem publiczności.
      
- Osobiście zająłem stanowisko w tej sprawie, bo nie można karać jednych kibiców, za zachowanie kogoś innego i cieszę się, że ten mecz mogli obejrzeć fani obu drużyn. Nasi kibice mają renomę w Polsce, a że mają klasę, to o tym przekonywali już niejednokrotnie. Również w Iławie przekonali po raz kolejny, że to honor móc dla nich grać. Dlatego staramy się wykonać mission impossible, by także pierwszoligowe stadiony opanowali fani z Agrykola 8. 
      
       Teraz przed Pana podopiecznymi dwa mecze na własnym boisku - ze Stalą Rzeszów i zaległy z Pelikanem Łowicz. To nie będą łatwe spotkania. Stal pomimo porażki z liderującym Świtem zagrała dobrze i zebrała takie same recenzje. Pelikan nie dał się ograć mocnej Resovii. Zaczynają się schody?
      
- Nie wiem. Ja i moi zawodnicy nie mamy respektu przed żadnym przeciwnikiem. Na trzy mecze dwa wygraliśmy i jeden na własne życzenie zremisowaliśmy. Jesteśmy wiceliderem, więc dla kogo są schody? Żadne spotkanie nie będzie łatwe z tymże, przypomnę, że w tym sezonie na naszym boisku nikt z nami nie wygrał. Wierzę w ten zespół i wykonywaną pracę. 
      
       To pytanie muszę zadać. Kibice na forach internetowych i w luźnych rozmowach domagają się gry Antona Kołosowa? Jak Pan zapatruje się na ten temat? Będą zmiany w składzie po niezbyt udanym występie w Iławie?
      
- Zmiany w składzie będą zawsze, niezależnie od tego, czy ostatni mecz był wygrany, czy przegrany, bo następny poprzedza tygodniowy mikrocykl treningowy, w którym wszyscy mają równe szanse na wskoczenie do 18-stki meczowej. Taka jest moja filozofia pracy i nic jej nie zmieni. Pomimo zerwania więzadeł krzyżowych i świadomości jak długo Anton będzie wracał do zdrowia zmusiłem poprzedni zarząd do pozostawienia Antka w nowobudowanej przeze mnie drużynie. Niestety, na samą operacje zawodnik czekał blisko trzy miesiące, potem była katorżnicza praca z naszą masażystką Alicją i dopiero późną jesienią mogłem myśleć o powolnym wprowadzaniu zawodnika do gry. Na domiar złego w lutym Antek miał poważne stłuczenie stopy, co wykluczyło go z zajęć na ponad dwa tygodnie. Od trzech tygodni, odpukać, zawodnik pracuje normalnie i jestem przekonany, że będzie, podobnie jak pozostali, ważnym ogniwem mojej drużyny. Oczywiście przy założeniu, że podobnie jak pozostali, będzie musiał, poprzez postawę na treningach, zasłużyć na wejście do podstawowej jedenastki.
      
       Na koniec. Co spędza Panu sen z powiek, a z czego można powiedzieć, że jest Pan zadowolony?
        - Sen z powiek... Najważniejsze jest to, by w miarę możliwości zawodników omijały kontuzje, by dopisało zdrowie, reszta w naszych rękach. Tu nie można być oryginalnym. A poza tym dziękuje Bogu, że mogliśmy w normalnych warunkach, na obozie, przygotować się do ligi, że wreszcie mamy sztuczną płytę. To pozwala nam bez oglądania się na warunki atmosferyczne, bez zakłóceń realizować wszystkie założenia treningowe. Trzeba podziękować panu prezydentowi za umożliwienie korzystania z niej pomimo nieukończonych prac budowlanych. Duże słowa podziękowania należą się również dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Elblągu Markowi Wnukowi. Dzięki jego staraniom, pomimo opadów śniegu i ostrej tegorocznej zimy, sparingi mogły się odbywać. Zawsze służy pomocą, co pozwala z optymizmem patrzeć na współpracę na linii klub Olimpia - MOSiR. 
BAR

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama