Do asa_90 i innych - to znaczy, że mamy świadomie jeszcze więcej trujących produktów spożywać!!! Wiadomo jest przecież o niedawnych zatruciach ryb i wód w pobliżu Elbląga. Proponuje najpierw przemyśleć a potem pisać, bo ja bynajmniej nie chciałbym zakończyć żywota z wielkim cierpieniem jaki przysparza choroba tzw. rak !!!
Bzdury piszesz, zatrucie bylo jakies 25km od elblaga a to masa wody. Poza tym nowoczesne wedkarstwo to stosiwanie zasady catch and release. Nasza rzeka vel. kanal jak sie niektorzy mylnie wyslawiaja sie(choc w prwnych miejscach jest to sluszne, bo na wysokosci cieplej wody na poczatku wieku rzeka zostala wyprostowana) - jest bardzo rybna w porownaniu do przetrzebionych jrzior maxurskich.