UWAGA!

W „balonach“ jest zimno

 Elbląg, W halach sportowych typu "balon" jest zimno zwracali uwagę radni
W halach sportowych typu "balon" jest zimno zwracali uwagę radni (fot. Mikołaj Sobczak, arch., portEl.pl)

Otwierane z wielką pompą hale sportowe „pod balonem“ przy elbląskich szkołach podstawowych miały być remedium na brak infrastruktury sportowej. Na wczorajszym posiedzeniu Komisji Oświaty radni - nauczyciele zwrócili uwagę na to, że zimą w „balonach“ jest zimno.

Stan szkolnej infrastruktury sportowej prezydent Elbląga Witold Wróblewski próbował poprawić poprzez budowę tzw. „balonów“. Czyli najpierw budowano boisko, a następnie pokrywano je lekkim dachem i w ten sposób powstawała hala sportowa. Takimi halami dysponuje II Liceum Ogólnokształcące, SP 14, 18 i 21. - Naszym marzeniem było stworzenie optymalnych warunków, aby to miejsce było ukochane przez każde dziecko, aby każde dziecko mogło rozwijać się, brać udział w konkurencjach sportowych, zdrowo rywalizować, uprawiać sport - mówiła o budowie nowej hali Iwona Mikulska, dyrektor SP nr 18 w czerwcu ubiegłego roku.

- Bezapelacyjnie jest to świetne rozwiązanie, jeżeli chodzi o poszerzenie możliwości tego, abyśmy jako nauczyciele wychowania fizycznego mogli dla naszych dzieciaków przeprowadzić zajęcia w większej przestrzeni i komforcie. Ale jednocześnie jest to nawierzchnia, która nie pozwala nam na realizowanie pewnych dyscyplin w formie mocnego, profesjonalnego treningu. Nie zrobimy tam piłki siatkowej, koszykowej, ręcznej, bo te hale nie pozwalają nam na bezpieczne uprawianie tych dyscyplin - mówił radny („prezydencki“ klub radnych) Adam Matwiejczuk, który jest również nauczycielem wychowania fizycznego na wczorajszym (20 kwietnia) posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki elbląskiej Rady Miejskiej.

Ale zwrócił też uwagę na mankamenty tego typu konstrukcji. - Zimą te obiekty są niedogrzane. Dotyczy to zarówno najstarszej hali tego typu przy II Liceum Ogólnokształcącym, jak i tych najnowszych. Hale okazały się obiektami, które nie mogą być dogrzane i generują olbrzymie koszty. Rozumiemy, że postawienie hali „balonowej“ jest ekonomicznie tańsze, niestety wydajemy dużo pieniędzy na ich dogrzanie, które i tak jest nieefektywne. W takich obiektach jest po cztery nagrzewnice. W II LO umieszczone są wysoko, w oddanych niedawno w SP 18 i 21 są zdecydowanie obniżone. Temperatura, która panuje w nich zimą jest poniżej pewnych reguł - zwrócił uwagę Adam Matwiejczuk.

I zaapelował o stworzenie długofalowego programu budowy hal przyszkolnych. - Niech to będzie raz na dwa, trzy lata. Ale zróbmy to, aby pozostawić boiska przyszkolne i obok postawić halę, tak abyśmy w przyszłości mogli szkolić dzieci w obiektach o większej przestrzeni - mówił radny. - Budujmy hale stałe i pozostawiajmy otwarte boiska, żeby młodzież mogła z nich korzystać również na zewnątrz.

Radny zwrócił uwagę na „kompleks sportowy“ przy III Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Browarnej. Przy szkole funkcjonuje murowana hala sportowa oraz otwarte boisko. Z boiska korzystają też dzieci z pobliskiego osiedla.

- Jak będziemy budować Wieloletnią Prognozę Finansową to proszę pamiętać o jednym: to są szkolne obiekty sportowe. I zadaniem szkoły jest realizacja podstawy programowej. To nie są zajęcia trenerskie. Proszę pamiętać, że w podstawie programowej nie ma czegoś takiego jak trening sportowy. Dokładne zapisy wskazują na czynności i działania, to co powinno być realizowane przez nauczyciela z każdym dzieckiem, nie tylko tym, które ma uzdolnienia sportowe - odpowiedziała Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji w elbląskim ratuszu. - Rozumiem ideę i myślę, że specjaliści w zakresie sportu też się wypowiedzą.

Do tematu temperatury dyrektor departamentu się nie odniosła. Obecny na posiedzeniu Arkadiusz Kolpert, dyrektor Departamentu Sportu i Kultury również głosu w tej kwestii nie zabrał.

Wypowiedź Adama Matwiejczuka uzupełniła radna Monika Dwojakowska („prezydencki“ klub radnych) - Bywają takie sytuacje: rodzice piszą dzieciom zwolnienia z wychowania fizycznego, gdyż po lekcji choruje, ponieważ na hali jest za zimno. Myślę, że w przyszłości taniej będzie utrzymać budynek murowany, niż taką halę. I będzie przede wszystkim cieplej. Jeżeli temperatura w hali jest poniżej 10 stopni, to proszą o to, aby ich dziecko nie ćwiczyło. A nam zależy na tym, aby ono ćwiczyło. To jest wniosek na następne lata - mówiła Monika Dwojakowska, która jest nauczycielką w SP nr 21.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama