
Najpierw trzeba wyjść z budynku, potem pokonać kilka stopni w dół do dobudowanej piwnicy i ... można skorzystać z toalety. W takich warunkach mieszka część lokatorów mieszkań komunalnych w budynku przy ul. Fabrycznej 18. - Mamy XXI, a ludzie żyją jak za komuny - mówi Czytelniczka, która zgłosiła się do nas z tą sprawą.
Jak się okazuje, w kamienicy, w której istnieje wspólnota mieszkaniowa, jedna trzecia lokali należy do miasta. Dwa z nich nie mają ani toalet, ani łazienek. Mieszkańcy muszą korzystać ze wspólnej toalety położonej w piwnicy, mieszczącej się w dobudówce.
- Do kamienicy można wejść z dwóch stron. Wystarczy zamurować tylne wyjście i w obecnym korytarzu utworzyć pomieszczenie na wspólną toaletę. Byśmy nie musieli chodzić do tej nieogrzewanej piwnicy. Kafelki nam na klatce położyli, a pieniędzy na toaletę nie ma – żali się jeden z lokatorów.
Co na to Zarząd Budynków Komunalnych? - Po dokonanej wizji pod tym adresem uważamy, że nie ma możliwości wykonania wspólnej toalety w korytarzu, ponieważ korytarz stanowi część wspólną budynku oraz jest ciągiem komunikacyjnym umożliwiającym mieszkańcom wyjście z budynku od strony podwórka. Według naszej wstępnej opinii istnieje możliwość wygospodarowania części pomieszczenia kuchni i wykonanie odrębnego pomieszczenia WC w obu lokalach – informuje Artur Adamczuk, dyrektor Zarządu Budynków Komunalnych.

Jak jednak dodaje, te prace będą wykonane dopiero, gdy w tych lokalach pojawią się nowi najemcy. - Co do osób mieszkających w obu lokalach, z uwagi na zaległości czynszowe, posiadamy prawomocne wyroki o eksmisję z socjalem. W przypadku zasiedlenia w/w lokali nowymi najemcami i wykonaniem remontu przed zasiedleniem, ZBK dokona adaptacji części kuchni na WC – dodaje dyrektor ZBK.
W zasobach miasta znajduje się jeszcze 570 mieszkań, w których toalety znajdują się poza danym mieszkaniem (np. na korytarzach). 23 lokale, w tym dwa przy ul. Fabrycznej 1, znajdują się poza budynkami...