Mówi się, że sukces to jeden procent talentu i 99 procent ciężkiej pracy. Stypendystom Fundacji Elbląg nie można odmówić pracowitości, jak przyznaje Krzysztof Grablewski, prezes tej jednostki, to bardzo zajęci, młodzi ludzie. Właśnie otrzymali stypendia, które pomogą im w dalszym rozwoju. Zobacz zdjęcia.
- Każdy wyjazd kosztuje, nie ma nic za darmo. Nikt nie zaprasza mnie i mówi "Jesteś Lidia Czarnecka, dostaniesz". Dlatego stypendium jest sytuacją idealną, wspiera moich rodziców, którzy za wszystko płacą sami. Mam nadzieję, że kiedyś, gdy zdobędę najwyższe laury, będę mogła się im odwdzięczyć – mówiła Lidia Czarnecka, młoda szachistka, mistrzyni z wieloma sukcesami na koncie, którą Fundacja Elbląg wspiera od lat.
Zarówno ona, jak i jej rodzice, za kilka lat chcą odwrócić role: - Dzisiaj, przed wręczeniem stypendiów, rozmawialiśmy o tym. W przyszłości, gdy Lidka będzie już pracowała, też chcielibyśmy oferować stypendium młodym, elbląskim talentom i je wspierać.
Lidia to stypendystka programu "Szansa". Jest on skierowany do zamieszkałych na terenie Elbląga oraz powiatu elbląskiego uczniów gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, policealnych oraz studentów: wybitnie uzdolnionych w wybranym kierunku albo będących w trudnej sytuacji materialnej, osiągających szczególnie wysokie wyniki nauczania. Na ten rok, w ramach tego programu, przyznano 14 stypendiów na łączną kwotę 20 tys. 800 zł.
- W programie "Szansa" mamy bardzo wyśrubowane kryteria dotyczące średniej, dodatkowo bierzemy pod uwagę olimpiady, konkursy – lokalne,ogólnopolskie i międzynarodowe – w rożnych dyscyplinach i kategoriach. Zwracamy także uwagę na wolontariat, udział w akcjach charytatywnych. Nasi stypendyści to bardzo zajęci ludzie, doskonale się uczą, a także dają coś z siebie na zewnątrz, wspierają podmioty i osoby indywidualne – tak opowiadał o nim Krzysztof Grablewski, prezes Fundacji Elbląg, podczas uroczystego wręczenia umów stypendialnych (17 października) w Ratuszu Staromiejskim.
Fundacja prowadzi również program "Słonik", skierowany do niepełnosprawnych dzieci, uczniów i studentów z Elbląga oraz powiatu elbląskiego.
- Chodzi o to, aby wyrównywać ich szanse edukacyjne. Komisja, w skład której wchodzi także lekarz, ocenia te wnioski pod względem zasadności w kontekście dalszego kształcenia, sytuacji zdrowotnej tej osoby – dodał prezes.
Na ten rok – 2019/2020 - przyznano cztery takie stypendia na łączną kwotę 7 tys. zł.
Zdarza się, że ci, którym Fundacja Elbląg pomaga, wracają jako darczyńcy.
- Część robi to anonimowo, a część mówi o tym oficjalnie: "Byłem stypendystą Fundacji i teraz chcę ją wspierać" – mówił Krzysztof Grablewski. - W tym roku były dwie takie osoby, które przeznaczyły środki na nowe stypendia.
Pomagają także instytucje oraz inne osoby prywatne. Jedną z nich jest Maria Kosecka, która przez pięć kadencji była radną w elbląskim samorządzie.
- Współpracuję z fundacją od wielu lat. Uważam, że każdy z nas może dać odrobinę szczęścia osobom, które są wybitnie uzdolnione, a także tym, których sytuacja materialna jest trudna. Czasami wystarczy drobiazg, symboliczna kwota, to może być pomoc dotycząca książek i zabawek – mówiła tuż po uroczystym wręczeniu umów stypendialnych. - Musimy dostrzegać tych, którzy zasługują na to, aby im pomagać. Ja mam taką potrzebę, czuję się spełniona oraz szczęśliwa, inaczej myślę oraz inaczej patrzę na świat.