Nie wiem dlaczego od lat powtarza się, że żołnierzy AK, w tym oczywiście i powstańców, władza ludowa nazywała "zaplutymi karłami reakcji". Ów plakat z takim napisem powstał w styczniu 1945 roku, na którym umundurowany żołnierz, bojownik, symbolizował członka reakcyjnego podziemia utrudniającego zarówno walkę z Niemcami jak i tworzenie nowego państwa. Nigdy na tym plakacie nie było jednoznacznego określenia do jakiego ugrupowania on należał. Ówczesne podziemie antykomunistyczne uznało, że z racji umundurowania postać na plakacie była podobna do Akowca, szczególnie walczącego w powstaniu. Oficjalnie nigdy w latach władzy ludowej tak nie nazywano Akowców. Ten obraźliwy epitet nie był aprobowany przez władze PRL. Natomiast środowiska opozycyjne fakt ten upowszechniły wśród Polaków tak, że do czasów dzisiejszych funkcjonuje on jako prawda.