Nie wiem jak jest dziś ale gdybyście byli tak gnębieni jak mój rocznik 1983-1985 to byście się wojskiem nie podniecali... chyba że robicie to za kasę to nie będzie służbą
I tu się z toba nie zgodzę.. sam byłem dwa lata w syfie 85-87,i wiem z doświadczenia, ze przymusowa służba, była tylko smutnym obowiązkiem.. Wszyscy zołnierze z czynnej służby klepali koleje dni do wyjscia i nie było nic ważniejszego... Teraz chociaż mają motywację w postaci dobrego uposażenia i ewentualnie jakiejś kariery w wojsku..