UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Nie dziwisz się ratownikom ich podejścia, serio?! To idąc twoim tokiem rozumowania może wcale nie powinni wyjechać na to wezwanie, bo może komuś się lek skończył albo chcą tylko podwózki? A odpowiedź pogotowia?, no cóż, można było się spodziewać że nie mają sobie nic do zarzucenia, w odpowiedzi regułka "kopiuj wklej" i ręce czyste.
  • Zdrowym no i nie z pustą ręką; )
  • Od tego są ratownikami, żeby wiedzieć kiedy sprawa jest poważna, a kiedy ktoś dzwoni w sprawie leków. Jakby ta Pani zmarła w domu, po był jej nie zabrali, to kto by im jakąś winę udowodnił nikt. Nie ma mojej zgody na znieczulicę w zakresie służby zdrowia. Starszych ludzi z wielką niechęcią zabieraja do szpitala. Prezydent jest ratownikiem, może lepiej niech wróci do zawodu, bo rządzenie miastem go przerasta.
  • jakby gość miał układy..... to wiadomo jak by było... bo układy trzeba mieć wszedzie żeby coś osiagnać czy załatwić
  • Oni zawsze są niewinni, usprawiedliwieni i działają zgodnie z procedurami. Mojemu ojcu po udarze którego doznał na ulicy i przewiezieniu do szpitala nie miał kto podać szklanki wody. Zawsze można odbić piłeczkę, mówić o nawiedzonych pacjentach i ich rodzinach, pełnym empatii personelu medycznym, ale wielu na własnej skórze (i swoich bliskich ) poznało meandry tej empatii. Obyśmy w zdrowiu żyli.
  • Droga redakcjo, może warto się zainteresować problemem hospitalizacji osób dializowanych. Osoby, które są pod opieką oddziału dializ nie są przyjmowane na inne oddziały szpitalne mimo tego że są wskazania. Tłumacza się konfliktem między szpitalami i brakiem możliwości przewozu pacjenta karetką. Wychodzi na to, że osoba dializowana nie może mieć chorób współistniejących, bo nie ma szans na leczenie.
  • @8 - Tak rozwijało się, ale tylko w pisowskiej telewizji. Chcesz dowodu, że wszystko robiono „na zeszyt”?Sprawdź zadłużenie państwa w 2015 r i 2023.Uważaj żebyś nie zemdlał!
  • Dzień dobry. Na początek pozdrawiam wszystkich i dużo zdrowia życzę, s co do tematu artykułu to chętnie się podzielę tym co doswiadczyłem. Tak się składa, że też jestem po udaże, też miałam okazję zobaczyć jak wygląda podejście służby zdrowia i powiem tak --na swym przykładzie - dostaję początek udaru - zawroty głowy, prowokacje wymiotowe zabyżenia równowagi, drętwienie kończyn, żona dzwoni po pogotowie izba przyjeć szpital, rezonans głowy, kropłówki, po 5 godz decyzją neurologa--nic się nie dzieje, można wracać do domu. Pytam więc na jakiej podstawie dyżurny neurolog widząc oznaki podejmuje taką decyzję?dodam tylko jeszcze, że kolejny udar miał miejsce po niemałych 12 godz. I niewiele brakowało bym już nieżył. Niech moja chistoria pokaże innm jak działa słuba zdrowia. Pozdrawiam(( zapomniałem dodać, że ten szpital to szpital wojewódzki)
  • Nie wrzucajmy wszystkich Ratowników do jednego worka, bo tak jak w każdym zawodzie są czarne owce. Z doświadczenia jako opiekun wzywających pomoc i przebywającego w szpitalach z podopiecznymi, mogę napisać, że część pracowników tej grupy zawodowej zachowuje się jak mityczny Narcyz. Obcesowo traktują pielęgniarki, pacjentów i ich rodziny. W ich zachowaniu wyczuć wyniosłość. Chyba brakuje zajęć z psychologii. Oczywiście druga strona czyli pacjenci nie jest bez winy ale to jest artykuł o Ratownikach.
  • Przeciez oni maja na to wywalone, takiie wały ida ze normalny zjadacz chleba nie ma pojecia, zapytaj kogos ze sklepu medycznego dlaczego tak malo sprzedaje ortez itd bo inny m ich 20 dziennie... wystarczy wjechac na oddzial:)
Reklama