- Części samochodowe, meble, worki z różnymi innymi śmieciami - taką listę "atrakcji", które pojawiły się na Jeleniej Dolinie, wymienia nasz Czytelnik. - Ludzie często śmiecą w tej okolicy, gdzieniegdzie leżą tu np. stare opony - podkreśla zdenerwowany.
- Jeśli leśnicy dysponują fotopułapkami, które są skierowana na drogę, to może mają możliwość sprawdzić to i ustalić, kto wywalił te śmieci? Doszło do tego niedawno, bo przed poprzednim weekendem tych śmieci na pewno nie było. Śmieci pojawiły się m. in. na parkingu przy jeziorze na Jeleniej Dolinie i tuż przed lasem, przy zjeździe z głównej drogi w prawo - opowiada nasz Czytelnik.
W sprawie zgłaszanej przez Czytelnika skontaktowaliśmy się z Nadleśnictwem Elbląg.
- Dysponujemy fotopułapkami i często je wykorzystujemy, jednak zmieniają one swoją lokalizację. Monitorujemy za ich pomocą różne miejsca i w tym konkretnym przypadku niestety ten sprzęt nie pozwoli nam ustalić sprawcy - odpowiada na nasze pytania Jan Piotrowski, rzecznik Nadleśnictwa Elbląg. - Przyglądamy się każdemu przypadkowi śmiecenia i w wielu sytuacjach udaje się wskazać sprawcę, by został on odpowiednio ukarany. Przypadek z ostatniego tygodnia, o którym mówi Czytelnik, był nam już znany. Przypominam, że za zaśmiecanie lasu grozi 500 zł mandatu, a nawet 5000 zł grzywny, jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu - podkreśla leśnik.
Zaśmiecanie lasu, także w naszym regionie, pozostaje niestety często spotykanym zjawiskiem. W czasie wrześniowej akcji sprzątania świata informowaliśmy, że tylko w tym roku Nadleśnictwo Elbląg na zbieranie i utylizację odpadów przeznaczyło ponad 55 tys. zł.