Braki kadrowe..... Cóż, jednak pielęgniarki w dyżurce nie uświadczysz, siedzą w pokoju socjalnym na miękkich kanapach, i (wierzcie mi) lepiej ich tam nie zagadywać w sprawie jakichś - za przeproszeniem - chorych....
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich oddziałów, a "przerobiłam" ich wiele.... Ten, na którym leżą osoby po udarach to piekło na ziemi!
Mam nadzieję że rodzina Pani o której mowa w artykule nie podda się, to jedyny sposób zgłaszać nasze pretensje, personel często nie szanuje pacjentów, jeśli nie przekonają się że źle potraktowany pacjent może zaszkodzić to może zmienią swoje podejście....